3 maja 2014

Całkiem mały patriotyzm


      Gdzie jest Polska?! Gdzie są Polacy?!

    Dzisiaj święto Matki Bożej Królowej Polski i 223 rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja. To, że mieszkam w Bielawie na osiedlu Konstytucji 3 Maja, wcale nie upoważnia mnie do tego, żebym w tym temacie wypowiadał się. A poza tym nie jestem historykiem ani znawcą tematu tak od strony państwowej jak i kościelnej. Mimo to, takim prostaczkom jak ja, dobrze jest posłuchać, czy poczytać mądrzejszych od siebie. Warto było dziś posłuchać na mszy św. o godz. 12.30 patriotycznego kazania Dyrektora Wydziału Duszpasterskiego Metropolitalnej Kurii Wrocławskiej, dobrze nam znanego ks. prałata dr Mariana Biskupa.

            Gdzie jest Polska?! Gdzie są Polacy?!


           Ja ostatnio Polskę i Polaków spotkałem w 80. i 81. roku. Widziałem Ich też i nawet spotkałem w Częstochowie i Wrocławiu, podczas pamiętnych pielgrzymek papieża Polaka, świętego Jana Pawła II, do ojczyzny. Dlaczego tak rzadko? Bo dla mnie Polska – to narodowa duma i zgoda. To idea, dla której warto się poświęcić, warto zaangażować. W każdym pokoleniu Polaków takiej Polski się szuka, a jak się znajdzie, potem żyje się Nią lub Jej wspomnieniem. Starsze pokolenie mówi: „- Nie o taką Polskę walczyliśmy”. Nikt już teraz nie potrafi powiedzieć jednoznacznie, tak, żeby przekonać, co to jest patriotyzm. Czy teraz ktoś walczy o Polskę? Teraz patriota to też ten, który nie bije dzieci i ten, który pałaszuje czekoladowego orła.
            Ludzi w kościele – garstka wiernych patriotów: burmistrz Bielawy, przewodniczący Rady Miasta, kilku radnych i przedstawiciele powiatowych władz samorządowych, zawsze wierni kombatanci, Cech Rzemiosł Różnych z uczniami swojej szkoły, grupa rekonstrukcyjna Wojska Polskiego, cztery poczty sztandarowe i mała gromadka wiernych – patriotów w ławkach. No i orkiestra. A przecież w 1791 roku Ustawa Zasadnicza opracowana była W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego.

            Czy jeszcze kogoś to święto rajcuje, jakby to niektórzy „patrioci” powiedzieli? Taką zewnętrzną postawą wyrażenia swojego patriotyzmu, jest wywieszenie flagi państwowej, takiej prawdziwej, nie udziwnionej. Mimo zabiegów i w tym kierunku ciągle na naszych domach jest to rzadkość, a może nawet wyjątkowość. W święto Konstytucji 3 Maja, na blokach osiedla Konstytucji 3 Maja nad wejściami do klatek sterczą zardzewiałe, powyginane uchwyty na flagi założone jeszcze w 1988 roku, kiedy to osiedle powstało. Spółdzielni nie zależy na tym, aby powiesić flagi, przynajmniej na tym osiedlu.
            Ale flagi na mieście są, a nad wszystkimi górują te, umieszczone na kościelnej wieży. Komuś się chciało, wejść tak wysoko. Windy przecież nie ma.
            W czasie, kiedy święto 3 Maja było zakazane, Polacy o nim pamiętali. W naszym kościele w tym dniu było zawsze pełno ludzi, którzy w swoich sercach nosili Polskę, o jakiej marzyli. Polskę, do której dążyli i którą ostatecznie wywalczyli. I ta Polska, jest nam znowu zabierana, opluwana, ponownie rozdzierana, ale już nie na trzy części, lecz na drobne kawałki. Ten kawałek – to moja Polska, ten – to moja strefa wpływów, wieś – tej partii, miasto – tamtej partii... A Polacy?
            A Polacy znowu mają długi weekend. I to jest dla Polaków najważniejsze
           

       Jakby z przekory, a może dla porównania, powyższy tekst przepisałem z zeszłego roku. Był on na stronie Grupy Rowerowej „Wiraż”. Zmieniłem tylko „222” na „223”, ks. Krzysztofa Pełecha na ks. dr Mariana Biskupa i „błogosławionego” na „świętego”. To były zmiany oczywiste. Czy coś więcej zmieniło się na tyle, żeby zmienić tekst? Raczej nie.
            Ciągle całkiem mały jest nasz patriotyzm.

            Poniżej przedstawiam fragment dzisiejszej homilii ks. dr Mariana Biskupa, dotyczący naszej ojczyzny. Przepisałem z dyktafonu – mam nadzieję, że dokładnie.
            Ks. Mariana Biskupa doskonale nasza parafia zna i jest mu bardzo wdzięczna za każde spotkanie. W czasach, kiedy proboszczował u nas księdza brat – Roman – był częstszym gościem wygłaszającym budujące kazania. Piękny, mocny głos, piękna dykcja, powodują, że taka mowa robi niesamowite wrażenie. Taki styl przemawiania pasuje nawet do milionowych rzeszy słuchaczy. Szkoda, że u nas, na tak dużą parafię, kazanie ks. Mariana nie mogło dotrzeć do większej rzeszy wiernych.


