Tylko 50% bocianów"Polaków"wróciło na Dolny Śląsk.Przyczyną jest zmniejszająca się powierzchnia łąk i terenów podmokłych,które wykorzystuje się pod uprawę rzepaku i kukurydzy. Bociany wybrały Hiszpanię,tam żyją na...śmietnikach.Podobna sytuacja była w Holandii,gdzie bociany szukały pożywienia na śmietnikach.Kiedy zlikwidowano śmietniki,bociany wyginęły. Ale pięknie już u Was zakwitła kalina kulista,u nas jeszcze mają pąki. Oczko zabezpieczone przed maluchami albo kotami.Bociany także spoglądają łakomie do oczka za przekąską:)U mnie koty zjadły ostatnią"złotą rybkę",jeszcze zostały te żyjące przy dnie-liny. Henryk
Ja tak dla uzupełnienia poinformuję, że to nie moja działka, ale ilekroć idę na swoją, siłą rzeczy koło niej przechodzę. A nasze ogrody "Radość" podobno są najładniejszym ogrodem rodzinnym w Bielawie, co niewątpliwie jest zasługą skutecznego działania Zarządu pod dyrekcją niezmordowanej przez kilkadziesiąt lat pani Prezes Krystyny Szeląg. Mamy teraz nowy Zarząd, który mam nadzieję sprosta postawionym przed nim zadaniom. Istotnym jest, by działkowicze również poczuwali się do odpowiedzialności za swoje działki i społecznie za cały ogród.
Tylko 50% bocianów"Polaków"wróciło na Dolny Śląsk.Przyczyną jest zmniejszająca się powierzchnia łąk i terenów podmokłych,które wykorzystuje się pod uprawę rzepaku i kukurydzy.
OdpowiedzUsuńBociany wybrały Hiszpanię,tam żyją na...śmietnikach.Podobna sytuacja była w Holandii,gdzie bociany
szukały pożywienia na śmietnikach.Kiedy zlikwidowano śmietniki,bociany wyginęły.
Ale pięknie już u Was zakwitła kalina kulista,u nas jeszcze mają pąki.
Oczko zabezpieczone przed maluchami albo kotami.Bociany także spoglądają łakomie do oczka za przekąską:)U mnie koty zjadły ostatnią"złotą rybkę",jeszcze zostały te żyjące przy dnie-liny.
Henryk
Ja tak dla uzupełnienia poinformuję, że to nie moja działka, ale ilekroć idę na swoją, siłą rzeczy koło niej przechodzę. A nasze ogrody "Radość" podobno są najładniejszym ogrodem rodzinnym w Bielawie, co niewątpliwie jest zasługą skutecznego działania Zarządu pod dyrekcją niezmordowanej przez kilkadziesiąt lat pani Prezes Krystyny Szeląg. Mamy teraz nowy Zarząd, który mam nadzieję sprosta postawionym przed nim zadaniom. Istotnym jest, by działkowicze również poczuwali się do odpowiedzialności za swoje działki i społecznie za cały ogród.
OdpowiedzUsuń