9 stycznia 2016

Jak on tam wjechał?

     
    Jak on tam wjechał, i to z całą pewnością od strony ul. Żeromskiego Stefana, skoro koła samochodu skręcone są w prawą stronę, a od ulicy stoi jak byk znak drogowy „Zakaz ruchu wszelkich pojazdów”. I kto to taki jest bezczelny, że nie tylko łamie zasady ruchu drogowego, ale i bez wyczucia sacrum jeździ po cmentarzu i parkuje samochód pod samymi murami świątyni? Aż boję się pomyśleć, że to może znów jakiś ksiądz, a może i jakiś inny nabożny parafianin, który uważa, że mu się coś od parafii należy, choćby dziki parking pod kościołem. A gdzie jakaś strefa ciszy, strefa zadumy i strefa bliskości Najświętszego Sakramentu?
            I co na to ks. proboszcz?
            I co na to Straż Miejska?

          Ano i ks. proboszcz i Straż Miejska na to, jak na lato, czyli jak zwykle. Ani tak, ani siak. Hulaj dusza – piekła nie ma.


1 komentarz:

  1. od koniczka do rzemyczka. prawo albo jest albo jest bezprawie tertium non datur

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.