Czy burmistrz o tym wie? - Kolejny zajechany trawnik

Dawno burmistrza Bielawy o nic nie pytałem, to trzeba się poprawić. Oczywiście nie mam zamiaru burmistrza Bielawy zadręczać, a zresztą i tak nie wierzę, żeby cokolwiek z tego mojego pisania wykorzystał, tak więc w cyklu „Czy burmistrz o tym wie?” jest to pisanie „sobie, a muzom”, jak to się mówi.

        Ten przedstawiony trawnik, a właściwie miejsce po trawniku, to jest na wyremontowanej ulicy Jana III Sobieskiego na wysokości bloku nr 19.

            Zaczepianie w tym temacie naszej kochanej Straży Miejskiej, też nie ma sensu, bo bielawska SM już przestała reagować na parkowanie na trawnikach, co widać po trawnikach. Niedaleko jest następne takie miejsce, wjazd za blok 22, gdzie notorycznie samochody parkują na trawniku, a o którym to miejscu wielokrotnie pisałem.

            To są tereny przez które przejeżdżam rowerem w drodze na działkę, stąd moje zainteresowanie. Gdybym zechciał pojeździć po całej Bielawie, kwiatków takich byłoby znacząco więcej.

            Takie rzeczy dzieją się w Bielawie, ale przygnębiły mnie jeszcze inne sprawy. Otóż burmistrz Bielawy, pan dr Andrzej Hordyj, poprzez Facebooka przekazał informację, że w minionym roku Bielawa skurczyła się o 1000 mieszkańców i trend jest dalej na kurczenie, a z raportu Polskiej Akademii Nauk wynika, że Bielawa jest miastem zagrożonym. Więcej można poczytać w linku:

https://swidnica24.pl/2021/02/raport-polskiej-akademii-nauk-swidnica-miastem-zagrozonym-marginalizacja/?fbclid=IwAR1LwOybUCmQE1ZghxHJufCrmBsNlj_QPENvm6awFwwbkHCjCg22_lmExq0

            Czy przyczyną marginalizacji Bielawy są przyczyny obiektywne, na przykład słynne onegdaj sputniki, czy może ciągły sentyment mieszkańców Bielawy do PZPRu i jej spuścizny, to ja już nie wiem, choć jest to wielce prawdopodobne. Tak więc postkomunistyczni, kochani Bielawianie, może to od Was zależy, czy Bielawa dalej będzie miastem, czy może wsią z wieżowcami. Sprawdzian już w 2023 roku.