2 grudnia 2014

Chapeau bas

     
    Dobrze ujęte przez Komentatora. Czapki z głów. Należy się szacunek i podziękowanie tym wszystkim, którzy aktywnie walczyli o przegonienie z urzędu zasiedziałego burmistrza i byłego I sekretarza KZ PZPR w „Bielbawie” towarzysza Ryszarda Dźwiniela. Wraz z nim odeszła z Bielawy cała ta obrzydliwa epoka. I mam nadzieję, że również jej pociotkowie w osobach SLDowskich aktywistów w Bielawie przycichną, by w ostateczności zamilknąć. Czas najwyższy skończyć z majówkami wspomaganymi przez Urząd Miasta i organizowaniem Dnia Działkowca przez SLD.
            Chapeau bas dla tych Bielawian, którzy mimo ogromnej presji wierzyli w możliwość zmiany, dla tych, którzy wreszcie poszli na wybory i zagłosowali przeciwko Dźwinielowi, dając tym samym przykład, że na Bielawie im zależy.
Od nowych władz z kolei zależy, czy to zwycięstwo potrafią wykorzystać. A czasu na posprzątanie i wyrzucenie do lamusa niechlubnej historii całej postkomunistycznej przeszłości, nie jest wcale dużo. Odgrażanie się już referendum odwoławczym nowego burmistrza nie jest wcale li tylko słabym straszakiem. Wróg jest ciągle silny i ma ciągle niemałe wsparcie w wielu środowiskach w Bielawie. Przekonanie Bielawian do nowego stylu zarządzania miastem, nie będzie łatwe. Z jakiej strony pokażą się nowe władze? – ludzie czekają. Czekają na widoczne zmiany.
            Ja dziękuję wszystkim za wsparcie podczas pisania. Dziękuję za wyrazy szacunku za to, co robię. Dziękuję za motywację do pisania mimo bardzo wielu przeciwności. Mam świadomość, że to, co robiłem, było potrzebne. Również mam świadomość, że moje pisanie było bardzo ostre, ale tym, których mój styl bulwersował mówię – inaczej nie było można. Tak trzeba było pisać, aby przeciwstawić się zakłamaniu, jakie prezentowała „tamta strona”. Trzeba było dać wyraźny sygnał, że nie trzeba się bać; ani burmistrza, ani proboszcza. Prawda zawsze zwycięży i zwyciężyła.
            Nie ukrywam, wychodzę z tej batalii poobijany i poraniony. Odsądzano mnie od czci i wiary. Bolesne jest zwłaszcza to – od wiary. Czas jednak podobno leczy rany. Może szybciej byłyby zaleczone, gdybym usłyszał od niektórych choć ciche – przepraszam.

            Chapeaus bas – czapki z głów.


9 komentarzy:

  1. Panie Bolku ,bardzo się cieszę ,że mieszkańcy Bielawy utracili zaufanie do Dzwiniela i jego ekipy i podziekowali im w wyborach. Mam nadzieje ,że mieszkańcy bedą teraz aktywnie uczestniczyć w życiu Bielawy i wraz z Panem dokładnie śledzić poczynania nowej Rady Miasta. Panu życzę dużo siły w dalszej pracy blogera , Pan otworzył ludziom oczy. Powodzenia. Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Słusznie dostrzega Pan w rozwinięciu swej myśli, że wygrana jest tylko jedna bitwa. Nie odkładajmy broni nie spoczywajmy na laurach bo ten którego obdarzyliśmy ( obarczyliśmy!) zaufaniem, burmistrz nie powinien pozostać osamotniony.Przeciwnik nie przestaje warczeć trzeba przypomnieć sobie czasy z których usunięty system się wywodził i skąd czerpał siły. Wtedy mówiono, że czerwony śmieje się z każdej kary. Jedyne czego się boi to CAŁKOWITE POZBAWIENIE PLECÓW I CHODÓW" a do tego jeszcze bardzo daleko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziękowanie za współpracę

    Drogi Panie Bolesławie!

