Krzyż ten, być może, kiedyś stał na
rogatkach miasta. Może dopiero potem dobudowano kaplicę, chociaż to najpierw,
jak sobie przypominam, był jakiś dom dla dzieci. Na krzyżu nie ma żadnych
znaków. Duża, wolna płaszczyzna na frontowej części cokołu, również może
świadczyć o tym, że wcześniej był tam jakiś napis.
Krzyż jest zewnętrznie bardzo zaniedbany
i wymaga interwencji konserwacyjnej. Najbliższe otoczenie krzyża, moim zdaniem,
również pozostawia wiele do życzenia.
Jak na razie nie słyszałem o
jakimkolwiek zainteresowaniu się sprawą krzyży w Bielawie z żadnej ze stron.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.