W dniu 4 września 2015 r. w komentarzach
na blogu pod art. „Słowo się rzekło” w uzupełnieniu do komentarza anonimowego komentatora
napisałem:
Szykuje się trzeci pawilon handlowy w Bielawie i można już
mówić o sieci pawilonów. Bogatemu zawsze z górki. I niech tam!
To
stwierdzenie jest nieprawdą. Wspomniany przeze mnie pawilon handlowy nie jest
własnością pana Andrzeja Hordyja, ani żony pana Hordyja, jak sugerowałem. Za
ewidentne przekłamanie, choć nie zrobiłem tego celowo, przepraszam pana
Andrzeja Hordyja i jego małżonkę.
Również
moje stwierdzenie: „Bogatemu zawsze z górki” było niezręczne, za co również
przepraszam.
Proszę za to przyjrzeć się bliżej p. Mariuszowi Pachowi, który za miejskie pieniądze postawił reklamę na ul.1 maja w kierunku ul.Jana III Sobieskiego, za miejskie pieniądze, kiedy to jeszcze ta pizzeria należała do niego (którą w godzinach pracy słuzbowej odwiedzał dostarczając towar). Ponadto na łączniku między ul. Jana III Sobieskiego, a osiedlem XXV-lecia p. Mariusz buduje garaż blokując całkowicie ten łącznik.
OdpowiedzUsuńPonadto p. A.Hordyj miał niezbyt jasne powiązania z firmą Niemiecką DBT, która wykonywała wierzbową scenę na zbiorniku jak i szkołę leśną, w tych przetargach zostały złamane zasady dotyczące zamówień publicznych, ale te dane powinny być opublikowane w ciąż zwlekanym audicie przez obecne władze miasta. Na audit czekam z utęsknieniem.
Wiele by tu jeszcze szwindlów opisywać tzw. sprawdzonej ekipy.
Bielawianin
szacunek panie Bolesławiec za to ze potrafi pan publicznie przyznać się do błędu.
OdpowiedzUsuńNiech Pan tak szybko nie przeprasza...
OdpowiedzUsuń