1 stycznia 2016

Dokonało się z Woli Bożej

     
       Podobnie jak w zeszłym roku o godzinie 17:00 w naszej parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie odprawiona została przez księdza proboszcza Msza św. na zakończenie 2015 roku, a potem było jeszcze nabożeństwo dziękczynno - przebłagalne. W kościele zebrała się znaczna ilość wiernych parafian, którzy mijający rok pragnęli zakończyć „po bożemu” w jedności z parafialną wspólnotą. Ten dzień w parafii jest również wyjątkowy z tego względu, że ks. proboszcz przedstawia w sposób ogólny swego rodzaju sprawozdanie za cały, mijający rok; informuje zgromadzonych o wykonanych przedsięwzięciach i nakreśla plany na najbliższy okres.

            W związku z tym postaram się przekazać choć w części to, o czym mówił ksiądz proboszcz, mając na uwadze, że może kogoś to zainteresuje z tych z parafian, którzy na tej uroczystości nie byli.
            Ksiądz proboszcz zaczął kazanie od przedstawienia niewielkiej, ale bardzo znaczącej w chrześcijaństwie, książeczki Tomasza a Kempis – „O naśladowaniu Chrystusa”, zachęcając jednocześnie do jej lektury.


            Treść książeczki przedstawiona jest w formie dialogu ucznia z mistrzem. Kaznodzieja przedstawił jeden z fragmentów książki, na którym oparł potem swój krótki wywód:

- Synu mój, teraz ukażę ci drogę pokoju i prawdziwej wolności.
- Uczyń panie to, co mówisz, bo miłe jest to dla mojego ucha.
- Synu, staraj się raczej pełnić wolę innych niż swoją własną. Wybieraj dla siebie zawsze mniej, a nie więcej. Szukaj zawsze niższego miejsca i poddawaj się woli innych. Pragnij zawsze i módl się o to, żeby we wszystkim spełniła się w tobie Wola Boża. Taki oto człowiek wejdzie w krainę pokoju i spoczynku.
           
