10 kwietnia 2014

Apel na 10 kwietnia

Jak zostało zapowiedziane, w Dzierżoniowie odbyły się uroczystości związane z upamiętnieniem czwartej rocznicy smoleńskiej tragedii. Spotkania miały charakter, można by rzec, nieformalny, bo nie były organizowane przez służby państwowe. Było jednak wśród dość licznie zgromadzonych przekonanie, że uroczystości związane z katastrofą i w regionach będą obchodzone z godnością i organizowane w charakterze urzędowym, tak, jak godzi się to wydarzenie traktować. Przyjdzie na to czas.
            Sprawozdanie z tych obchodów, które miały miejsce w Dzierżoniowie, zapewne ukaże się w Internecie, ale już teraz przekazuję do wiadomości tekst apelu, który został odczytany 10 kwietnia 2014 roku pod Pomnikiem Losów Ojczyzny.



                    Apel na 10 kwietnia w Dzierżoniowie



Szanowni Państwo !

Spotykamy się w tym miejscu co miesiąc od ponad trzech lat. Rządząca jeszcze Polską ekipa już 48 miesiąc, długie 4 lata, wmawia nam, że „nic się nie stało” i „państwo zdało egzamin”. Ta formacja trzyma w ręku medialny rząd dusz i wmawia Polakom każdego dnia z ekranu telewizora, że ważne są – raty kredytów, ciepła woda w kranie, weekendowe grillowanie. Niewątpliwie wszystkie te rzeczy w jakiś sposób wpisują się w nasze codzienne życie. Ale nie mogą przesłaniać, zamazywać tego, co zawsze było fundamentem istnienia Polaków.
Bez wartości, które od stuleci, nawet w czasach zaborowej niewoli, jednoczyły Polaków, naród istnieć nie może. Nie może trwać bez historii, bez kodu kultury wpajanego przez arcydzieła literackie, muzyczne czy malarskie, nie może istnieć bez poczucia suwerenności, wolności, bez Boga wreszcie. Nie może przetrwać nie znając miejsc dla Polaków świętych: Gniezna, Krakowa, grunwaldzkich pól czy katyńskiego lasu. Zawsze, gdy narodowe elity rezygnowały z propagowania tych wartości przychodziły ciężkie czasy dla Polaków.
            Niestety w takich czasach przychodzi nam żyć i teraz. Potężni sąsiedzi z zachodu i wschodu podają sobie dłonie ponad głowami naszych rządzących, a odpowiedzią na realne zagrożenie jest żałosne napinanie mięśni w telewizji. Sprawujący władzę od lat starają się na trwałe podzielić Polaków, stale upokarzając jednych, dowartościowując innych, budując mur przeciw społecznej solidarności. Próbuje się kneblować głos wolnych mediów czy prasy.
Tragedia smoleńska jest wyśmiewana, przedstawiane dowody na to, że nie była zwykłym lotniczym wypadkiem, są zbywane wzruszeniem ramion albo zamilczane. Jak mało wart jest człowiek, który rodziny bliskich ofiar, a także tych, co mają prawo domagać się prawdy o Smoleńsku nazwał z pogardą – „smoleńską sektą”.
Czy wobec tego należy przestać się spotykać by wspominać ofiary tragicznego lotu?
       Tak się los narodu układał, że częściej niż dni radosnej chwały przychodziły dni trudu, okupacyjnej niewoli, represji. Ale zawsze po momentach trudnych przychodził czas triumfu prawdy i wolności. I dziś nie wolno zwątpić, że będzie podobnie. My nie chcemy odwetu, zemsty czy wymyślonej przez telewizyjnych magików „wojny” – my chcemy i mamy prawo domagać się od państwa prawdy i rzetelności w prowadzonym śledztwie. Nie chcemy dzielić Polaków, nie ma w nas pogardy dla mających inne poglądy, ale nie możemy pozwolić na nazywanie patriotyzmu – faszyzmem, narodowych bohaterów – zdrajcami, a fundamentów suwerenności – zaściankowymi reliktami.
Końcem nawet najdłuższej drogi do wolności jest zwycięstwo.


1 komentarz:

  1. http://www.tvsudecka.pl/33,4045-ekipa_telewizji_zaatakowana_przez_wlascicieli_zbiornika.html

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.