19 sierpnia 2014

Bo rodzina - to największy skarb

   
    Są to słowa jednej z piosenek, które towarzyszyły nam na II Ogólnopolskim Zjeździe "Dużych Rodzin Trzy Plus" w Lublinie. Te słowa wspaniale odnoszą się do tego, czym jest i czym powinna być rodzina, szczególnie w tym czasie, kiedy coraz mniej mówi się o niej jako o najważniejszej instytucji naszego społeczeństwa, a rodziny wielodzietne uważane są za patologiczne.  Poczułam w sobie chęć podzielenia się wrażeniami z tego rodzinnego spotkania, bo wierzę, że to zrzeszenie dużych rodzin ma naprawdę siłę przebicia i dzięki tej organizacji duże rodziny z odwagą i dumą będą mówiły o sobie, o bogactwie jakim obdarzył ich Bóg.

     Na spotkaniu w Lublinie było bardzo dużo rodzin mających po pięcioro a nawet sześcioro dzieci, ale były też większe. Na ich twarzach gościł uśmiech, w sercach radość, panowała tak wspaniała atmosfera, że wszyscy czuliśmy się jak jedna wielka rodzina. Każdy był przyjaźnie nastawiony do drugiej osoby, zawiązywały się znajomości. Dzieci miały zapewnione atrakcje a opiekowały się nimi panie, na co dzień pracujące w przedszkolach. Starsza młodzież miała zajęcia dostosowane do swojego wieku (spływ kajakami, zajęcia w domu kultury itd.), a rodzice w tym czasie mogli wziąć udział w różnych ciekawych konferencjach dotyczących problemów rodzin wielodzietnych, m.in. w spotkaniu z przedstawicielami rządu. Swoją obecnością uświetnił to spotkanie również Pan Prezydent Bronisław Komorowski z Panią Prezydentową. Spotkanie trwało od 20 do 22 czerwca. Rodziny przyjmowane były przez ludzi, którzy zaoferowali bezinteresowną pomoc dając nam nocleg w swoich prywatnych posesjach.
    Jednym z haseł tego spotkania było : "Dom, rodzina - tu wszystko się zaczyna". Organizatorzy mówili o wartościach, jakie rodziny przekazują swoim dzieciom. "Duże rodziny to nie problem - to rozwiązanie" to kolejne hasło i odnosząc się do niego chciałabym wspomnieć jak pięknym przeżyciem było dla mnie to, kiedy w rodzinach wielodzietnych wszyscy sobie pomagali. Starsze rodzeństwo zajmowało się tym młodszym, żeby odciążyć rodziców i robiło to z wielkim zaangażowaniem i miłością. Widać było wielką więź między tym rodzeństwem. Co mnie bardzo mile zaskoczyło to fakt, że większość tych rodzin to rodziny katolickie. Spotkanie rozpoczęło się wprowadzeniem ks. biskupa, a zakończyło Mszą Świętą, w której wszyscy nabożnie uczestniczyli. Gdy powiedziałam o moim miłym zaskoczeniu organizatorom, którzy pytali o wrażenia, usłyszałam: "Bo tak naprawdę to najczęściej rodziny wielodzietne to rodziny katolickie, bo bez pomocy Pana Boga nie dałyby rady". I to prawda, Bóg pomaga nam w wychowywaniu naszych pociech dając nam siłę do wykonywania tego trudnego powołania. Pamiętając o tym, mamy szansę wychować nasze dzieci na dobrych i wartościowych ludzi i chrześcijan.
   Kończąc, pragnę wesprzeć dobrym słowem wszystkie wielodzietne rodziny, aby dumnie kroczyły z podniesioną głową i nie obawiały się mówić głośno, że są dużą rodziną, ale żeby były dla wszystkich świadectwem i przykładem na to, że duże rodziny to bogate rodziny.      
 Chętnych, którzy chcą się dowiedzieć czegoś więcej o ZDR 3+ (Związek Dużych Rodzin 3+) zapraszam na stronę  http://www.3plus.pl/


                                                                                             Katarzyna Pleśniak

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.