2 marca 2017

Kpiny z suwerena

Świętej pamięci Przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Bielawie, pan Jerzy Edmund Jankowski w polemice ze mną na łamach Dzierżoniowskiego Tygodnika Powiatowego 18 października 2014 r. w art. „Wyborcza matematyka” określił mnie jako „Naczelnego powiatowego bloggera”. Oczywiście było to w felietonie, a więc prześmiewczo. Darując sobie już to jedno „g” i „powiatowego”, bloger pozostaje i nawet mam śmiałość pisać „bloger bielawski”, dopóki jakiś inny bloger bielawski się nie objawi. Wtedy pomyślimy o jakiejś innej nazwie. Ten mój blog ma sporo stałych Czytelników i sporo Czytelników niestałych. Jakaś z nich część w moim działaniu mnie popiera i dlatego mam prawo wyrażać się czasami „My”. To niejako odpowiedź na zarzut w prywatnej korespondencji.


… co charakterystyczne, podpisuje się Pan sam , a pisze "my" (ci pozostali nie chcą się podpisać?)

            Ci pozostali, podobnie jak i ja, dadzą o sobie dobitnie znać przy najbliższych wyborach samorządowych.

Suweren, to takie ostatnio modne słowo. Brzmi tak nawet górnolotnie, to i czemu nie zastosować. Wg Wikipedii suweren to: podmiot sprawujący niezależną władzę zwierzchnią. W demokracji, jaką mamy również w Bielawie, suwerenem są wyborcy, bo chodzi mi o wybieralne władze samorządowe, a nie będzie błędem, jeśli napiszę, że - aktywni wyborcy.
            W ostatnich wyborach, w pierwszej turze głosowania na burmistrza oddano 9778 głosów. W drugiej turze – 8988 głosów, co stanowiło frekwencję 35,04%.
            Aby do porządku obrad Rady Miejskiej wprowadzić uchwałę obywatelską, należałoby pod nią zebrać 100 podpisów. Pod uchwałą dotyczącą odwołania Straży Miejskiej zebrano ponad 1100 podpisów od suwerena, a wiec 11 razy więcej, niż było potrzeba minimum. Czy to dużo, czy to mało? Czy wygrać wybory na burmistrza przewagą 266 głosów to mało, czy dużo? Czy przegrać wybory na burmistrza 94. głosami – to dużo czy mało?
            Proszę sobie wyobrazić, że na spotkanie z panią radną Martą Masyk przychodzi 1100 osób prosić o poparcie w kwestii odwołania Straży Miejskiej. I co pani Marta mówi?: - Nic z tego, to za mało. Potwierdziła to podczas głosowania z całym swoim klubem. Na ostatnim spotkaniu z panią radną na ogródkach działkowych ze zdjęcia naliczyłem, że było sześć osób na konsultacjach. Widocznie to te sześć osób miało wpływ na taką, a nie inną decyzję Klubu Radnych Niezależnych od burmistrza, bo przecież na spotkaniu burmistrz też był. Być może po wiekopomnym wyczynie Klubu niezależnego od burmistrza w dniu 1 marca, frekwencja na następnych spotkaniach z mieszkańcami będzie większa, czego mieszkańcom nie życzę. Szkoda czasu.
            Jak się ma burmistrz Piotr Łyżwa do suwerena? Proszę przeczytać zapis z dyktafonu:

Po pierwsze nie jest prawdą, że lekceważymy mieszkańców…

Więc tutaj zarzut, że z lekceważeniem traktujemy mieszkańców, uważam za niestosowny.

