5 marca 2014

Co słychać w parku?!

             Ano, jak pisałem w styczniu, że coś z parkiem ruszyło, tak teraz potwierdzam, że coś się dzieje. Ze względu na to, że mieszkam przy parku, mam możliwość w drodze na działkę tam zajrzeć. No i właśnie zobaczyłem, że kanałkiem z Bielawicy nie leci woda. Zrobiłem wizję lokalną w parku i faktycznie woda została zablokowana, bo jest spuszczana ze stawu. Potwierdzili to na Dobie i Sudeckiej.
               A więc sztandarowy projekt Urzędu Miasta ruszył.
              Na pewno nie pomylę się, że modernizacja parku właśnie w tym roku, roku wyborczym nie jest przypadkowa, a więc zaplanowana. Uroczyste przecięcie wstęgi planowane na miesiąc wrzesień prawdopodobnie trochę się opóźni, bo wybory samorządowe przecież pod koniec października, a może nawet na początku listopada. Zim ostatnio nie ma, a więc należy spodziewać się pogody nawet w sobotę przed głosowaniem, jak to było podczas referendum.
         Bardzo cieszy mnie troska o rybki i kaczuszki, o czym dowiedziałem się z Doby. Ponieważ jestem wędkarzem, stwierdzenie, że ryby zamieszkujące w Parku Miejskim zostaną odłowione… bardzo mnie wzruszyło. Odnoszę wrażenie, że w Bielawie ma się więcej wrażliwości dla rybek i kaczuszek, którym nie można zakłócić okresu lęgowego, niż do niektórych osobników ludzkiego gatunku zwłaszcza homo doktus.
            Postaram się, monitorować to strategiczne przedsięwzięcie w naszym mieście, choć wolałbym robić to bez komentowania załączając tylko zdjęcia, ale co mam począć, jak mnie korci.
            Przed tym pisaniem zajrzałem do poprzednich artykułów na temat parku, które pisałem jeszcze w styczniu i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem, że ktoś tam też zaglądał, wklejając linki. A więc widać, że jest jakieś zainteresowanie tym tematem. To dobrze.

            I to by było na tyle - na dzisiaj!



13 komentarzy:

  1. To chwalipiętstwo władz Bielawy modernizacją parku zostało całkowicie przyćmione informacją zamieszczoną przez portal Doby : "Zobacz, ktora gmina jest najbiedniejsza, a która najbogatsza w powiecie dzierżoniowskim".
    Jesteśmy, wbrew temu co twierdzi władza, w powiecie na końcu i na bardzo odległym miejscu w kraju. ALE OBCIACH !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. http://ddz.doba.pl/?s=subsite&id=38532&mod=1

    OdpowiedzUsuń
  3. Podstawowym problemem miasta jest to, że wykonywanie na średnim poziomie podstawowych zadań dot. funkcjonowania miasta uważane jest za sukcesy Bielawy. Zdumiewającym jest to, że władza jest o święcie przekonana, że miasto zmierza w dobrym kierunku, nie widzi swoich błędów i nietrafionych przedsięwzięć. Jednocześnie prowadzi się kłamliwą, obrzydliwą propagandę sukcesu, tak jak za PRL i do niedawna na Ukrainie. Arogancja i lekceważenie Bielawian jest żenujące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dla mnie zagadką, czy ta nieudolność władz jest działaniem zamierzonym, czy tacy po prostu są. Burmistrzowi nie sposób odmówić inteligencji, zdolności przewidywania i talentu do polityki. Z pewnością nie jest człowiekiem nieudolnym. Dlaczego więc jego działania w Bielawie mają charakter symboliczny? Z lenistwa? Też nie sądzę. Chyba go po prostu Bielawa nie obchodzi. Po co robić kosztowne inwestycje, nie mające wpływu na rozwój miasta, na jego atrakcyjność turystyczną, na warunki zamieszkiwania? Nieodparcie Miś Barei mi się kojarzy, cholera, gdzie się człowiek w tej Bielawie nie obróci, to same Misie wyskakują przed oczy. Art-Inkubator - Miś, szkoła leśna - Miś, drogi donikąd - Miś, beton nad ś.p.Jeziorem - Miś. Obawiam się, że nawet jak nastąpi zmiana na tym stanowisku, to następca jeszcze niejednego Misia znajdzie w papierach.

