Płot, to jest jedna sprawa, a druga
sprawa to brak reakcji na taką szpetotę radnego z tamtego okręgu i Straży
Miejskiej. Co do radnego, to takiego ludzie wybrali, któremu na wyglądzie
Bielawy zupełnie nie zależy, a co do Straży, to już jest całkiem inna, poważna
sprawa. Najpierw do Straży Miejskiej należy zgłosić jakieś zdarzenie, czy
sytuację. Ktoś tam przyjmie, pan komendant Grzegorz Nowak oceni i przygotuje
odpowiednie dokumenty, bo wszystko musi być udokumentowane i ewentualnie wyda
odpowiednie polecenia. Potem sprawę zbada się na miejscu i oceni, czy warto
pogadać o tym z właścicielem płota, bo to zapewne własność prywatna, a od własności
prywatnej każdemu podobno wara. Takie mam doświadczenie, gdy jeszcze mogłem z
komendantem pogadać.
No, tylko kto to ma zgłosić i czy
taki głos będzie przez kogoś usłyszany i uszanowany? Jeśli chodzi o Bielawę, to
wątpię.
Jeżeli ktoś zgłosiłby, że mój płot mu się nie podoba, to najprawdopodobniej najpierw bym go wyśmiał, a potem jeszcze bym go wyśmiał. Może i płot jest brzydki, może i odstrasza, ale zgłaszanie do służb i zwalanie winy na jakiś tam radnych jest tak, za przeproszeniem, idiotyczne. To nic innego jak szukanie dziury w całym i wielka próba zawracania Wisły kijem.
OdpowiedzUsuńdlaczego nie zacznie pan zbierać podpisów za zlikwidowaniem straży miejskiej?
OdpowiedzUsuńJest już taka inicjatywa obywatelska i po przygotowaniu wymaganych dokumentów podpisy będą zbierane. Potrzeba minimum 100 podpisów i z tym nie będzie problemu. Będę o tym informował na blogu i Fb.
UsuńA ja jakbym był burmistrzem, to bym chciał mieć straż miejską. Ale wtedy to bym ich chyba zaganiał na śmierć ;)
UsuńA tak serio, to bym chciał, aby Bielawa była podzielona organizacyjnie na obszary do upilnowania przez jednego człowieka, który by był gospodarskim okiem na swoim terenie i wszystkiego dopilnował, na wszystko miał baczenie, wszystkich znał i żeby go jeszcze wszyscy znali. Taki urzędowy frontman od porządku. Jak trzeba żeby opieprzył za sprzątanie, właściciela bałaganu zamęczył na śmierć, psy srające namierzył i ich opiekunów zdyscyplinował, dzieciom dał cukierka, a łobuzom mandat. W ostateczności angażował by policję, jakby czuł się olewany. Taki ktoś z respektem i autorytetem by był nam bardzo potrzebny.
TA
gówno was jego płot interesuje, ja na miejscu właściciela jeszcze bym wielkiego penisa na nim namalował
OdpowiedzUsuńMiałem to właśnie napisać (haha)
UsuńMiałem to właśnie napisać (haha)
Usuńart. 141 kw
UsuńKto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Jakby ktoś nie wiedział, co znaczy skrót "Kw", to wyjaśniam, że dotyczy on "Kodeksu wykroczeń". To dla tych od wielkich penisów.
A właśnie powinno interesować! Co to jest? Trwała konstrukcja czy tymczasowa? Jeżeli trwałą to do rozbiórki, jeżeli tymczasowa to na podstawie pozwoleń budowlanych i tyle w temacie.
OdpowiedzUsuńO głupi płot tyle zamieszania?! A co na to Straż Miejska? Chciałbym znać przynajmniej opinię, zanim ja zlikwidujemy, ale i tak jestem przekonany, że nic nie zrobią z tym płotem i innymi newralgicznymi tematami w Bielawie. A wypowiedź TA jest bardzo zachęcająca do przemyśleń. Ja tez już od dawna mam pomysł, aby zamiast nieudolnej Straży Miejskiej było coś takiego, co proponuje TA,m ale nie jako jedna osoba, ale tzw. Straż Obywatelska, coś tak na wzór jak w Iranie te religijne patrole i bez wynagrodzenia z podziałem na okręgi i patrole z udziałem radnego. Bez mandatów, tylko na zasadzie perswazji, bo na to zasługuje społeczeństwo obywatelskie.
OdpowiedzUsuń"Good fences make good neighbors"
Usuń"Dobry płot tworzy dobrych sąsiadów"
Henryk
Czy ja na prawdę przeczytałem ten tekst? Czy ktoś naprawdę poświęcił 5 minut swojego życia żeby go napisać? Czy jak Pana sąsiad będzie miał firanki w oknie, które się Panu zdecydowanie nie będą podobać bo będą miały zbyt dużo wzorków, to też Pan zacznie wkoło nich robić taką gównoburzę?
OdpowiedzUsuńwolność Tomku w swoim domku
OdpowiedzUsuńChyba "wolnoć", a nie "wolność" - w sensie - wolno mi.
Usuń