11 października 2014

Pierwsza prośba do Straży Miejskiej ad.3

dym nad Bielawą

Bolesław Stawicki
Szanowny Panie Komendancie!
Choć dzisiaj sobota i zapewne Straż Miejska ma wolne, jednak
konsekwentnie melduję, że i dzisiaj palono śmieci na działkach ROD
„Radość”. Sytuacja była dość smutna, bo w okolicach dymu
widziałem przynajmniej czworo małych dzieci. Myślę, że jednak SM w
Bielawie zacznie w sprawie zadymiania os. Południowego i os XXV-Lecia PRL
reagować.
Pozdrawiam. Bolesław Stawicki.

2 komentarze:

  1. Panie Bolesławie.
    Mam mieszane uczucia, bo znam osobiście kilku pracowników SM, są to fajne chłopy (całkiem serio to piszę), może niekoniecznie powinni pracować, tam gdzie obecnie, ale pewnie fajnie by im było gdyby ich gdzieś przenieść. Może np. do archiwum.

    Od jakiegoś czasu wiem jak rozśmieszyć do łez policjantów. Aś tam do łez. Do rozpuku.

    Wystarczy im zasugerować, że jak policja nie może/potrafi/chce to poprosi się o pomoc SM. Pół godziny rechotu murowane. Doświadczyłem.
    A ponieważ nie uwierzyłem, udałem się na ul.Piastowską 2 w Bielawie i zawołałem o pomoc.

    Po dłuższym czasie kogoś obudziłem.


    Ten ktoś stwierdził, że nie ma samochodu i...

    tyle.


    A jak wróciłem do policjantów, ci nadal nie mogli opanować nagłego ataku śmiechu.

    Wniosek: szkoda zdrowia, jak niejednokrotnie pisałem.

    Pzdr, TA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tego doświadczyłem w SM. Dwa razy prosiłem o interwencję i dwa razy nie było samochodu,a więc interwencja się nie udała. To może dla każdego strażnika kupić samochód, jak to zrobiono z rowerami?

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.