3 maja 2015

W kółko po rondzie

        Niewątpliwie ronda to dobry wynalazek. Ten, kto to wymyślił zasługuje na nagrodę Nobla w dziedzinie Bezpieczeństwa Publicznego lub przynajmniej na nagrodę Pulitzera.
Bielawa, choćby na zasadzie małpowania, lub może żeby nie zostawać w ogonie za innymi, postępowymi miastami, po przejściowym okresie fascynacji sygnalizacją świetlną, która, jak się okazuje, nie chroni przed wypadkami, jak to ma u nas miejsce na skrzyżowaniu 1 Maja i Berlinga, inwestuje właśnie w ronda. A mamy ich już cztery i przynajmniej trzy następne czekają w kolejce do zaprezentowania się wizualnie i niemałym kosztem.
            Przestronne, wręcz rozbuchane Rondo Miast Partnerskich okazało się jednak mimo wszystko zagrożeniem dla ruchu kołowego już na samym rondzie, co zostało zauważone przez nowe władze samorządowe Bielawy i poprawione. Jest to niewątpliwie znaczące przedsięwzięcie ostatniego okresu, skoro informacja o zmianie organizacji ruchu na wspomnianym rondzie ukazała się na pierwszej stronie Wiadomości Bielawskich. Przy okazji - nie da się nie zauważyć nowej szaty graficznej informatora Samorządu Bielawskiego, choć przyznaję, że tamta szata jeszcze nie zdążyła mi się znudzić. No, ale jeśli ma się na względzie zacieranie śladów po poprzedniej ekipie samorządowej, to taka zmiana jest w pełni uzasadniona i być może za cztery lata będziemy świadkami znów jakiejś odnowy, bo do starego układu sprawdzonego zespołu wracać nie proponuję.



           
          
  Rondo Miast Partnerskich znam i faktycznie, jakby podświadomie, pod kołami swojego samochodu ostatnio zmianę wyczułem, rozglądając się przy tym bacznie, czy czasami nie ma w pobliżu policji. Na wszelki wypadek zapytałem znajomego policjanta, na czym ta zmiana niby ma polegać, bo z informacji w WB jednoznacznie o tym się nie dowiemy. Otóż zmiana polega na narysowaniu na rondzie kółka, co stanowi linię ciągłą zamkniętą. Wjazd za tą linię jest jednoznaczny z dwukrotnym przekroczeniem przepisów w ruchu drogowym, chyba, że delikwent nie zdecyduje się na wyjazd z ronda i będzie się kręcił w kółko, wtedy przekroczenie będzie tylko jednokrotne.



            Zaplanowałem sobie popatrzeć, jak to w rzeczywistości wygląda. Ano jest różnie. Jedni jadą prawidłowo, trzymając linię ciągłą krótko po lewej stronie.



       Inni na linię zupełnie nie zwracają uwagi, w tym nawet jeden taxiarz, którego samochodu nie pokazuję, bo można by ewentualnie go rozpoznać, a nie chodzi mi przecież zupełnie o jakiekolwiek szykany.




            Zdecydowana jednak część kierowców jedzie tak - pół na pół.



      I zastanawiam się, czy takie rondo nam było w tym miejscu potrzebne? Może właśnie wystarczyłoby na poprzednim skrzyżowaniu namalować tylko okrąg, jak to można odnaleźć w Internecie i byłyby wtedy mniejsze koszty, a właściwie żadne koszty, a efekt do obecnego zupełnie ten sam. Poddaję to pod rozwagę naszym władzom samorządowym przy rozmyślaniach o budowie następnych rond w Bielawie. Wszak przecież w zupełności wystarczy tylko namalować kółko na jezdni i rondo gotowe.

    Tak było:



11 komentarzy:

  1. Faktem pozostaje, że rozterki przeżywane uprzednio przez kierowców na tym rondzie zlikwidowano

    OdpowiedzUsuń
  2. nic nie zlikwidowano, dalej kierowcy jezdza jak stare pizdy, bo nie wiedza ze za linie ciągło wyjezdzac nie wolno, wystarczy popatrzec,

    OdpowiedzUsuń
  3. Rondo bylo tam potrzebne. Idiotyzmem bylo narysowanie teraz na nim lini ciaglej. Kierowcy jak widac na zdjeciach gubia sie a poza tym zmieniono cos co bylo dobre i funkcjonalne.

