Na spotkaniu w
Lublinie było bardzo dużo rodzin mających po pięcioro a nawet sześcioro dzieci,
ale były też większe. Na ich twarzach gościł uśmiech, w sercach radość, panowała
tak wspaniała atmosfera, że wszyscy czuliśmy się jak jedna wielka rodzina.
Każdy był przyjaźnie nastawiony do drugiej osoby, zawiązywały się znajomości.
Dzieci miały zapewnione atrakcje a opiekowały się nimi panie, na co
dzień pracujące w przedszkolach. Starsza młodzież miała zajęcia
dostosowane do swojego wieku (spływ kajakami, zajęcia w domu kultury itd.), a
rodzice w tym czasie mogli wziąć udział w różnych ciekawych konferencjach
dotyczących problemów rodzin wielodzietnych, m.in. w spotkaniu z
przedstawicielami rządu. Swoją obecnością uświetnił to spotkanie również Pan Prezydent Bronisław Komorowski z Panią Prezydentową. Spotkanie trwało od 20 do 22 czerwca. Rodziny
przyjmowane były przez ludzi, którzy zaoferowali bezinteresowną pomoc dając nam
nocleg w swoich prywatnych posesjach.
Jednym z haseł
tego spotkania było : "Dom, rodzina - tu wszystko się zaczyna".
Organizatorzy mówili o wartościach, jakie rodziny przekazują swoim dzieciom.
"Duże rodziny to nie problem - to rozwiązanie" to kolejne hasło i
odnosząc się do niego chciałabym wspomnieć jak pięknym przeżyciem było dla mnie
to, kiedy w rodzinach wielodzietnych wszyscy sobie pomagali. Starsze rodzeństwo
zajmowało się tym młodszym, żeby odciążyć rodziców i robiło to z wielkim
zaangażowaniem i miłością. Widać było wielką więź między tym rodzeństwem. Co
mnie bardzo mile zaskoczyło to fakt, że większość tych rodzin to rodziny
katolickie. Spotkanie rozpoczęło się wprowadzeniem ks. biskupa, a zakończyło
Mszą Świętą, w której wszyscy nabożnie uczestniczyli. Gdy powiedziałam o moim
miłym zaskoczeniu organizatorom, którzy pytali o wrażenia, usłyszałam: "Bo
tak naprawdę to najczęściej rodziny wielodzietne to rodziny katolickie, bo bez
pomocy Pana Boga nie dałyby rady". I to prawda, Bóg pomaga nam w
wychowywaniu naszych pociech dając nam siłę do wykonywania tego trudnego
powołania. Pamiętając o tym, mamy szansę wychować nasze dzieci na dobrych i
wartościowych ludzi i chrześcijan.
Kończąc, pragnę
wesprzeć dobrym słowem wszystkie wielodzietne rodziny, aby dumnie kroczyły z podniesioną
głową i nie obawiały się mówić głośno, że są dużą rodziną, ale żeby były dla
wszystkich świadectwem i przykładem na to, że duże rodziny to bogate
rodziny.
Chętnych, którzy chcą się dowiedzieć czegoś
więcej o ZDR 3+ (Związek Dużych Rodzin 3+) zapraszam na stronę
http://www.3plus.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.