Przechodząc do spraw lokalnych
przywołać trzeba „drogowy” fragment grudniowej sesji Rady Powiatu. Jak pewnie
Szanowni Czytelnicy pamiętają jesienią gmina Bielawa starała się o wsparcie władz
powiatowych dla bielawskiej inwestycji drogowej w ramach Narodowego Programu
Przebudowy Dróg Lokalnych. Z wiadomych sobie powodów rządząca jeszcze naszym
powiatem koalicja nie wsparła projektu Bielawy, choć było wiadome, że takie
wsparcie owocuje większą ilością punktów przyznawanych przez oceniającą
projekty komisję wojewódzką. Mimo braku pomocy powiatu, co zaznaczył obecny na
sesji grudniowej wiceburmistrz Bielawy, gmina uzyskała pozytywną rekomendację
dla swego projektu i środki finansowe z Programu otrzyma. Przepadł za to, chyba
bezpowrotnie, projekt powiatowy na przebudowę drogi Bielawa – Pieszyce, który
uzyskał 14 wynik, a tylko 5 pierwszych projektów liczyć może na finansowe
wsparcie województwa. Trudno więc dziwić się irytacji starosty
dzierżoniowskiego, który w swym wystąpieniu winę za klęskę własnego projektu
zrzucił na samorząd…Bielawy. W podobnym, przedświątecznym duchu, wypowiedział
się również przewodniczący Rady Powiatu, który odpowiadając na bożonarodzeniowe
życzenia wiceburmistrza Bielawy stwierdził, że „ {…} kryteriami tego projektu,
czy był on zgodny z rzeczywistością,
zajmą się organy pod nazwą – Prokuratura”. Zapewne więc sprawa będzie miała
swój dalszy ciąg w niedalekiej przyszłości.
Na zakończenie po raz kolejny
zwracam się z apelem do radnych miasta Dzierżoniowa
( szczególnie tych, wybranych z dawnego okręgu nr 1), by
pomogli nam, mieszkańcom ulic Sienkiewicza i Kolejowej wywrzeć skuteczną presję
na burmistrza miasta. Od niemal dwóch lat apelujemy o pomoc w ograniczeniu
prędkości pojazdów pędzących od ulicy Andersa przez Kolejową oraz bardzo
niebezpieczne skrzyżowanie ulic Sienkiewicza i Kolejowej. Mimo pisma do
burmistrza podpisanego przez kilkadziesiąt
osób nic się nowego nie dzieje, choć „stłuczki” są tu widokiem
powszednim. Kierowany przez burmistrza Zespól do ewaluacji i monitoringu Wieloletniego Planu
Inwestycyjnego przeprowadził wizję lokalną na feralnym skrzyżowaniu w styczniu…
2013 roku i stwierdził, że budowa tam
ronda jest bezcelowa. I z tym zgodzić się można, choć znam
miejsca w mieście, gdzie ronda powstały, a nie są wcale bardziej niebezpieczne
niż skrzyżowanie Sienkiewicza i Kolejowej. Ale dlaczego nikt z włodarzy miasta nie pomyśli choćby o tym by
wynająć firmę do namalowania pasów na ulicach i dużego znaku „stop” na
Sienkiewicza od strony byłego już kolejowego dworca?
A i znaki ograniczające prędkość nie są pewnie poza
zasięgiem finansowym samorządu gminnego. Szanowni Radni – czy potrzeba dopiero
śmiertelnej kolizji na Kolejowej by Państwo pochylili się nad tak prostą sprawą
? Łączę życzenia powodzenia w zbliżającej się wraz z listopadem kampanii
samorządowej.
Janusz Maniecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.