I tu stawiam bardzo poważne pytanie:
czyja to jest kałuża? – Spółdzielni Mieszkaniowej, czy MZBM, reprezentujące
Urząd Miasta?
Jest to pytanie poważne, bo ta
stojąca w kałuży woda (?) strasznie śmierdzi i może być przyczyną epidemii w
Bielawie, jeżeli wylęgną się w niej komary malarii. Tak więc jest to też sprawa
śmierdząca dla Urzędu (wybory samorządowe), lub SM (zbliżające się Walne
Zgromadzenia członków Spółdzielni).
Ale nie tylko o „wodę” „się
rozchodzi”, ale i o trawę przy płocie, która niedługo przerośnie żywopłot.
Czyja ta trawa; SM czy MZBM?
Ale syf !
OdpowiedzUsuńSyf blisko burmistrza.
OdpowiedzUsuń