12 maja 2014

Czystki w Bielawie odc. 24

http://bip.um.bielawa.pl/pl/bip/organy_gminy/rada/rada_miasta_2010/komisje_rady/komisja_budzetu_i_finansow/protokoly/2014_rok/protokol_nr_77_14


8 komentarzy:

  1. Jaka smieszna dyskusja o niczym na tej komisji, żenujące.

    OdpowiedzUsuń
  2. To chłopie na co czekasz , startuj na radnego i dyskutuj , obiecuję , że każdy protokół
    przeczytam od deski do deski !!
    powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najmądrzejsze pytanie zadał przewodniczący Komisji dr B.Skwara, no i zaznaczył się w dyskusji. Tym pytaniem ożywił trochę senną dyskusję.
      Don

      Usuń
  3. 1 700 000 zł tyle wynosi roczny przerób MOKISu, na co w pocie czoła pracuje 8 osób na etatach i bliżej nieokreślona ilość osób na umowę-zlecenie. Co z tego mają mieszkańcy miasta?
    Biblioteka to chyba została przyspawana do MOKISu aby płacić za wynajem (pokrywać koszty) zajmowanej powierzchni w ART-Inkubatorze. Takie wyjmowanie pieniędzy z jednej kieszeni i wkładanie do drugiej. Jeżeli wielkim sukcesem jest znalezienie 4 (słownie czterech) osób chętnych do programu książka na telefon (cyt. "akcja odbiła się szerokim echem") to bardzo ciekawi mnie jaki po tych machlojach jest koszt utrzymania biblioteki przypadający na jednego aktywnego (taki co wypożycza co najmniej 5 książek w roku) klienta biblioteki. Albo ile kosztuje wypożyczenie 1 książki (koszt roczny/ilość wypożyczeń). Aż się boję usłyszeć odpowiedź.
    TA

    OdpowiedzUsuń
  4. W poprzednich felietonach w tym temacie pisałem wprost o wykorzystaniu powierzchni Art- Imkubatora do prywatnych celów BARLu i przepływie pieniedzy przez MOKiS. To wszystko jest chore, a "ciemny" bielawski naród i tak temu przyklaskuje i jeszcze się obraża, jak napisze się, czy powie, że "ciemny".

    OdpowiedzUsuń
  5. Bolesławie sam przyznajesz , że "ciemny naród " nie jest tekstem który powinien wyjść z ust człowieka
    wykształconego , mgr inż. po porządnej politechnice , nie dzielmy Bielawy na lepszych i gorszych ,
    bo napewno na to nie zasługuje , piszę bo żyję tu od urodzenia i już nigdy stąd nie wyjadę , bo to
    moje kochane miasto .

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, przyznaję, takie określenie nie pasuje, żeby używać je do kogokolwiek. Dlatego napisałem w cudzysłowiu, co trochę łagodzi jego znaczenie. Każdy rozumuje tak jak uważa, i każdy uważa, że ma rację i ma do tego prawo. Trudno jednak pogodzić mi się z bezczelną manipulacją mieszkańcami Bielawy przez nasze władze samorządowe tylko dlatego, żeby za wszelką cenę zachować stołki. Próbuję właśnie to tłumaczyć, choć może nieudolnie, przynajmniej tym, którzy chcą się nad tym zastanowić. Za niefortunny zwrot przepraszam i obiecuję, że się poprawię.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję za życzliwe stanowisko , myślę że w takim tonie dyskusja na argumenty będzie właściwa .
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.