7 stycznia 2016

Jakbym gdzieś to widział


       Myślałem, że materiału z wczorajszego Pierwszego Orszaku Trzech Króli, jaki miał miejsce w Bielawie, wystarczy na jakiś czas kontemplowania, ale okazuje się, że ciągle jestem mobilizowany, aby dalej pisać. I są to oczekiwania na artykuły ciekawe, intrygujące, historyczne i inspirujące.

            Ja naprawdę literatem nie jestem, ani historykiem, ani nawet polonistą, żeby coś ładnie napisać. Jak wielokrotnie tłumaczyłem się już wcześniej na blogu, że ja umiem tylko łowić ryby i to tylko płotki, i to tylko na naszym zbiorniku „Sudety”. Ot, taka wąska specjalizacja. I dlatego potrzeba jest współpracowników, którzy wyszliby naprzeciw oczekiwaniom czytelników i pisali o tych ciekawych sprawach w ciekawy sposób. Pan Henryk już się zdecydował, za co serdecznie Panu Henrykowi dziękujemy (proszę nie zrozumieć, że panu Henrykowi już dziękujemy za pisanie - dziękujemy za to, że pisze). Mam na oku jednego dzielnego historyka, jednego niesamowitego felietonistę i nawet jednego odważnego księdza, ale chyba jest coś trefnego w moim blogu, bo jakoś pisać nie chcą.
            Wobec tego zapraszam do współpracy wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mają nieodpartą chęć pisania.
            W związku właśnie z pisaniem poskarżyłem się swojemu koledze, że ja nie mam czasu. Dobry kolega zawsze dobrze poradzi i poradził mi, żebym wziął sobie jeszcze jakąś dodatkową pracę. Dobre rady zawsze w cenie, jakby to powiedziała pani Dykiel.
            Zainteresowany żywotnie tym, co dzieje się w Bielawie, jak również tym, co w Bielawie się nie dzieje, przeglądam od czasu do czasu strony internetowe, w poszukiwaniu materiałów o naszym mieście. Niewątpliwie w sarkastyczny sposób o Bielawie wyraża się TV „Sudecka” pana redaktora Pachury, Adama Pachury i www.infobielawa.pl redaktora naczelnego Rzetelnego, Igora Rzetelnego. W sposób bezprecedensowy i ohydny atakowany jest demokratycznie wybrany pan burmistrz Bielawy, Piotr Łyżwa. I mam głębokie przekonanie, jak to mówi demokratycznie wybrany prezydent Polski Andrzej Duda, że takie szatańskie ataki będą miały miejsce jeszcze długo, a może i nieustająco aż do zakończenia kadencji samorządu w 2018 roku i to tylko pod warunkiem, że burmistrzem na kadencję 2018 – 2022 zostanie pan redaktor Pachura, Adam Pachura wespół z redaktorem naczelnym panem Rzetelnym, Igorem Rzetelnym, no chyba, że to te same osoby i wtedy „wespół” nie będzie.
            Dziwnym zbiegiem okoliczności, gdy zapoznawałem się z materiałami w linkach:


tekst i słupki wydały mi się jakieś podobne. Kto od kogo ściągał i pod tym się podpisał: Pachura, Adam Pachura od Rzetelnego, Igora Rzetelnego, czy może Rzetelny, Igor Rzetelny od Pachury, Adama Pachury. A może…?
            Jeśli tak, to czy to jest naprawdę uczciwe i rzetelne dziennikarstwo?
            Atakowany jest nie tylko burmistrz, ale i jego zastępcy oraz pracownicy Urzędu Miasta. To pan burmistrz zastał taką, a nie inną kadrę (podobno wspaniałą wg oceny ustępującego burmistrza), a na miejsce tych, co pouciekali musiał powołać nowych pracowników i to w niektórych przypadkach w trybie pilnym. Jak również miał prawo, dla dobra Bielawy poczynić drobne korekty kadrowe.
            Oczywiście, nie wszystko się udało, o czym świadczy chociażby sprawa rzecznika prasowego Urzędu, ale może pan Rzetelny, Igor Rzetelny na ten temat wie coś więcej? Jeśli tak, to niech napisze.
            Kto to jest Rzetelny, Igor Rzetelny?
            Otóż z tego, co się nieoficjalnie dowiedziałem, to Rzetelny, Igor Rzetelny, to są dwaj panowie z Bielawy. To dwaj sfrustrowani chłopaczkowie, którzy nie mogą pogodzić się z tym, że w zeszłym roku na jesieni Bielawianie dokonali zmiany w lokalnym samorządzie. To dwaj chłopaczkowie, którzy na tej zmianie stracili sporą kasę i splendor, który i tak im się nie należał. To chłopaczkowie, którzy z przegraną pogodzić się nie mogą i nie chcą. To krety, które zrobią wszystko, aby tę normalną Bielawę zniszczyć i nie dopuścić do dobrej zmiany.  To chłopaczkowie, którzy nie darują Łyżwie, że kupił zbiornik i w sposób racjonalny próbuje doprowadzić Bielawę do jakiegoś stanu po dewastacji, jakiej doznała. Skąd my to znamy!?
            Kim jest Rzetelny, Igor Rzetelny?
            A może to cała kupa tchórzliwych frustratów, ukrywających się pod jednym nazwiskiem Rzetelnego, Igora Rzetelnego? Być może.
           