    OdpowiedzUsuń
  4. www.youtube.com/watch?v=bfProEdiV4J
    Proste jak konstrukcja cepa.Oglądając ten film można stwierdzić,że gubią się tylko kierowcy,którzy przestrzegają przepisy,nie jeżdżą na pamięć.Na filmie widać,że ci jadący przez linie ciągłą mają
    wszystkich w wszystko w d...e.
    Są też tacy co to wjedzie na rondo zrobi choinkę z kierunkowskazami,a i tak pozostali kierowcy nie
    wiedzą gdzie jedzie.Ten na motocyklu,to prawdopodobnie jechał z zamkniętymi oczyma-na tzw."pałę".
    Pozostaje jeszcze policjant kierujący ruchem:)
    Rondo to bardzo dobre rozwiązanie w ruchu drogowym-więcej kultury na drogach i będzie jak w innych
    cywilizowanych krajach.
    www.youtube.com/watch?v=LuDN2bCIyus
    Pozdrawiam! Henryk

    OdpowiedzUsuń
  5. https://www.youtube.com/watch?v=jnfs5_OqAl0

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.youtube.com/watch?v=ACocEf6pE6A

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy takich kierujących można nazwać kierowcami ? Albo pijani jezdzą i nie widzą lini ciagłej , albo jeżdzą na skróty, bo myslą ,ze nikt nie widzi ,a przecież Pan Bolesław z fotoaparatem stoi i zdjęcia robi.
    Barany jakich mało. Panie Bolesławie super zdjecia może któryś się rozpozna i będzie już jezdził prawidłowo. Nareszcie Pan w-ce burmistrz Runowicz dobrze pomyślał z tym rondem. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Moim zdaniem rondo jest najlepszym rozwiązaniem skrzyżowania dróg , ponieważ przez cały czas zachowana jest płynność ruchu. Nie rozumiem tego, że fachowcy budując obwodnicę bielawską uparli się na skrzyżowania aby następnie przebudować na ronda. W Norwegii w mieście Asker widziałem najmniejsze rondo chyba na świecie - na środku skrzyżowania namalowano białą farbą koło o promieniu 1,5 - 2,0 m. Funkcjonuje normalnie, bez kolizji. Boję się zaproponować takiego rozwiązania na skrzyżowaniu ul. 1 Maja z ul. Berlinga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Tadku od początku projektowania obwodnicy było trąbione, że muszą być min.2 ronda, na początku - na Wolności, oraz na końcu - na Wojska Polskiego. Trąbili fachowcy - projektanci oraz osoby zawodowo zajmujące się tą tematyką. Tylko i wyłącznie przez upór władz miasta ronda nie powstały podczas budowy obwodnicy. Dlaczego zatem wkrótce po zakończeniu budowy rozebrano nowe skrzyżowania i wykonano w ich miejsce ronda?

      Chyba z tego samego powodu, dla którego wybudowano w teatrze robotniczym nową widownię z nowymi fotelami, po czym ją rozebrano, a nowe fotele wyrzucono. Chyba dwóch lat nie funkcjonowała.

      Nie było czegoś takiego jak liczenie się z publicznym pieniądzem i dbanie o interes miasta. Nie było rozumu i zdrowego rozsądku. Mam wrażenie, że ten pomysł był w oczach władz lepszy, który był bardziej nonsensowny i droższy.

      Usuń
    2. Tak właśnie było. Najpierw Dźwiniel twierdził, że ronda są niewykonalne bo nie ma ich w projekcie, a potem jednak je wykonano. To był tylko kolejny przekręt po tym jak przekroczył upoważnienie Rady do zaciągania zobowiązań w czasie budowania obwodnicy, co zaowocowało feralnym skrzywieniem tej drogi. SW

      Usuń
  9. http://www.wprost.pl/ar/505398/Sfalszowanie-wynikow-wyborow-w-jednej-komisji-to-105-zl-Tyle-kosztuje/

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.