             ...
„Nie będziemy w dzisiejszą uroczystość politykować. Jednakże wspominając dzieło praojców naszych, rodzą się pytania, w których kryje się wiele niepokoju, a nawet goryczy.
Jak to się dzieje, że naród, który wolność odzyskał, o jej przywrócenie tak żarliwie się modlił, ofiar tyle na drodze do wolności złożył, wciąż nie może doczekać się jasnych, godnych dla siebie rozwiązań?! Kto dzisiaj i dlaczego boi się słowa - naród.
Trwa w naszej ojczyźnie erozja narodu. Dlaczego próbuje się rozerwać jego tkankę, podważać jego spójność, kpić i ośmieszać wartości, które scaliły i budowały jego duchową wielkość?!
 Toczy się batalia o duchowy kształt naszej przyszłości, o duszę narodu, o to, jaka polska ma być i czyją ma być. Czy ma odtrącić swoje dziedzictwo, odejść od narodowych tradycji, zapomnieć o swej historii, wyrzec się surowego patriotyzmu, który był glebą, na której wyrastały najlepsze pokolenia zdolne do tego, aby dla ciebie Polsko, dla twojej chwały życie oddawać.
Jaka jest dziś twoja dusza -  Polsko?! 
Jaka jest dziś twoja dusza - Polsko?!
Dzisiejsza uroczystość skłania nas, by takie pytania stawiać. Zmusza nas, by wzbudzić narodową refleksję. Bo z pewnością zgodzimy się, że Polsce, nam, potrzeba dziś, jak przed laty, ducha miłości i ofiary, a nie nienawiści i podziału. Potrzeba trudu budowania społecznej więzi, a nie partyjnych rozgrywek i rozliczeń. Potrzeba odnajdywania przestrzeni wspólnoty, która potrafi przejść przez czasy trudne, skupić się wokół tego wszystkiego, co dobre, co twórczy rozwój niesie.
Nie traćmy nadziei!
Nie tracimy nadziei! Wszak w nasze wielkie narodowe święto wita nas Maryja,  Królowa Polski.”
...





5 komentarzy:

  1. "www.youtube.com/watch?v=eL2hCqXHQHY"

    Polska zawsze decydowała o losach świata!!
    "spodlasu.neon24.pl/post/36219,polska-zadecyduje-o-losach-swiata"
    Obecnie jest realizowany wobec Polski i Polaków ten plan:
    "prawdaxlxpl.wordpress.com/2010/08/28/jak-zniszczyc-panstwo"
    Mamy 5 bilionów długu,a Pan Prezydent Bronisław Maria Komorowski bezczelnie kłamie,mówi o wielkim sukcesie Polski po wstąpieniu do UE,i to obok FLAGI NARODOWEJ-wstyd na cały świat!!!Zdrajcy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie fascynujące. Nawet nie proponuję, ale radzę każdemu z tymi linkami
      zapoznać się. Dla ludzi myślących, jest to kolejna okazja, żeby zobaczyć, gdzie tak naprawdę jesteśmy. Dziękuje za ten materiał.

      Usuń
  2. Nie odnosząc się do stawianych w pierwszym linku tez, zwracam tylko uwagę, że z historią niewiele tekst ma wspólnego, a autora należałoby wrócić do podstawówki. A tekst z drugiego linku zapomina, że "degeneracja młodzieży" jest zjawiskiem constans we wszystkich cywilizacjach. Jeden z pierwszych odszyfrowanych tekstów pisanych pismem klinowym we wczesnym Babilonie to były narzekania na współczesną młodzież, że starszych nie szanuje, że bogów nie poważa, że tradycje depcze i olaboga co to będzie. Tak było, jest i będzie, nie ma co panikować.

    TA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za słowa otuchy. Ale poczytać zawsze można. Jestem pełen uznania dla TA za wszechstronną wiedzę i wyjątkowy takt w korespondencji.

      Usuń

    2. Brak samookreślenia narodowego=degradacja!
      Czy naszą przyszłością jest społeczeństwo"common people"?
      Młodzi ludzie w Polsce nie mają autorytetów.Bo czy autorytetem może być piosenkarz,aktor.
      Kiedyś urabiali nas komuniści,dziś robią to nowi właściciele państwa polskiego.

      "Młodzi ludzie mają naturalny pęd do aktywności i jeżeli się jej właściwie nie skieruje,to zrodzi ona agresję"(Ewa Winnicka)

      Dlaczego zaraz do podstawówki?
      "www.youtube.com/watch?v=7aXbax964Vo"
      Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za optymizm o który coraz trudniej:)

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.