Barwy słowa
Pędzlem słów, obrazy myśli maluję,
Pędzlem słów, obrazy myśli maluję,
Kolorami
przenośni je tworzę.
Dźwięki
onomatopeją podłożę
By
ukazać, jak widzę, słyszę, czuję…
Gdy
mi w głąb duszy współczesność zapada,
Co
jej dłutem cięty, każdy dzień niesie?
Ostre
miraże medialnych doniesień
Chcące
wciąż, moją świadomością władać?
Zgrzytem
zabrzmią, jak spękane żelazo,
Potępieńczo
dudniąc po bruku kory,
Zbudzą
dźwiękiem, śpiące w mózgu kolory,
Ale
człowieczeństwa, już nie wyrażą…
Dość,
wystarczy! Dość brutalnych faktów!
Gdzie
w tym wszystkim idee ludzkości?
Czego
w świecie tyle zła i podłości,
A
mało serca i szczerych kontaktów?
Nie
chcę czerni w obrazie mych myśli,
Ona
zdolna jest zabić nadzieję,
Zbruka
wszystko i sama się wleje
W
cienie snu, jaki może się przyśnić…!
Bielawa, 6 lutego 2013 r.
Ewa Parma uważa że-
OdpowiedzUsuń"bycie poetą jest jak bycie alkoholikiem,jest się nim zawsze,nawet jeśli się nie pisze
-aż do chwili,gdy znów przychodzi ta przemożna ochota,by coś skrobnąć,
bo przecież kto nie pisze-nie żyje..."
O Boże,
Niech pracuje
ile powinienem
-ani mniej,ani więcej
i niech cieszą mnie
wyniki tej pracy
-jakiekolwiek by nie były.
:)
Piękny wiersz. Gratuluję.
OdpowiedzUsuń