Potem ksiądz proboszcz przeszedł do statystyk parafialnych.
            W naszym kościele zostało ochrzczonych 102 dzieci. Niewielka ilość z nich była spoza parafii. To bardzo mała ilość, która pokazuje jak wygląda u nas demografia. Naród niknie. Trzeba znaleźć rozwiązanie, żeby młodzi ludzie pozostawali w kraju, zawierali sakramentalne związki małżeńskie, w których będą rodziły się dzieci.
            Do sakramentu bierzmowania przystąpiło 81 osób, co też ma tendencję spadkową, ze względu na demografię. Zmarło 200 osób.
            W kościele odprawiono ponad 1700 Mszy św. i rozdano ponad 160 tys. Komunii św. Proboszcz wyraził podziękowanie za postawę i świadomość eucharystyczną tym, którzy często uczestniczą we Mszach św.
            Jako dobry znak i dobry sygnał ks. proboszcz odczytuje przystępowanie do sakramentu pokuty przez tych, którzy na święta przyjeżdżają do kraju z zagranicy. Sakrament pokuty jest Miłosierdziem Bożym, co ważne jest szczególnie w Roku Miłosierdzia.
            Pobłogosławiono 48 par w sakramencie małżeństwa, podobnie jak w poprzednich okresach. Jest to jednak niewielka liczba, jak na taką dużą parafię.
            W Seminarium Duchownym jest trzech kleryków z naszej parafii i jeden postulant w Zakonie Ojców Franciszkanów.
            Księża sakramentalnie opiekują się chorymi w domach. Również dla nich i tych chorych, którzy przebywają w szpitalach, przynoszona jest komunia św. przez nadzwyczajnych Szafarzy Eucharystii.
            Jeśli chodzi o naukę religii w szkołach i przedszkolach, to realizowana jest ona przez 9 katechetów, 4 księży, 3 siostry zakonne i 4 osoby świeckie.
            Ksiądz proboszcz wymienił i dość szczegółowo omówił niektóre grupy, jakie działają przy naszej parafii. Zapraszał do zaangażowania się w ramach tych grup. Mamy trzy schole liturgiczne i chór, duszpasterstwo młodzieży i mężczyzn, Odnowę w Duchu Świętym, Kościół Domowy, Akcję Katolicką, Caritas, ministrantów, Towarzystwo Przyjaciół Seminarium Duchownego, Róże Różańcowe. Parafia ma również stronę internetową i wydaje czasopismo „Zwiastun”.
            Sporo w minionym roku pielgrzymowano. Ks. proboszcz wymienił pielgrzymki do różnych miejsc świętych w kraju i do Rzymu, nie wspominając o tych zagranicznych, które miały również charakter turystyczny i wypoczynkowy, tzw. wczaso-pielgrzymki. Było też wspomniane o koloniach letnich dla dzieci, jakie parafia w okresie wakacyjnym organizuje.
            Istotną sprawą w parafii jest działalność charytatywna. Objawia się ona poprzez utrzymywanie jadłodajni dla potrzebujących, świetlicy środowiskowej, indywidualnej doraźnej pomocy, wykupywanie leków, opłaty za media, żywność. Środki przeznaczone na te cele, jakie zebrano w kwocie 34695, zł pochodziły ze sprzedaży zniczy, świec, kalendarzy i ofiar indywidualnych.
            Ksiądz proboszcz przypomniał też o przeprowadzonych remontach. Wykonano remont małej wieży kościoła z wymianą poszycia blachą miedzianą. Nie było mówione o kwocie tego remontu, ale było powiedziane wcześniej i opiewa ona na 80000 zł. Czeka nas jeszcze remont dużej wieży, o czym było też wspomniane już w zeszłym roku. Wg nowych szacunków remont ten ma kosztować ponad 300 tys. zł i znacząca część środków na ten cel jest już zabezpieczona. Nie ma zagrożenia, aby tego tematu nie zrealizować. Na remonty wież specjalnie zbierana jest tacka z jednej niedzieli w miesiącu. O dofinansowanie do wieży był złożony projekt, ale dofinansowania nie będzie.
            Wyłożono kostką brukową większą część chodników przy kościele.
            Tu pokuszę się o wstępny komentarz w sprawie tej kostki, a więcej będę pisał jeszcze w ciągu roku. Uważam, że zupełnie niepotrzebnie wydano 60000 zł na wybrukowanie kostką drogi za grotą Matki Bożej. Pisałem już, co prawda, o tym, ale dalej będę o tym pisał, o kosztownych inwestycjach robionych bez głowy. Zrobiono zupełnie niepotrzebną drogę o szerokości 4,80 m o łącznej powierzchni 426 m2 (co zmierzyłem), po której się nie chodzi, a drogę przy kościele, po której się chodzi, z wyjściem na cmentarz zrobiono o szerokości 2,50 m. Oczywiście, dobrze, że zrobiono dojście do groty.
            Dalej ksiądz proboszcz przypomniał, że zrobiono podest pod figurę Świętego Michała Archanioła. Nie podał kwoty, ale nie była ona mała. I to też niepotrzebnie. Bo cała figura św. Michała Archanioła z Gargano w prezbiterium nie pasuje. Pisałem o tym wyczerpująco na blogu.
            Zakupiono nową monstrancję, wyzłocono kielichy i puszki.
To jest potrzebne i konieczne. Tylko ks. proboszcz nie zaznaczył, z jakiej okazji są takie zakupy i kto to finansuje. Otóż najczęściej są to tzw. pamiątki I-szej Komunii Św. Ksiądz proboszcz podaje, co trzeba kupić i co wyzłocić, a rodzice bez szemrania (szemrzą po cichu) za te „pamiątki” pozostawione dla kościoła, płacą. To nie jest dobra praktyka i należałoby z nią zerwać. Za sakramenty nie powinno się płacić, również w naturze.