    Bardzo cieszymy się z wygranej Pana Piotra Łyżwy! Mamy
    nadzieję że przed Bielawą rozpoczyna się nowy lepszy etap.
    Jestem przekonany a nawet mam pewność że jest Pan w dużej
    części Ojcem tego sukcesu. Gdyby nie Pana blog społeczeństwo
    tkwiło by nadal w oszukańczej propagandzie sukcesu Dźwiniela i
    jego ludzi którzy obrali "jedynie słuszną drogę" - mając w
    rękach wszystkie lokalne media i bezczelnie pokazując się
    prawie codziennie w TV. Daliśmy jednak radę dotrzeć do ludzi
    którzy rzutem
    na taśmę zdecydowali że mają tego dość! Gdyby nie Pan i nasze skromne
    filmy obnażające prawdę na temat ECO czy wyglądu Bielawy, zbiornika czy
    parku to wygrana nie byłaby taka pewna. Cieszymy się że mieliśmy
    przyjemność poznać Pana na wiosnę tego roku i wspólnie zadać cios tej
    propagandzie! Pozdrawiamy serdecznie życząc dużo zdrowia i wszelkiej
    pomyślności dla Pana i całej rodziny.

    Pozdrawiamy serdecznie
    (autor znany właścicielowi bloga)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wygranej. Niech zamierzenia nowej władzy urzeczywistnią się.
    (życzenia z Torunia. Autor znany właścicielowi bloga)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bolek, wczoraj wstałem z mieszanymi uczuciami, bałem się zajrzeć do komputera.
    Ale córka przysłała mi SMS z jakże radosną nowiną. Jeszcze dzisiaj nie mogę w to uwierzyć; grabarz bielawskich zakładów, min naszego, dostał KOPA !!! Grabarz, krętacz, cwaniak, cynik... długo by wymieniać, najważniejsze, że go już nie będę oglądał w Ratuszu i nie tylko tam.
    Duża w tym Twoja zasługa, a zwłaszcza Bloga. Sam wspierałem Twoje komentarze, kiedy tylko mogłem.
    Wykazałeś się dużą odwagą, chociaż wiedziałem że stać cię na wiele, to nie przypuszczałem, że aż na tak wiele. Wydawało mi się w pewnym momencie, że zrobiłeś o "krok" za daleko (grozili ci sądami), którego nie można było już cofnąć. Sam zastanawiałem się skąd wziąć ew. kasę na Twoje "wybawienie" - na szczęście rozmyło się po kościach. I dobrze.
    Naprawdę zrobiłeś b. dużo, otworzyłeś wielu Bielawianom oczy, zmusiłeś ich do ruszenia "4 liter" spod TV i pójścia do urn wyborczych. Mam nadzieję, że zostanie to docenione.
    Za to należą ci się słowa podziękowania - ja już ci dziękuję.
    Tak na marginesie, moje poglądy (lewicowe) ani na jotę od wielu, wielu lat nie uległy zmianie, chociaż ta nowa, dzisiejsza lewica to nie jest już z mojej bajki. (…). (…) serce nadal mam po lewej stronie i tak już chyba zostanie.
    Wierzę, ze Łyżwa powoli się usamodzielni i będzie prowadził autorską politykę gospodarczą Bielawy, boje się żeby nie ulegał podszeptom swoich "zauszników", bo to byłby jego koniec.
    Już dzisiaj wyczytałem, że wybrali / nie wybrali na przewodniczącego RM Stróżyka ?? Jeśli to prawda, to jestem zszokowany. Może Ty wiesz więcej na ten temat - napisz lub zadzwoń.
    Dużo by pisać ale na dziś wystarczy. Najważniejsze, że P.Łyżwa jest Burmistrzem.
    Jest nadzieja na uczciwość i normalność. Trzymaj się Bolek ciepło i pisz Bloga z "pazurem".
    Pozdrawiam -
    (autor znany właścicielowi bloga)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam nadzieję, że pan Łyżwa pomyśli o oszczędnościach dla miasta i będzie jeden zastępca. Nie sądzę, żeby była potrzeba na drugiego.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też tak uważam. Jeden wystarczy. To byłby dobry prognostyk, a nie powtarzanie tych samych schematów "sprawdzonego zespołu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oszczędność dla miasta można wyliczyć w rachunku ciągnionym, a będąc przekonanym o Pana życzliwości dla nowego burmistrza, zachęcam do nie popierania pomysłów, które zawężają a priori jego pole działania. O tym powinien zdecydować burmistrz na podstawie działań celowych popartych stosowna kalkulacją

      Usuń
  8. "Sprawdzony zespół " się nie sprawdził, utracił zaufanie mieszkańców.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.