3 Sesja Rady Miejskiej 10.12.2014

Nasza Rada Miejska bardzo intensywnie pracuje już od początku, czyli od 1 grudnia. Sesje odbyły się 1, 8 i 10 grudnia, i na następną jest już sala zamówiona na 17 grudnia. Piszę zamówiona, bo chyba jak nikogo tam nie ma, to ogrzewana nie jest. Trzeba oszczędzać. A więc dzieje się strasznie dużo i, jak na początek – ciekawie. No, bo trzeba załatwić pewne formalności wcześniej ustalone lub zgłoszone podczas sesji jako wnioski mniej lub więcej formalne.

            Otóż z ambitnych planów na 3 sesję, które podaję w linku jako założone, ustalono tylko wynagrodzenie dla burmistrza w wysokości 9750 zł brutto. Myślę, że to tak tylko na początek, bo jak burmistrz się wykaże to i Wysoka Rada się wykaże i trochę dołoży. Żeby dojść jednak do pułapu poprzednika może nie trzeba będzie czekać aż szesnaście lat.

http://bip.um.bielawa.pl/pl/bip/organy_gminy/rada/rada_miasta_2014_2018/sesje_rady/porzadek_obrad/3_sesja__w_dniu_10.12.2014r.

               

Dlaczego przerwano posiedzenie, które trwało raptem 20 minut? Myślę, że radni nie byli przygotowani do sesji, albo raczej „gotowi”, do zagospodarowania tego ogromnego obszaru, jakim są Komisje Rady. No, bo to trzeba dogadać się co do przewodniczących, zastępców no i członków. To wszystko wiąże się z odpowiedzialnością i kasą.

A co do kasy. To ciekaw jestem, jakie diety ustalą sobie radni? Komisjom wyborczym podwyższono w tym roku wynagrodzenie trzykrotnie, to, gdy radni sobie też podwyższą analogicznie, to średnio za sesję wezmą po 3000 zł. No i wtedy trzeba robić jak najwięcej sesji, żeby radni mieli ochotę i motywację do radzenia. 

Dla dobra Bielawy - oczywiście.