Przeprowadzono kapitalny remont jednego mieszkania na plebanii. Inne trzy odświeżono ze względu na przyjęcie nowych wikariuszy.
Mniej więcej jak wyglądają koszty? Jest ich wiele, jak to ks. proboszcz zaznaczył, w związku z tym podał tylko niektóre.
Ofiary na tacę w 2015 roku wyniosły 348155 zł. Osobno taca w każdą drugą niedzielę na remont wież wyniosła 166100 zł.
Wydatki. Media, tzn. gaz, woda, kosztowały 84344 zł. Opłaty stałe, tzn. kuria, seminarium duchowne, dom księży emerytów wyniosły 5300 zł miesięcznie (rocznie – 63600 zł). Utrzymanie plebanii, obejścia – 166 tys. zł.
Księża też płacą podatki. Choć były przytoczone wielkości tych podatków, to ich nie wymieniam, bo to prywatna sprawa. Podatek ten płacony jest ryczałtowo.
Za energię związaną z kościołem zapłacono 15565 zł. Za gaz – 43560, za wodę – 11452 zł, za śmieci (tylko plebanijne) – 6923 zł, podatek od nieruchomości – 1865 zł, ubezpieczenie kościoła 4 - 5 tys. zł, hostie, komunikanty, wino mszalne – 3123 zł.
Były też ofiary indywidualne w kwocie 15600 zł. Ofiary złożone przy okazji rozprowadzania opłatków – 43145 zł. Z kolędy zebrano 20 tys. zł. Do tego dochodzą jeszcze ofiary z pogrzebów, ślubów i chrztów, ale kwoty nie usłyszeliśmy.
Ogólnie parafia zamknęła budżet na plusie i na koncie mamy 120 tys. zł.
Ks. proboszcz zamówił nowe balaski, oddzielające prezbiterium od wiernych. Ma to kosztować 40 tys. zł. I tu mam również wątpliwości, czy te balaski naprawdę są potrzebne. Po co te „bariery” do prezbiterium. Po co oddzielać się od ołtarza, tym bardziej, że w przypadku większej ilości ludzi do Komunii św. robi się przez to bałagan, co z kolei nie wpływa pozytywnie na pobożne, a nawet kulturalne przystąpienie do stołu pańskiego. Lepiej byłoby przystępować do komunii św. na stojąco do stojącego kapłana, jak to praktykuje się już w wielu parafiach i do tego balaski są niepotrzebne. Oceniam taką inwestycję jako chybioną. Szkoda 40 tys. złotych.
Ma być przy okazji jeszcze jakieś malowanie, ale nie zrozumiałem, o jakie malowanie chodzi.
Żeby zakończyć temat inwestycji, to nie było wspomniane o wykonaniu poważnej, koniecznej i kosztownej pracy związanej z wycinką niektórych drzew na cmentarzu parafialnym. Nie było też wskazania na koszty związane z utrzymaniem cmentarza i dochodami z prolongaty grobów, ale rozumiem, że wszystko to jest dokładnie zaksięgowane.
Ksiądz prałat Roman Biskup, gdy składał podobnie takie roczne sprawozdanie, zawsze dodawał, że wszystko co do złotówki się zgadza i zapraszał chętnych do sprawdzenia rachunków. Oczywiście nie przypuszczam, żeby ktoś chciał księdza Romana sprawdzać, bo wszyscy mieli do niego zaufanie, podobnie zresztą jak do naszego księdza Stanisława.
Zabrakło mi w tym sprawozdaniu wskazania, czego z zaplanowanych na 2015 rok tematów nie wykonano. A chodzi mi o wymianę ławek i wymianę instalacji elektrycznej, co podobno było pracą bezwzględnie konieczną. Zabrakło mi też informacji, jaki procent parafian chodzi do kościoła w niedzielę, co jest liczone kilka razy w roku, a są to właśnie parafianie, którzy kościół i plebanię utrzymują. Rozumiem, że są to informacje tajne.
Ze spraw duszpasterskich, to czekają nas w 2016 roku trzy znaczące wydarzenia:
14 kwietnia będziemy obchodzić 1050 rocznicę Chrztu Polski. Rok 966 to jest początek naszej wiary i naszej państwowości, w którą wpisuje się jednoznacznie krzyż Chrystusa. I należy o tym pamiętać, zanim pomyśli się, aby z tym krzyżem w Polsce walczyć.
Następnym wydarzeniem są Światowe Dni Młodzieży. To ogromne przedsięwzięcie logistyczne, z którego musimy zdać egzamin również w diecezjach i parafiach. Nasza diecezja ma przyjąć 3 - 4 tys. młodych ludzi i przez kilka dni ich gościć.
I ostatnie wydarzenie, związane ze 100-leciem objawień Matki Bożej w Fatimie, dotyczące naszej parafii to peregrynacja figurki Matki Bożej i nawiedzenie naszej parafii przed świętami Bożego Narodzenia w 2016 roku. Będziemy się do tego przygotowywać poprzez rekolekcje.
Na koniec swojego wystąpienia ksiądz proboszcz składał podziękowania tym, którzy sobie na to zasłużyli, a więc wszystkim ludziom dobrej woli. Wyraził również przekonanie, że my, jako parafianie, mamy świadomość, że utrzymujemy kościół i księży w parafii. Księża z kolei mają świadomość swoich własnych słabości i niedociągnięć, za co przepraszają, mając nadzieję, że z serca im wszystko wybaczymy, żeby ten rok był inny. I księża zawsze będą się starać, aby było lepiej.
Całe wystąpienie trwało ponad 37 minut, a i tak nie wyczerpało tematu.
Jeśli już tak, to ja księdzu proboszczowi wszystko wybaczam, choć zdaję sobie sprawę, że w tym roku będzie popełniał te same błędy, które znów 31 grudnia 2016 roku mu wybaczę. Co do księży wikariuszy i ks. rezydenta, to nie mam żadnych zastrzeżeń, a więc wybaczać nie mam czego.
Dokonało się z Woli Bożej.




