12 kwietnia 2015

Bielawa - Kiełczyn - Makowice

     
    Sobota 11 kwietnia 2015 r. to dla nas początek tegorocznego, rowerowego sezonu turystycznego. Na zbiórkę pod pomnik papieża Św. Jana Pawła II zameldowały się trzy osoby, tzn. kol. Janek, kol Tadeusz no i ja. W tak małej grupie nie ma problemu z wybraniem trasy, co wcale nie znaczy, że w trakcie jazdy może być ona modyfikowana, co często się zdarza. Plan był taki, aby stawić się do Dzierżoniowa na godz. 11:00, gdyż wtedy w wyścigu kolarskim startowały najmłodsze dzieci, ze szkół podstawowych w grupach kl. 1-2, 2-3 i 4-6. Nie bez znaczenia było, że w najmłodszej grupie startował mój wnuczek Piotrek, a z klasą trzecią wnuczka – Gosia. To trzeba było zobaczyć.  

Ponieważ do 11-tej było jeszcze trochę czasu, pojechaliśmy do Dzierżoniowa przez Kietlice, Owiesno, Piławę Dolną. Na wyścig przyjechaliśmy jeszcze grubo przed czasem i zdążyliśmy wczuć się w atmosferę tego kolarskiego święta. Duża liczba zawodników w młodym wieku, rowery wyścigowe, samochody techniczne, rolki na ulicy – to wszystko przypominało nam nasze starty w wyścigach, choć wiele lat temu.





To kolarskie święto w Dzierżoniowie nie jest szczególnie eksponowane w zawodniczym grafiku polskich, kolarskich imprez, a przecież jest tak naprawdę początkiem sezonu kolarskiego w kraju i traktowane jest jakby rozgrzewka do niedzielnego święta w Sobótce, które to od lat jest oficjalnym początkiem kolarskiego sezonu w Polsce.
Po startach dzieci pojechaliśmy przez rozkopany Dzierżoniów na Kiełczyn z zamiarem dotarcia do przełęczy Tąpadła i zjechania na Sady. W Kiełczynie jednak zatrzymaliśmy się przy sanktuarium Matki Bożej, by tam zawierzyć Jej nasze tegoroczne eskapady i prosić o wstawiennictwo dla bezpiecznej jazdy na rowerach.




Po znaczącym odpoczynku i bajerze na ławeczkach przy polowym ołtarzu, zmieniliśmy plany i pojechaliśmy w kierunku na Boleścin. Po drodze nie dało się nie zauważyć, że ciągle ludzie chcą mieć swoje domy i budują, budują.... Ci w Kiełczynie będą mieli bardzo ładne widoki.



Odnowiono też i zrobiono dojście do przydrożnej, zaniedbanej wcześniej kapliczki.



Odnaleźliśmy też krzyż pokutny, który kiedyś zauważyłem na tej trasie.




Przez Książnicę i Krzczonów dojechaliśmy do Boleścina. Dalej droga Świdnica – Dzierżoniów, ale skręciliśmy na prawo w znajoma drogę do Krzyżowej. Dojedziemy tam innym razem, a tym razem pojechaliśmy na Makowice. 



Tam Tadeusza i mnie jeszcze nie było, a więc zaliczyliśmy nowy kawałek trasy. Same Makowice to jakby uśpiona miejscowość z ładnym kompleksem pałacowym.  







Z Makowic dojechaliśmy do Opoczki, a dalej to już wiadomo – Bojanice i Lutomia. Po drodze pilnie obserwowałem, co się od zeszłego roku zmieniło po trasie. W Lutomi jest pewna nowość, a mianowicie nadbudówka na wieży po zniszczonym kościele. Czyja jest ta wieża i po co zrobione to jej zwieńczenie i czy takie może jak było onegdaj, to ja nie wiem. Na pewno coś na ten temat będą coś widzieli niezmordowani Komentatorzy: pan Henryk i pan Sylwester. Być może to ma być wieża widokowa.






Jeszcze tylko Piskorzów i wspomnienie zakładów BOXMET, który sponsoruje klub kolarski LZS BOXMET ATOM w Dzierżoniowie i już Pieszyce. I tu też ciekawe odkrycie, bo właśnie odkrywany jest z ziemi jakiś obiekt, który zawsze stanowił jakąś górę, a okazuje się, że ta góra coś w sobie kryła. Co zacz, dowiemy się zapewne niebawem.



W sumie spokojnie przejechaliśmy 60 km. Ładna pogoda i niewielki, sobotni, samochodowy ruch złożyło się na miłą wycieczkę.
Zapraszamy na następne eskapady za nasze miasto. Najbliższa okazja już w sobotę 18 kwietnia. Zbiórka pod pomnikiem papieża w Bielawie o godz. 10:00.

Zapraszamy.


1 komentarz:

  1. Ja również zapraszam tych niezdecydowanych i obawiających się wysokiego tempa jazdy. Proszę nie sugerować się profesjonalnym ubiorem kolarskim czy szosowymi rowerami - to tylko pomaga w jeździe. My się nie ścigamy a jeżeli ktoś będzie zostawał z tyłu, zobowiązuję się takiej osobie dotrzymać towarzystwa. A więc odwagi i do spotkania w sobotę.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.