9 stycznia 2014

Wypalona Trójka

Skorzystałem z propozycji w komentarzu do „ Prawym okiem – Na ten Nowy Rok” i przeczytałem to, co warte było przeczytania:  http://td-24.pl/wydarzenia/6517-bielawa-budet-na-2014-rok-uchwalony  Smutne. Smutne, że jesteśmy biedną gminą, zarządzaną dodatkowo przez władze, które nie są już w stanie niczego zmienić. Tak, jak wielokrotnie to już podkreślałem, wykorzystywanie naiwności mieszkańców Bielawy pogłębia tylko naszą biedę. Nasze władze już dawno nie mają pomysłu, jak Bielawę ożywić. Piszę to z pełną świadomością, że propozycja burmistrza Dźwiniela: – Chętnie porozmawiam z opozycją na temat Strategii Bielawy na lata 2014-2020 dla mnie jest żałosna. Z tym burmistrzem już nie ma o czym rozmawiać! I chce rozmawiać o Bielawie w 2020 roku! Toż to straszne! Kto z myślących trzeźwo mieszkańców naszego miasta zniesie osobę burmistrza Dźwiniela do 2020 roku!!!

            Już niedługo przyjdzie wezwanie do zapłaty za podatek gruntowy od naszego blokowego mieszkania i garażu. Czy będzie większy czy może mniejszy? A może w tym roku podatek będzie „0”? Jest taka gmina w Polsce. Płacimy podatki, które potem nasza nieudolna gminna władza po prostu marnotrawi na nietrafione inwestycje czy podwyższenie uposażenia dla tych, co mają i tak już bardzo dużo.
… mimo że od lat jesteśmy dotowani coraz większymi sumami z zewnątrz, nasza gospodarność i zdolność do pozyskiwania własnych dochodów nie wzrasta, a nawet stale maleje, mimo, że obciążenia indywidualne podatników systematycznie rosną. (To cytat ze stanowiska opozycji)
            Żeby przetrwać, trzeba coś robić, a najlepiej to, co jest najbardziej transparentne. I po co się wysilać? Pieniądze przecież przyjdą z zewnątrz i z naszej, podatników, kieszeni, najczęściej emerytów i rencistów, bo już niedługo tylko tacy w Bielawie pozostaną. A dla wielu z nich uścisk dłoni burmistrza jest zapewne tak wspaniałym przeżyciem, że po takim spotkaniu telefon do rodziny i znajomych jest czerwony.
            Niedługo odbędą się zebrania działkowców. Ja jestem szczęśliwym posiadaczem działki w ROD „Radość” od początku jego istnienia i nawet ostatnio zmobilizowałem swoją synową i syna, żeby też tej radości zakosztowali. Jest jednak jeden taki dzień w moim życiu jako działkowca, kiedy bardzo się stresuję. To właśnie zebranie ogólne. Chciałoby się wtedy spotkać i porozmawiać faktycznie o działkach, o współpracy działkowców, planach, zamierzeniach. Na te spotkanie nie przychodzi zbyt dużo ludzi, a być może będzie przychodzić jeszcze mniej. Tego pana, który w zeszłym roku z zebrania wyszedł, na pewno w tym roku nie zobaczymy. Dlaczego? Bo i na takich spotkaniach spokojnych ludzi uprawia się brutalną politykę. Ostatnio radny SLD z prodźwinielowskiej koalicji, Zbigniew Skowroński, reklamował z ramienia Urzędu swoją partię. Zapraszany Burmistrz Dźwiniel czy wiceburmistrz Pach chwalą się osiągnięciami Bielawy, a mówią to tak żeby nie skłamać i żeby prawdy nie powiedzieć. Po co to nam na zebraniu działkowców!?
            Ja na zebrania chodzę. Tym razem prawdopodobnie też pójdę, choćby dlatego, żeby posłuchać oficjeli z Magistratu, żeby potem na blogu opisać swoje wrażenia z kolejnego, nieudanego dnia. Ale ani Dźwiniel ani Pach ani Skowroński swoją gadką mnie nie kupi. Mam nadzieję – że nikogo.
            TD-24.pl proszę o wybaczenie za wykorzystanie zdjęcia z materiału.


            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.