8 komentarzy:

  1. Zapoznałam się z blogiem .Nie wnikam w potrzeby kościoła ,na pewno są duże ale i parafia jest duża.Dobrze ,że nie ma przymusu ile kto może ten tyle daje.Dobro narodowe powinna przerwać.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Na kościół, msze lub inne potrzeby parafii jest ofiara jałmużna ale proszę nie pisać dawać,dałam itp.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy komentarz, który się nasuwa, to po co właściwie było dzielić 2 samodzielne parafie na 4, z których 2 mają permanentny kryzys finansowy i jasne jest, że w sytuacji pogłębiającej się zapaści demograficznej z niego nie wyjdą? Czy faktycznie chodziło tylko o zwiększenie liczby parafii w diecezji, żeby przysługiwało jej stanowisko biskupa pomocniczego? Jak tak, wkopaliście nas, wiernych, w nieliche kłopoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może chodziło o co inne. Może chodziło o troskę o parafian i większy kontakt księży z parafianami. Podobno największą liczbą parafian we współczesności powinno być najwyżej 6 - 8 tys. dusz. Wtedy można mówić o efektywnej pracy duszpasterskiej. Trzeba mieć również na uwadze tzw. katolików efektywnych, czyli takich, którzy poczuwają się do odpowiedzialności za parafię. Bo raczej gros katolików, to są ci, co są ochrzczeni, a w trzeciej klasie podstawówki na siłę pójdą do pierwszej Komunii św. za wspaniałomyślną zgodą ks. proboszcza i na tym zasadniczo już koniec. Ci kościoła i księży nie utrzymują. A potrzeby tylko związane z remontami naszej parafialnej świątyni proboszcz określił w zeszłym roku na poziomie 10 milionów złotych. Bez pomocy zewnątrz nie uda się zrealizować ambitnych, a nawet koniecznych zamierzeń, zwłaszcza, że w naszej parafii robi się często na pokaz, a nie dla rzeczywistych potrzeb, jak to wspomniałem w artykule.

      Usuń
    2. 8 tys dusz w parafii na dolnej Bielawie dostało obowiązek sfinansowania budowy kościoła za 12 mln zł. Połowa nie chodzi do kościoła, więc dla praktykującej 4-osobowej rodziny jest to wydatek rzędu 12 tys zł. Nie wiem jak dla Pana, ale dla mnie to są astronomiczne pieniądze, poza zasięgiem.

      Usuń
    3. Dla mnie też są astronomiczne i nie bardzo chce mi się wierzyć, że aż połowa "parafian" dolnej Bielawy utożsamia się ze swoim kościołem.

      Usuń
    4. Proboszcz wydał lekką ręką 60 tys.zł ?!
      Ręce opadają, ten człowiek szasta kasą jakby był Rockefellerem. Ciekawe czy zgodziłby się na taki wydatek gdyby kasa szła z jego konta ??
      Myślę, że gdyby wysypano ten odcinek żwirkiem byłoby bezpieczniej i taniej. Ta kostka jest tak krzywo położona, że aż przeraża.
      Pieniędzy publicznych/parafian się nie szanuje -- i kto to robi ??
      Może czas najwyższy na "dobrą zmianę" w parafii ?
      Pozdrawiam -

      Usuń
  4. Kościół ma bardzo duże wydatki, nawet bym się nie spodziewał takich sum.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.