Wybrałem się wczoraj po południu na ryby, na zbiornik, wiedząc oczywiście, że dla wędkarzy jest on obecnie wielką kałużą, bo po ostatnich przykrych wydarzeniach z nim związanych, ryb w nim nie należy się spodziewać; część popłynęła podczas nieodpowiedzialnego spuszczania wody w zeszłym roku, część wyłowiło PZW, a część padło łupem miejscowych kłusowników. Ale nad wodę ciągnie i możliwość chociaż zarzucenia wędki, już daje wrażenie niesamowitej przygody. A nuż została jeszcze jakaś płoteczka albo jakiś okonek?
Podjeżdżałem na wał od strony
Pieszyc. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem całkiem nową tablicę
informacyjną, informującą, że teren jest terenem prywatnym i wstęp na niego
jest zabroniony. Poczułem się całkiem niekomfortowo. Czy rozkładając wędki na najbliższych
schodach mogę się spodziewać ochroniarza na qadzie, który znów mnie ze
zbiornika przegoni? Przecież była publiczna informacja, że burmistrz dogadał
się z właścicielem i za 50 tys. zł miesięcznie zbiornik wydzierżawił na jakiś
czas. Stanąłem niezdecydowany, bo nie chciałbym popełnić przestępstwa i
wkraczać nieproszony na cudzy teren. Za takie coś w Teksasie można dostać nawet
kulkę.
Rozglądałem się dookoła, obserwując
teren. Plaża działa, bo widzę z daleka kontener i białą flagę, ludzie po koronie
spacerują, a na wyspie nawet widzę wędkarza. No cóż, trzeba zaryzykować, mimo
że może coś w status quo naszej kałuży się zmieniło.
Rozłożyłem sprzęt na krótkie
łowienie, myśląc, czy aby zaraz ktoś nie podejdzie. Każdy odgłos
nadjeżdżającego skutera kojarzył mi się z na czarno ubranym ochroniarzem.
To było stresujące wędkowanie.
Czy burmistrz nie potrafi być jakoś
konsekwentnym w swoim działaniu w każdej, w nawet tak małej sprawie jak zmiana
oznakowań? Ja wiem, że jest to ciągle jeszcze teren prywatny, ale czy nie można
było napisać, że jest wydzierżawiony przez miasto i udostępniony dla
wszystkich? Po co ten stres!?
"Niewiara,Niezgoda,Strach"
OdpowiedzUsuń:(
Fajnie opisał Pan, Panie Bolesławie, tę sytuację. Nasz (jeszcze!) burmistrz nie potrafi jak zwykle załatwić sprawy porządnie i jednoznacznie. Znów pokazał gdzie ma swoich wyborców. Dobrze że ktoś taki jak Pan ma odwagę ujawniać anomalie działań bielawskiej władzy. Czekam na kolejny mądry i żartobliwy tekst!
OdpowiedzUsuńPan Bolesław jest super!
OdpowiedzUsuń