Do
szkoły podstawowej nr 6 w Bielawie chodziła trójka moich dzieci. Teraz jest to gimnazjum
nr 2. Jak widać na załączonym zdjęciu za parkanem, przed budynkiem rosną
jeszcze ogromne topole. Zapewne już ktoś ostrzy sobie na nie zęby, jak to w
Bielawie i zdaję sobie sprawę, że wkrótce znikną, podobnie jak te na ul.
Nowotki czy w Piskorzowie przy boisku sportowym. Być może posadzono je, aby
dawały cień tym klasom od południowej strony budynku w upalne dnie, bo raczej
klimatyzacji w szkole chyba nie ma. Topola rośnie szybko i ta naturalna zasłona
powstała szybko. Topole były jeszcze dalej po prawej stronie, ale już ich nie
ma.
Co jednak jest budujące i zgodne z
zasadami tzw. nasadzeń następczych, że tuż przy ogrodzeniu rosną już młode
drzewka lip. Już zapewne wkrótce zastąpią topole.
A co z następczymi nasadzeniami na
ul. Nowotki? Może już są posadzone drzewka rodzimych gatunków!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.