      Bo Misie się robi znacznie łatwiej, szybciej i przyjemniej niż cokolwiek innego co miałoby sens, gdzie trzeba by się było wykazać wynikami.

      Z drugiej strony, gdyby chociaż część energii poświęcanej na utrzymywanie status quo przeznaczyć na rozwój miasta, to byśmy byli daleko bardziej rozwinięci.

      Ze skansenu z Misiami pozdrawia TA ;)

      Usuń
    2. Przyszło mi do głowy, że ktoś może nie wiedzieć co to jest Miś Barei. Niewiarygodne, może, ale dla takich to nie wiedzą, nie pamiętają przytaczam stosowny cytat:

      - Powiedz mi po co jest ten miś?
      - Właśnie, po co?
      - Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
      - Protokół zniszczenia...
      - Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.


      TA

      Usuń
  4. Masyk to nawet jak jest źle to wyda oświadczenie, że jest dobrze :-) i tak się kręci.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obejrzałem dzisiejsze zdjęcia na Dobie z odławiania ryb w stawie w Parku Miejskim. Jestem przerażony oglądając te zdjęcia. Czy ci "wędkarze" nie wiedzą, że ryba oddycha poprzez skrzela, które muszą !!!!!!!!!!!!!!!!!!! być zanurzone w wodzie, to przecież są ryby. Nooo, chyba, że zamiast na cegielnię poszły na patelnie odławiających, to co innego. Barbarzyństwo.
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda słów

    OdpowiedzUsuń
  7. moi drodzy czas na zmiany, najwyższy czas

    OdpowiedzUsuń
  8. gdyby autor artykulu mial jakiekolwiek pojecie o dodacjach unijnych to by wiedzial ze miasto nie zaczelo remontu specjalnie przed wyborami, bo na to wplywu nie maja, to ustawodawca wniosku wyznacza termin zrealizowania zadania i tyle, wiec pisze Pan kompletne bzdury! jesli miasto by zaczeło wczesniej czy pozniej robote to nie uzyskaloby dotacji lub musialoby ja oddac,

    proponuje lepiej przygotowywac sie do pisania , a przede wszystkim dokształcic sie z obowiazujacych przepisow, bo papier wszystko przyjmie,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie spotkam się z tym Anonimem oblatanym w przepisach, żeby mnie dokształcił. Ja pisałem gdzieś na początku, że znam się tylko na rybach i to też tylko na płotkach, i tylko na zbiorniku "Sudety", który mi zabrano. Ja tylko kojarzę pewne sytuacje, a w tym wypadku mam na myśli otwarcie plaży na zbiorniku w sobotę przed niedzielnym referendum odwoławczym burmistrza Bielawy Ryszarda Dźwiniela, co pozwoliło mu doczekać do końca kadencji i mam nadzieję, że ostatniej. Ale za wyjaśnienia dziękuję, przynajmniej Bielawianie już teraz bedą przekonani, że rewitalizacja parku w tym roku, nie ma nic wspólnego z wyborami. Proszę dalej mnie prostować, jeśli będę pisał bez pojęcia i nie tylko w temacie unijnych dotacji.

      Usuń
    2. gdzie ty tu widzisz papier?

      Usuń
  9. Sądząc z "polszczyzny" adwersarza Pana Bolesława, to jest, to jakiś "cieńki bolek" w służbie "birgemajstra" (Burmistrza).
    Żona po przyjściu z imprezy w Art-Inkubatorze z okazji Międzynarodowego Dnia Kobiet oznajmiła mi, że stopień propagandy sukcesu przekroczył wszelkie możliwe granice. Skala obietnic była naprawdę imponująca. Platformersi wymiękają.
    Pozdrawiam właściciela blogu.
    Andrzej

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.