23 listopada 2015

Spełniam prośbę

Byłbym zarozumiałym, gdybym pomyślał, że jakiś jaśnie urzędnik w naszym bielawskim magistracie zechce przeczytać, to, co napiszę, przynajmniej o Bielawie. A już byłbym całkiem niepoprawnym, gdybym mniemał, że to pisanie i czytanie przyniesie jakieś konkretne efekty. Niemniej jednak bez pisania tak jakoś głupio, a więc piszę,

            Tym razem spełniam prośbę pani, która korzystając z dobrodziejstwa Internetu, prosiła mnie aby nagłośnić sprawę nieodpowiedzialności służb w Bielawie, które chluby naszemu miastu nie przynoszą. Nic nowego - żeby znów nie napisać po łacinie. Są ludzie i instytucje, którzy działają z premedytacją na niekorzyść miasta, a potem nawet jeszcze idą do sądu, jaka to wielka dzieje się im krzywda, gdy ktoś potraktuje ich zgodnie z prawem.
            A jak potraktować tych papraczy, którzy ogolili przy przystanku na dolnej Bielawie drzewo i gałęzie zostawili? Urząd może nawet zapłacił za to golenie, a nie sprawdził, jaki bałagan golarze po sobie zostawili. No i gdzie jest radny tamtego okręgu? I co radny na to? Jeśli się nie mylę – to mieszkańcy tamtego okręgu na radnego wybrali słynnego i nie mniej kontrowersyjnego radnego już trzeci raz z rzędu – Władysława Kroczaka. I dobra mina dobrego radnego za dobre diety - na sesjach i komisjach – to trochę za mało. Trzeba popatrzeć na swój okręg i coś robić, a nie czekać, aż mnie znów wybiorą, co niedoczekanie.
            Jednocześnie wyrażam uznanie, że są jeszcze ludzie w Bielawie, wyłączając z tego oczywiście radnych, którym na wyglądzie naszego miasta zależy i robią to bez rozgłosu, anonimowo i za swoją troskę nie chcą splendoru ani honoru honorowego obywatela Bielawy.

            Ja w imieniu mieszkańców Bielawy, z wyłączeniem radnych, serdecznie Pani za tę troskę dziękuję.







4 komentarze:

  1. Myślę ,ze tą stertę gałęzi zostawili specjalnie dla jeży.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeże są pod ochroną, a więc sterta gałęzi musi niestety pozostać. A może by te jeże z tymi gałęźmi przenieść gdzieś? No, np na Plac Wolności. Jest tam podobno strefa Wi-Fi, to mogłyby sobie popatrzeć w Internecie, co słychać w Polsce i na świecie, no i w Bielawie, oczywiście.

      Usuń
  2. I po coś tam leciał?
    www.youtube,com/watch?v=hbye0rDm0eA
    Henryk

    OdpowiedzUsuń
  3. To niech chociaż zabiorą te gałęzie z kanału-tam jeże ich nie potrzebują.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.