            Wczoraj przez Bielawę, w Święto Objawienia Pańskiego przeszedł po raz pierwszy Orszak Trzech Króli. Sprawozdań z tego wydarzenia jest kilka w mediach, ale chyba tylko ja pokazałem ten orszak cały.


            To bardzo budujący widok, gdy „cała” Bielawa zebrała się, aby w dążeniu do żłóbka Pana Jezusa na Placu Wolności zamanifestować radość i równocześnie jedność. Wszyscy byliśmy królami, choć nie dla wszystkich koron wystarczyło. Nie manifestowaliśmy przynależności do jakiejś partii, nie manifestowaliśmy poparcia dla burmistrza, ani dezaprobaty dla jego służby w Bielawie. Wśród nas, którzy wszyscy byliśmy królami, w tym tymi znaczącymi w osobach Kacpra, Melchiora i Baltazara, w których bez trudu rozpoznałem pana Kaptura, ks. Krzysztofa Pełecha i pana Daniela Pleśniaka, było dwóch „Królów”, którzy naszym bielawskim „królestwem” bez wątpienia rządzą. To pan burmistrz Piotr Łyżwa i ks. prałat dr Stanisław Chomiak, nasz proboszcz, dziekan i kanclerz kurii. Ksiądz proboszcz z innymi księżmi proboszczami i innymi księżmi, szedł na czele orszaku, a pana burmistrza można było odszukać wzrokiem gdzieś w trzeciej ćwiartce orszaku, nie wyróżniającego się spośród swoich „poddanych”. To taka przyzwoita skromność, która tylko wyjątkowym ludziom przystoi i na którą tylko wyjątkowi ludzie zdobyć się potrafią.
            Ale ci dwaj „Królowie” spotkali się przy betlejemskim żłóbku na Placu Wolności w Bielawie, z którego emanuje nie tylko radość, ale i nadzieja. Radość w tym dniu była widoczna u wszystkich, ale widziałem jeszcze inną radość. Radość z nadziei, gdy „Król” Stanisław podszedł do „Króla” Piotra i obaj „Królowie” podali sobie ręce, a potem porozmawiali, zapewne kurtuazyjnie, ale może z nadzieją na bliższą współpracę dla dobra Bielawy. Może właśnie w tamtej chwili ks. prałat wybaczył w swoim sercu panu burmistrzowi w Roku Miłosierdzia, że ten burmistrzem został i będzie już tylko dobrze.
To „dobrze” dobrze rokuje dla współpracy.
Ale czy godzi się jednocześnie współpracować księdzu proboszczowi i innym księżom z telewizją sudecką pana Adama Pachury, która tak szkaluje naszego burmistrza i przedstawia go w tylko złym świetle? I czy słowo „szlachcic”, nie pochodzi czasami od słowa „szlachetny”?

           
Czy po tym pamiętnym dniu Trzech Króli, może nas jeszcze coś dzielić? Będzie dzielił nas pan redaktor Pachura, Adam Pachura i pan redaktor Rzetelny, Igor Rzetelny, chyba, że… ci redaktorzy opamiętają się w swoim zapamiętaniu, a może nawet pójdą do spowiedzi, a po spowiedzi pójdą do burmistrza i przeproszą go za te wszystkie swoje bezeceństwa i zaproponują rzeczową współpracę dla dobra – dla dobra Bielawy.

Panie Rzetelny, Igorze Rzetelny. Śkończ Waść tą swoją bazgraninę na stronie www.infobielawa.pl i wstydu oszczędź sobie i Bielawie.



           


3 komentarze:

  1. A wśród tych koronowanych głów nie znalazłby się jakiś Karol Młot,
    pogoniłby niektórych za"zbytki"w Bielawie-za Pireneje.Po drodze popędziłby
    tych czrnodupców z Niemiec,bo ta sylwestrowa"zabawa"wygląda mi na kierowaną
    ustawkę.Bo tak naraz w tylu miastach?
    Do podobnych przestępstw na masową skalę doszło w noc sylwestrową w stolicy Finlandii-Helsinkach,w Zurychu-Szwajcaria,w Salzburgu-Austria,Brukseli i Liege w Belgii.
    Jak oni zamierzają teraz deportować 200 tys.nielegalnych imigrantów?
    Technicznie,jak?

    "Możecie mnie deportować,jutro przyjdą następni.Jestem Syryjczykiem,należy
    traktować mnie serdecznie.Zaprosiła mnie pani Merkel."
    Henryk

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.tvsudecka.pl/wiadomosci/60140,otwarcie-biura-poselskiego-pis-w-dzierzoniowie

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam tą scenkę i serce mi się radowało.Dwaj zacni Królowie w drodze do Największego z Królów przed złożeniem Mu pokłonu- kłaniają się sobie nawzajem. To dobry przykład dla nas wszystkich.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.