Nigdy
bym się nie spodziewał, że coś takiego zaskakującego w Bielawie spotkam. Na
naszych oczach zmienia się nasze otoczenie i przechodzimy z tym szybko do porządku
dziennego.
Widziałem, jak na tym terenie
wycinano drzewa. Nawet zastanawiałem się, dlaczego te pozostawiono w takiej
formie. Teraz, gdy powstała ta swego rodzaju instalacja, prawie wszystko jest
jasne. To metalowe elementy (kątownik i rura) wrośnięte w żywe drzewo nie pozwoliły wyciąć je niżej.
No, ale żeby wykorzystać to drzewo, nadając mu taką swego rodzaju artystyczną
formę, to już jest coś. No i komu chciało się okorować pnie i korzenie?
Przy okazji wspomnę, że ten teren aż
do placu, na którym stoi pomnik Św. Jana Pawła II był ogrodem sióstr
Elżbietanek. Oprócz drzew były tam też warzywa i kwiaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.