… i mam wrażenie, że jakby do końca nie chodzi o zupełnie merytoryczną dyskusję…

Proszę państwa, jeżeli chodzi o szacunek do mieszkańców, to śmiem twierdzić, że niestety nie zawsze ten szacunek był. Ale to nie z naszej strony, tylko, jeżeli państwo w projekcie uchwały piszecie informacje na wyrost, bądź wręcz mijające się z rzeczywistością, to ja powiem, że nie dziwię się, żeście państwo tyle nazbierali. Zadaję sobie pytanie, dlaczego nie więcej żeście nazbierali?
            I w tej wypowiedzi zauważam taki zwykły, ludzki cynizm. Cynizm człowieka, burmistrza, który mówi, że szanuje mieszkańców, a właściwie to ich nie szanuje i w dodatku sugeruje, że ci z mieszkańców, którzy się podpisali pod projektem, zostali zmanipulowani. Ja oczywiście też, bo też się podpisałem. Chcę przy okazji zaznaczyć, że ci sami mieszkańcy Bielawy podpisywali się pod apelem o zmianę osiedla XXV-lecia PRL na osiedle XXV-lecia WOŚP, w którym to projekcie zaangażowana jest pani redaktor Magdalena Sośnicka-Dzwonek i pan radny Jarosław Florczak. Podobnie było z podpisami na zmianę ulicy Berlinga na aleję Najświętszej Maryi Panny, co zainicjował ks. prałat dr Stanisław Chomiak. Czy ci organizatorzy też manipulowali podpisującymi? To przecież ci sami mieszkańcy Bielawy! To przecież my!
            Stanowisko burmistrza, co do zbierania podpisów w sprawie odwołania Straży Miejskiej, potwierdzają podwładni burmistrza, a w tym przypadku dyletanci, zatrudnieni w miejskich spółkach: MZBM i BARL, radni Tomasz Tkacz i Rafał Kuśmierek. Dyletanctwo dotyczy podpisów, a nie ich merytorycznego przygotowania do pracy w spółkach, żeby była jasność.
            Rozmawiałem z tymi panami w okresie poprzedzającym sesję, jak również z radnym Krzysztofem Możejko i Kamilem Wojciechowskim, którzy wszyscy mnie zawiedli.
            Pan Tkacz na liczbę 1100 podpisów zareagował cynicznym uśmiechem, a na stwierdzenie, że podpisów mogło być więcej wyraził się w stylu – i co z tego!?
            Pan Kuśmierek z kolei postawił na jakość podpisujących, stwierdzając, że są to ludzie nieświadomi tego, co podpisywali. Ci sami nieświadomi ludzie pójdą na najbliższe wybory choćby dlatego, żeby pana Kuśmierka na liście kandydatów na radnego zignorować.
Jedna z Komentatorek u mnie na Facebooku zauważyła, że coś jest newsem przez chwilę i za chwilę jest już nowy news. Tak będzie i zapewne i z tą inicjatywą obywatelską. Komentatorzy pod artykułami, felietonami, informacjami wystrzelają się i zaczną komentować inne zdarzenia, o temacie Straży Miejskiej w Bielawie zapominając. Tak będzie.           
              Ale niesmak, czy jak kto woli – smród, pozostanie.



3 komentarze:

  1. Oj tam, oj tam. PIS wyrzucił do kosza obywatelski projekt ustawy zakazujący zabijania dzieci pod którymi podpisało się coś około (pisze z pamięci) 500 tys. suwerena. Wcześniej to samo robiła PO. Przykład idzie z góry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałem okazję być w pewnej sprawie u burmistrza i zgadzam się z Panem blogerem. Burmistrz jest cyniczny i ma lekceważacy stosunek do obywatela. U Dzwiniela kiedyś też byłem i potraktował mnie z szacunkiem.
    Co do radnych Masyk,Tkacz,Mozejko, Wojciechowski Kamil- radni do ktorych w ciagu 2 lat moje zaufanie polecialo mocno w dół. O właśnie! Może zrobi Pan na stronie ranking. Głosowanie pt któremu radnemu ufasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł z rankingiem jest dobry, ale ja nie mam takiego programu i nie wiem, jak się za to zabrać. Na niektórych portalach takie coś się pojawia. Odnośnie radnych bielawskich był taki ranking w poprzedniej kadencji. Oceny nie pokrywały się z faktyczną rzeczywistością. Jeśli będę pisał o konkretnym radnym, wtedy i Komentatorzy będą mogli oceniać.

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.