5 października 2013

Ulica generała broni Zygmunta Berlinga w Bielawie

               Oglądałem niedawno w internecie mapę ciągle żyjącego w moich miłych wspomnieniach miasta Kwidzyna. Miasto od strony Malborka kończyło się kiedyś ulicą Graniczną, na której  mieszkała siostra mojego ojca z rodziną. Byłem tam częstym gościem i nie tylko w wakacje. Kiedy patrzyłem na mapę ze zdziwieniem ujrzałem, że tam gdzie było pole, jest teraz duże osiedle domków jednorodzinnych, z małymi przydomowymi ogródkami, co potwierdziło zdjęcie satelitarne. Osiedle jest poprzecinane wieloma bajkowymi ulicami: Kubusia Puchatka, Cypiska, Bolka i Lolka, Czerwonego Kapturka, Calineczki, Jacka i Agatki oraz, czuwających nad całością – Krasnoludków.


            Gdy „wróciłem” do Bielawy – jakże inna rzeczywistość. Piękne osiedle XXV-lecia PRL z piękną aleją – ulicą generała broni Zygmunta Berliga.
            Kim są wymienione wyżej postacie z bajek, nikomu nie trzeba przypominać. Nie każdy natomiast wie, kim był generał Berling. Przygotowałem się do przedstawienia postaci  generała, ale ze względu na ogrom tego materiału i konieczność w związku z tym wybiórczego potraktowania tematu, zrezygnowałem. Odsyłam do wielu publikacji opisujących generała Zygmunta Berlinga, w tym może do mniej znanej książki Narcyza Łopianowskiego - „Rozmowy z NKWD 1940 – 1941”. Polecam je szczególnie naszym bielawskim radnym i władzom samorządowym.
            Co nieco z tej ostatniej pozycji zacytuję. Otóż w 1941 roku w „Małachówce” płk Berling był pomysłodawcą tzw. „Deklaracji hołdowniczej”. Było w niej napisane:

            „My, niżej podpisani oficerowie byłej Armii Polskiej wyrażamy hołd redakcji pisma Nowe Widnokręgi, którego zadaniem jest odkrywanie nowych dróg dla Narodu Polskiego i uświadamianie Polaków, że szczęśliwa przyszłość może ich czekać tylko w oparciu o Związek Radziecki, z którego dobrodziejstw zawartych w Konstytucji Stalina korzysta już znaczna część Narodu Polskiego i oby pozostała część weszła jak najprędzej w skład szczęśliwych Narodów ZSRR”.
            Deklarację zakończono:
Niech żyje ZSRR – ojczyzna pracujących całego świata!
Niech żyje genialny wódz ludu pracującego i narodów uciśnionych, tow. Stalin.

            We wspomnianej willi „Małachówka” wypracowano również program dla przyszłości Polski:

  1. Zmiana ustroju Polski przy pomocy Armii Czerwonej.
  2. Wcielenie Polski w skład Związku Radzieckiego jako 17 Republiki.
  3. Utrwalenie wytworzonego stanu rzeczy przez pozbycie się w humanitarny sposób przeciwników, tj. rodzin oficerów, urzędników państwowych, oraz wszystkich tych, którzy ośmielą się okazywać niezadowolenie. Pozbycie się miało polegać na wywiezieniu w głąb Rosji Sowieckiej.
                                                                                 ( z relacji rotmistrza Łopianowskiego)
           
Komunikat IPN:

 

KOMUNIKAT W SPRAWIE NAZW ULIC, PLACÓW ORAZ PATRONÓW I IMION INSTYTUCJI PUBLICZNYCH, BĘDĄCYCH FORMĄ OKAZYWANIA CZCI I SZACUNKU DLA IDEOLOGII NAZISTOWSKIEJ I KOMUNISTYCZNEJ.


