30 kwietnia 2014

Klasa Dźwiniela

W internetowym wydaniu DTP-24.pl z datą 19 kwietnia 2014 roku ukazał się art. pana Piotra Laskowskiego w cyklu „Okiem redaktora” pt. „Dźwiniel jest the best”. Inspiracją do napisania tego tekstu, jak się domyślam, były wypowiedzi internautów dotyczących burmistrza Bielawy przed startem do następnej, piątej już kadencji totalnie przez redaktora skrytykowane. Z wypowiedzi pana redaktora dało się odczuć raczej sympatię do naszego pana  Ryszarda i antypatię do niepoprawnych komentatorów, jak zwykle próbujących zdyskredytować „wiecznie nam panującego” burmistrza powtarzającymi się sloganami, które i tak naszego wodza nie ruszają.

            Polemizowanie z takim „obiektywnym” prześmiewcą, za jakiego zauważam pana Laskowskiego, od razu stawia dyskutanta, w tym również mnie, na straconej pozycji. Dla mnie, który bardzo ceni artykuły pana redaktora Laskowskiego i taka pozycja jest przy panu Laskowskim zaszczytem.
            Nie mogę odgadnąć, czy stawianie Bielawian przez wspomnianego redaktora, marzących o normalnym życiu w normalnym mieście bez Dźwiniela z góry na straconych pozycjach, jest elementem taktyki, czy może cynicznym zabraniem im nadziei, jaka daje o sobie intensywniej znać w każdym roku wyborczym. Trudno raczej od redaktora, będącego na etacie redakcji, wymagać swojego zdania, bo, aby coś się działo, lepiej jest to zdanie zmieniać i stanąć raczej „z boku”, żeby popatrzeć na ciekawe widowiska i od czasu do czasu dźgnąć jedną albo drugą stronę.
            Dla mnie jednak niezrozumiałym pozostaje lekkość redaktora Laskowskiego, jaka przejawia się w jego wnikliwej ocenie sytuacji, faktów i zachowań. Na takie zakończenie artykułu, chociaż składające się tylko z pytań, co podobno pozwala na uniknięcie pozwu sądowego, ja jednak bym się nie zdecydował:
           
Czy Dźwiniel wyrósł ponad swoich komuszych kumpli? Czy jest cyniczny i skuteczny, jak na polityka przystało? Czy jest samorodnym talentem? Czy potrafił zneutralizować i zmarginalizować wszystkich potencjalnych konkurentów? Czy on jest kretynem, czy są nimi ci, co wypominają mu brak matury i zamykają oczy na jego klasę, bo sami nie osiągnęli i nie osiągną nic, poza zgorzknieniem?

            Oczekuję od Pana Redaktora artykułu na temat klasy pana Dźwiniela, o jakiej to klasie wspomniał Pan Redaktor z nieukrywaną sympatią. Proszę jednak nie pomylić klasy maturalnej pana Dźwiniela z klasą polityczną pana Dźwiniela. Piszę to tak na wszelki wypadek, gdyby pan nie zrozumiał, o jaką klasę mi chodzi.

            I jeszcze na koniec, nie przedstawiając żadnej sytuacji, ani żadnego kontekstu, które to: sytuacje i kontekst może Pan Redaktor sobie sam dopowiedzieć, zadaję pytanie – niech będzie retoryczne: – Czy ja, Bolesław Stawicki, jestem kretynem, czy kretynem jest Pan, redaktor Piotr Laskowski?
                                                                                               Z poważaniem:  Bolesław Stawicki

2 komentarze:

  1. Uważam,że kretynem jest zgorzkniały pan redaktor ,bo sam nie wie co pisze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak "pięknie" jest w Bielawie, czyli - KOMUNO WRÓĆ!
    Wkrótce piosenka o tym jak radni i burmistrz zafundowali nam śmietnisko w granicach - "modelowego miasta ekologicznego"!

    http://www.youtube.com/watch?v=dS9yhtVAwDw

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.