Urszula Kowalewska
Okulary
Przybliżasz oddalasz
obraz przesuwa się
widzisz lepiej ale czy dobrze?
świat przestrzennie zniekształcony
Pijesz zażywasz
zmieniasz perspektywę
widzenia dotkliwych spraw
załóż korygujące szkła na duszę
http://www.parafiabielawa.pl/ogloszenia,parafialne,125.html
http://dzierzoniowski.sld.org.pl/aktualnosci/14629-czerwony_swiety_mikolaj_w_bielawie.html#.VI3IzRo7r70.twitter
OdpowiedzUsuńTo już chyba upadek św. Mikołaja. Przewodniczący SLD przebrany za Mikołaja i cytujący Pismo Święte na forum DTP. Tylko patrzeć, jak całe SLD w Bielawie rozwiąże się i przejdzie do Kościoła Katolickiego. I to popieram.
UsuńJak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści. Więcej jest w niebie radości z jednego nawróconego...
UsuńWiele osób z SLD teraz przejdzie ma stronę Pana Łyżwy i zaczną tez do kościoła chodzić. ..czy to dobrze? Nie! Bo to obłuda. Bo ci ludzie wcale nie zmienili pogladow ani nie zaczęli mocno wierzyć. To zwykła gra polegająca na ugraniu sobie stołów. Dotyczy to zwłaszcza mmłodych związanych niegdyś z SLD. Starsi z tej partii mają swoje zasady i nie są choragiewkami. Osobiście nie popieram ani SLD ani PiS ani PO ale popieram i cenie ludzi którzy mają swoje poglądy i idee i ich się trzymają. Nie zmieniają się jak kameleon który chce się upodobnić do otoczenia. Taka zmienność świadczy o braku kręgosłupa politycznego i moralnego
OdpowiedzUsuńNie tylko SLD jest jak chorągiewka. Można zacząć wyliczać:
OdpowiedzUsuń1. SDPL w osobie Pana Dębowego.
2 Kamil Wojciechowski był przecież zastępcą przewodniczacego SLD W Bielawie
Usuń3 Marta Masyk wiele lat związana z SLD
Wcześniej uwielbiali Dźwiniela teraz będą uwielbiam Piotra Łyżwe.
Młodzi ale przesiąknięci "starymi politycznymi zwyczajami"
3-marta
3 Marta Masyka-
Wiersz dla wszystkich dzieci polskich na emigracji tęskniących za Ojczyzną.
OdpowiedzUsuńwww.youtube.com/watch?v=F8LPq7DAJzQ
Prusak:Widzisz,bolszewiku,prawicowe i lewicowe osły polskie się kłócą-
Bolszewik:To dobrze,bo wtedy my z tego skorzystamy-i zrobimy pod Mysłowicami
"Drei-Sowiet Ecke"./K.Dym-21 lutego 1928/
Jakoś bardziej mi pasuje"Vier".
Henryk