Mając na względzie udział organów państwowych i instytucji Trzeciej Rzeszy Niemieckiej i Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (oraz ich reprezentantów), w tym powoływanych przez nie partii, organizacji politycznych oraz zbrojnych, organów władzy w latach 1939–1989 (oraz ich reprezentantów), w likwidacji niepodległego bytu państwa polskiego oraz ich udział w zwalczaniu dążeń niepodległościowych, gwałceniu praw obywatelskich i praw człowieka, oraz popełniane w ich imieniu zbrodnie nazistowskie, zbrodnie komunistyczne, oraz inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości i/lub zbrodnie wojenne, Prezes Instytutu Pamięci Narodowej będzie publicznie występował do odpowiednich jednostek administracji publicznej z informacjami na temat wciąż występujących w Polsce nazw ulic, placów, skwerów i obiektów architektonicznych oraz pomników, tablic i miejsc pamięci a także patronów i imion instytucji publicznych, będących w swej istocie formą okazywania czci i szacunku dla ideologii nazistowskiej i komunistycznej, ich reprezentantów względnie znaków i symboli.

            No tak. Sprawa jest oczywista. Poprzez zachowanie ulicy gen. Berlinga, okazuje się w Bielawie cześć i szacunek dla ideologii komunistycznej zrównanej z ideologią nazistowską.
No, bo czy jest jeszcze inne wytłumaczenie, żeby taka ulica w Bielawie była?

            Instytut Pamięci Narodowej oficjalnie sprzeciwia się nadaniu ulicom imienia Berlinga i dąży do zmian nazw. Również Instytut, apeluje o zgłaszanie takich ulic i placów, aby mógł podjąć działania, zmierzające do ich zmiany.

            25 października 2000 roku, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej ogłosił rok 2001 Rokiem Kardynała Wyszyńskiego (ur. 3 sierpnia 1901 roku). W Bielawie w związku z tym powstała inicjatywa, aby nazwę ulicy gen. Berlinga zmienić na ulicę ks. kard. Stefana Wyszyńskiego – wielkiego Polaka, duchowego przywódcę narodu i męża stanu, odznaczonego pośmiertnie 3 maja 1994 roku odznaką Orła Białego.

            Zygmunt Berling mianowany przez Stalina w sierpniu 1943 roku dowódcą 1 Dywizji im. Tadeusza Kościuszki i awansowany do stopnia generała brygady, już 30 września 1944 r. osobistym rozkazem tegoż Stalina został ze stanowiska odwołany, jak niektórzy twierdzą – za przyczółki na Wiśle. Ale w Bielawie utrzymał się i ma się dobrze. Nie ma niczego dziwnego w tym, że w Bielawie taka ulica powstała. Wszak wtedy przewodnią siłą narodu była PZPR, a więc i w bielawskim magistracie też siłą była. Ale nawet w 2001 roku, gdy już od jedenastu lat partii nie było, dla bielawskiego magistratu Berling był nie do zastąpienia. A i później, gdy  partyjni burmistrzowie zmieniali się na burmistrzów niezależnych, po to, by mogli dalej  „służyć” lokalnym społecznościom, w Bielawie Berling się ostał.
            Jak długo jeszcze?

            Wobec nieprzychylnego nastawienia władz Bielawy dla uczczenia Prymasa Tysiąclecia w Jego Roku, ks. proboszcz dr Stanisław Chomiak ufundował tablicę pamiątkową, która znajduje się w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie. Imieniem ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego nazwano też plac, na którym znajduje się kościół i pomnik bł. Jana Pawła II.


            W internecie swego czasu i do czasu można było przeczytać ciekawą informację na temat zmian ulic w Bielawie (załączam fragment większej całości). Z tego wykazu wynika, że jednak ulica ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Bielawie była. Była i się zmyła.

            Zastanawiam się, co jeszcze można zrobić, żeby Berling wreszcie z Bielawy wyprowadził się? Czy stanąć na rękach, a może na jednej, a może zaśpiewać jak były prezydent? Mam inny pomysł. Poprosić o pomoc krasnoludki, wszak Krasnoludków w Bielawie jest cała Góra. Wszak One przez wieki współtworzyły historię Bielawy i pomagały, co nawet uwiecznione jest na płocie przy parku miejskim.

                                                                                                    Bolesław Stawicki
(Art. publikowany 1.08.2013 r, na stronie wirazbielawa.blogspot.com)
           

2 komentarze:

  1. Podoba mi się stanowisko. Oby więcej takich ludzi było, a inni chcieli słuchać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczyszczają atmosferę, usypiają wątpliwości i znajdują "niezłe" usprawiedliwienia dla wyskoków pociechy.


    Feel free to visit my blog :: dublowalbym (myapple.pl)

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.