25 lutego 2014

Prawym okiem - Wiosenna zima albo zimowa wiosna


 Lutowe dni w żaden sposób nie przypominają zimy, do jakiej jesteśmy przyzwyczajeni. Rozwijające się pąki listków na drzewach sugerować mogą nadchodzącą zaraz po jesieni wiosnę. Do radosnego oczekiwania na ciepłe dni dostosowali się polscy sportowcy, którzy przywieźli z Soczi sześć medali. Ręce same składały się do oklasków mimo, że łyżwiarz szybki ćwiczy na torze przypominającym najlepsze lata prezydentury Bieruta, rzecz jasna tor znajduje się na wolnym powietrzu. Żal nieco, że pani Mucha nie jest już „ministrą” – może udałoby się ją namówić na przebudowę Basenu Narod… przepraszam, oczywiście Stadionu Narodowego na kryty tor łyżwiarski. Piłkarze i tak trafili do „grupy śmierci” w eliminacjach przed Euro 2016, no bo przecież Gibraltar przed nimi, można by więc jeden z najdroższych na świecie stadionów przerobić na tor łyżwiarski. Ja wiem, że to niełatwa sztuka, ale ekipa wciąż jeszcze sprawująca władzę w Polsce nie takie inwestycje potrafiła położyć.

Wiosną powiało też ze wschodu, choć to taka chyba zimowa wiosna nieco…
Z dobrych wiadomości odnotować trzeba 1000% podwyżkę opłat za garaże, w końcu doganiamy Europę i opłaty w wysokości 70 gr/metr ziemi były nieprzyzwoicie niskie. Wzrosło też bezrobocie i przekroczyło barierę 14 %, ale „eksperccy uspokajacze”                        z telewizyjnego ekranu w mig statystykę tę przekuli w medialny sukces… jak wiosna to wiosna, precz z czarnowidztwem… O aferze ( która to już ?) w ministerstwie zdrowia napisać wypada tylko dla statystyki, wszak pan wiceminister nie dostrzegł niczego nagannego w swym lobbowaniu w NFZ za kontraktem dla prywatnej kliniki. Standardy to fundament, prawda…? Premier wdroży energiczne postępowanie wyjaśniające … itd. - jak zwykle…
            Lokalnie też się wiosennie dzieje. Burmistrz Dzierżoniowa odpowiedział radnym pytającym o „nagrodę jakości EFQM”. Wynika z tej odpowiedzi, że bez nagrody dzierżoniowski urząd działałby gorzej (trudne to wręcz do pojęcia !), a tak za wydane w ciągu 4 lat zaledwie 250 tysięcy publicznych złotych!!!, mieszkańcy miasta mogą mieć satysfakcję, że „stosowanie modelu EFQM przekłada się na sprawną i skuteczną realizację celów strategicznych Gminy poprzez podnoszenie jakości usług świadczonych przez Urząd oraz zapewnienie warunków do rozwoju zaangażowanego i profesjonalnego zespołu pracowników”. Co prawda wiewiórki, które wiosennej zimy nie zasnęły, coś tam wspomniały przy okazji o drodze, jaką nagroda jakości przyznawana przez prywatną belgijską fundację trafiła pod naszą rodzimą urzędową strzechę i nawet wymieniały „okołonagrodowych beneficjentów” – ale kto by tam orzechożercom wierzył…
Goszcząc w Bielawie młodzież z polskiej szkoły z Wileńszczyzny, mogłem przekonać się co oznacza „przejezdność” legendarnej już drogowej inwestycji Dzierżoniów – Łagiewniki.
            Wybraliśmy się bowiem do Wrocławia właśnie tamtędy. Mniejsza o to, w jakim czasie pokonuje się ową trasę, ale władze powiatu pochwalić należy za wprowadzenie elementów ekologicznych przy remoncie tej drogi. W połowie odcinka do Uciechowa trasa nagle (słabo oznaczona) skręca w pola, podobnie jest na dawnej prostej między Kołaczowem i Uciechowem. Mniej zorientowani czy zamyśleni kierowcy zjeżdżają z drogi poprzez malownicze skarpy wprost w czarnoziem. Wyobraźnia już podpowiada jak pięknie wyglądać będą te odcinki, gdy zazielenią się pola, albo żółcią wybuchną rzepaki. Nawet urwanie koła będzie mniej stresujące, gdy po wyjściu z uszkodzonego samochodu można będzie popatrzeć na zieleń pól czy zagłębić się w gęstwinie rzepaku. Wytyczone „tymczasowe” zakręty pod kątem 90 stopni nie pozwalają kierowcom popadać w beztroską rutynę, a już odcinek z Sieniawki do Ratajna wart jest zwiedzenia na pewno.
Stanowczo zdementować muszę pojawiające się głosy, że na odcinku tym w ogóle nie ma asfaltu… sam widziałem kilka – niektóre nawet parumetrowe… Aż dziw bierze, że Adam Małysz rozbija swe auta w pustynnej Afryce gdy niedaleko od domu ma doskonały teren do treningu.
Rok wyborczy zapowiada się więc ciekawie – bo teraz mamy dopiero przedwiośnie.

                                                                                          Janusz Maniecki








1 komentarz:

  1. Jak zwykle celnie i dobitnie. Nienormalność powoli staje się normalnością. Jeżeli dzięki "ruskim serwerom" obecnie rządzący utrzymają się przy korycie, to czeka nas marny los. Szkoda, że sztukę latania posiądziemy w wyniku ewolucji dopiero za kilka milionów lat, bo chyba lepiej byłoby po kraju latać niż jeździć, toż żadna droga nie jest elementem jakiejś logicznej drogowej układanki. Kiedyś marzyłem o kupnie czołgu, ale raczej w celach kolekcjonerskich, a nie, by przemieszczać się po Ojczyźnie. A tu marzy się poniektórym Zimowa Olimpiada w Zakopanem. Być może górale daliby radę wszystkich wszędzie dowieźć, ale jak nasza władza się za to weźmie, to utkną wszyscy w Rabce.
    Pozdrawiam serdecznie.
    rocznik 1948

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.