17 października 2014

Fontanna na bielawskim Placu Wolności

W minioną słoneczną niedzielę podczas spaceru po bielawskim Placu Wolności w oczekiwaniu na otwarcie lokalu, w którym planowaliśmy z rodziną zjeść niedzielny obiad, moje dzieci zainteresowały się fontanną.
- Tata, już woda nie leci w fontannie! – stwierdził ze zdziwieniem nasz pięcioletni syn.
Wytłumaczyłem mu, że pewnie już wyłączono wodę przed zimą.
Dzieci, jak to dzieci, chciały koniecznie zobaczyć, co jest w fontannie.
- A fe! – usłyszałem, gdy zajrzały do środka.
No tak. Widok faktycznie był nieciekawy. Sporo śmieci wewnątrz i to w takim szczególnym miejscu  w Bielawie. Widać, że są jednak ludzie, którym nie zależy na czystości w mieście.

                                                                                                                    Daniel Pleśniak





1 komentarz:

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.