21 stycznia 2014

Mamo! Chwalą nas!

Brawa za odwagę, Panie Bolesławie! Bardzo ciekawy artukuł ujawniający uwikłania od władzy w koalicji rządzącej Bielawą. Warto aby też ktoś napisał o tym, którzy członkowie rodzin tych radnych oraz wiceburmistrzów są pozatrudniani bez konkursów w spółkach podległych burmistrzowi – MZBM, BARL, MOKiS, OSiR, MZPO. Oraz którym dzieciom radnych przyznano mieszkania komunalne bez kolejki.

            Ktoś mnie pochwalił w komentarzach w Internecie.
Odważny to ja nie jestem, a o nepotyzmie, różnych uwikłaniach i koneksjach w Bielawie faktycznie słyszałem. Mówi się jednak różne rzeczy i czasami człowieka można skrzywdzić posądzając go o takie niecne sprawy. Ja tego nie powtarzam, co wiem. Gdzieś przecież trzeba pracować. Chociaż, jak nikt w porę nie zareaguje, to może dojść faktycznie do przeobrażenia miasta w jakąś kolonię czy jeszcze co innego.
Jest przecież Rada Miasta i bardzo dzielne komisje składające się z radnych, niektórych nawet bardzo aktywnych i pyskatych, których sami przecież wybraliśmy, a nie przypuszczam, żeby wybory zostały sfałszowane. Jednak nawet koalicyjni radni i do tej pory służalczo poddani burmistrza, jak słyszałem, już tracą cierpliwość i nie zawsze rozumieją, o co chodzi i Dźwinielowi, i ich wyborcom. Są jakby w potrzasku. W tym roku stają przed wyborem jak mysz przed pułapką: wziąć ten serek czy może nie. Już dziś im radzę: nie trzymajcie z Dźwinielem, bo to przegrana sprawa.
            No i przecież jest jeszcze podobno jakaś Komisja Rewizyjna, tylko nie wiem, czy przy Urzędzie czy przy Radzie Miasta, no i kogo ma sprawdzać i po co, jak i tak wszystko zawsze się zgadza.
            Internauta, który mnie pochwalił, za co mu dziękuję, na szczęście, nie wymaga ode mnie, abym to ja pisał o tych rodzinach radnych, burmistrza, wiceburmistrzów i może jeszcze kogoś, traktując koneksje jako patologię. I dobrze, bo ja wcale nie muszę wiedzieć, co to jest MZBM, BARL, MOKiS, OSiR czy MZPO. Mi wystarczy dom (mieszkanie w bloku) działka i ryby, chociaż co do tych ostatnich, to przez ten zbiornik jest tragedia.  
            No, ale burmistrz zrobi wszystko, żeby woda w zbiorniku była, a jak będzie woda to i będą ryby. Tylko czy ja jeszcze wtedy będę?
            - Mamo! Chwalą nas!
            - Kto?
            - Wy mnie, a ja was!

1 komentarz:

  1. Jednak jest pan odważny, Panie Bolesławie. A do tego fajnie ironiczny. Odpowiada mi bardzo Pana styl pisania - szczery oraz inteligentnie sarkastyczny. Dowcipnie pokazuje Pan anomalie bielawskie, zwłaszcza te z kręgów tzw. władzy. Proszę, tak trzymać! Dobrze, że są jeszcze w Bielawie mądrzy ludzie, jak Pan. Pozdrawiam życząc wytrwałości!
    TN

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.