30 maja 2014

OIO - Obywatelska Inicjatywa Ogródkowa 1

   
   To raczej nowe zjawisko, jakie można zaobserwować w Bielawie. Nie chodzi mi o ogródki przydomowe, ale o wykorzystanie różnych miejsc należących do miasta, o które miasto powinno zadbać, a które to tereny dla wygody najczęściej obsiewane są po prostu trawą. Zwrócił nawet na to uwagę jeden z moich wnuczków, o czym pisałem, że Bielawa mogłaby być kolorowa.
    Tu należy zwrócić uwagę na radykalną zmianę Spółdzielni Mieszkaniowej w podejściu do estetyki podległych jej terenów, na których powoli znikają PRLowskie żywopłoty i wszechobecne trawniki, sukcesywnie zastępowane dobrze skomponowaną zielenią pod opieką specjalistycznych firm. Miasto, czyli MZBM, bo do niego należą pozostałe tereny (z kolei MZBM podlegający Urzędowi Miasta), nie dba generalnie o estetykę miasta, ograniczając się praktycznie do notorycznego koszenia trawy na podległych terenach. Wymówką jest oczywiście brak funduszy, które przeznacza się często na zupełnie nietrafione inwestycje w mieście.
            I tu właśnie pojawia się OIO. Ciekawa ta inicjatywa mieszkańców znajduje spontanicznie uznanie w całej Bielawie. W części są to zapewne działania „na dziko”, ale są też działania w porozumieniu z MZBM, o czym mogłem zorientować się w bezpośrednich rozmowach z zainteresowanymi.
            W tym cyklu postaram się przedstawić takie ogródki w Bielawie i zachęcam czytelników do ewentualnego wskazania takich terenów zagospodarowanych z własnej inicjatywy przez mieszkańców w celu zaprezentowania.
            Na początek ciekawy teren przy parkingu na ul. 3 Maja przy Bielawskiej Galerii. Właśnie w tym okresie, kiedy w zeszłym roku powstał parking, grupa mieszkańców budynków mieszkalnych wystąpiła z obywatelską inicjatywą zagospodarowania niezbyt estetycznego wtedy terenu przy zakrytym potoku Bielawica na kwiatowy ogródek. Ponieważ teren należy do MZBM, właśnie tam zwrócono się o pomoc w realizacji zamierzenia. MZBM wyraził zgodę na plany mieszkańców i pomógł w zakresie materialnym zrealizować to zamierzenie poprzez dostarczenie kamieni, sadzonek krzewów i kwiatów. Całą resztę, tzn. przygotowanie terenu, zaplanowanie nasadzeń i posadzenie roślin wykonali mieszkańcy najbliższych posesji.
            Jaki jest efekt tych działań, można bliżej zainteresować się będąc w tamtej okolicy.
            Co jest w tym OIO najbardziej istotne to to, że mieszkańcy potrafią zmobilizować się do wspólnego działania, do podjęcia wspólnie inicjatywy ostatecznie przecież dla wspólnego dobra. Po to, żeby było właśnie ładniej. Ale w tym wszystkich chodzi jeszcze o coś innego, co nie ma wymiaru materialnego. Chodzi o tworzenie się wspólnoty, która chce mieć coś, co w jakiś sposób łączy, co poprzez wspólną pracę daje możliwość nawiązania bliższego kontaktu, jakiegoś ośmielenia się do wyjścia ze swojego mieszkania i poszerzenia horyzontów.
            OIO bardzo popieram.










3 komentarze:

  1. Podobnie zmobilizowali się mieszkańcy domu nr 1 przy ul.Akacjowej. Założyli (właściwiej należałoby napisać założyły, bo głównie Panie tam się angażowały) ogródki od strony zewnetrznej budynku, zarówno od ul. Akacjowej, jak i Lipowej. Sylwester

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://dolny-slask.org.pl/952655,foto.html?idEntity=599411

      Usuń
  2. http://dolny-slask.org.pl/599411,Bielawa,ul_Akacjowa.html

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.