Ostatnio nasza nowa pani premier,
pani Beata Szydło, obiecywała w swoim wystąpieniu podczas zaprzysiężenia rządu
jakie miało miejsce wczoraj 16 listopada 2015 r., że rząd będzie pochylał się nad
każdym obywatelem. Od schylania się,
zwłaszcza ponad 30 milionów razy na pewno karki będą bolały, no, ale skoro się rzekło,
pochylać się trzeba będzie.
I skoro rząd ma zamiar się pochylać
nad każdym obywatelem, skoro niemożliwym jest, aby każdego obywatela znał, to
co tu dopiero mówić o takim Urzędzie Miasta Bielawa, który to Urząd każdego mieszkańcach
zna i z pochylaniem się problemu być nie powinno – no może nie wprost.
Tym razem jest potrzeba pochylenia
się nad problemem zbyt wysokiej brzozy przy Parkowej 1, widocznej na zdjęciu. Oczywiście,
to nie moja brzoza, a więc i nie mój problem, ale wychodząc naprzeciw
oczekiwaniom zatrzymujących mnie na ulicy mieszkańców posesji, o tym piszę. Brzoza
jest już za wysoka i zagrożeni ludzie proponują chociaż ją skrócić, jeśli już nie
wyciąć. Chodzenie w tej sprawie do Urzędu, nie spotkało się ze zrozumieniem, żeby
łagodnie to określić, ale może to był jeszcze tamten Urząd. Teraz jest, oczywiście,
inaczej – nowy Urząd chętnie pochyli się nawet nad brzozą. I moje domniemanie
bezpodstawne nie jest, bo „pewna pani urzędniczka” z Urzędu pisała w komentarzu
na Facebooku, że będą następne wycinane drzewa w Bielawie, bo tak sobie życzą
mieszkańcy Bielawy.
No jeśli tak, to widzę już sprawę
brzozy przy Parkowej 1 za załatwioną, nawet bez specjalnego pochylania się nad
nią.
Po czynach ich poznacie ,co znaczą słowa urzędnika
OdpowiedzUsuńPanie Bolesławie!Czyżby Pan wybierał się gdzieś w podróż samolotem i obawia się brzóz?
OdpowiedzUsuńJak już będą ścinać tą"płaczącą brzozę",to będzie mógł Pan zobaczyć jak"płacze"-ale już tylko pień:(
Ja przed oknem mam ok.100 letnią brzozę.Obserwuję ją już od pół wieku jak pnie się do nieba,jak każdej wiosny zaczyna się zielenić,jesienią się pokrywa złotem.Przychodzi wicher i całe to złote runo unosi gdzieś po okolicy.
Sąsiad chciał ją kiedyś ściąć(rośnie na jego działce),ale przekonałem go aby tego nie robił.
Sąsiad już nie żyje,a brzoza rośnie nadal.Ale gdyby miało się skończyć tragicznie,jak dwa lata temu
w Szczawnie Zdroju,no to daję na mszę-za tą brzozę...w tym kościele:
www.youtube.com/watch?v=lExfSuNhH2A
Henryk
A co się stało w Szczawnie Zdroju w związku z brzozą? Mi się brzozy podobają, ale pochyliłem się nad prośbą mieszkańców, aby pomóc. Co prawda brzoza ucięta do pewnej wysokości to taka jakaś okaleczona, no ale nie takie rzeczy się widziało. Co do rapowania w kościele, skoro zadziałało i ksiądz faktycznie jest autentyczny, to i na chwałę Pana Boga. U nas nikt na razie w nie rapuje w kościele, ale ksiądz Paweł Łabuda, który odszedł już z parafii miał niesamowity, autentyczny kontakt z młodzieżą. To się normalnie czuło, że on tą młodzież kocha, zachowując jednocześnie należny księdzu dystans.
OdpowiedzUsuńwalbrzych.naszemiasto.pl/tag/szczawno-drzewo.html
OdpowiedzUsuńKrótko po tej tragedii,gdy szedłem w okolicy Przełęczy pod Szeroką,matka z dwojgiem dzieci stała pod złamanym,spróchniałym,ponad 100 letni bukiem,a ojciec robił zdjęcia.Buk złamał się na wysokości ok.5 m i wsparł się o drugie drzewo.Powstała jakby brama,która w każdej chwili mogła runąć.
Dzieci mówiły,że idą na obiad do babci,która mieszka w Srebrnej Górze.
Henryk