Pomny
na prośbę,
a może propozycję, naszego burmistrza z okresu niefortunnej akcji odwołania z
urzędu (niefortunnej, bo nieskutecznej) aby zachować dokumenty, żeby potem
zobaczyć, kto miał rację, myślę, że dla dobra Bielawy już można z nich
korzystać.
Analizując skromny zakres zadań
jakie burmistrz Dźwiniel postawił przed
sobą i całym zespołem na czwartą kadencję (a może to dopiero trzecia?),
zastanawiam się, co jeszcze oprócz sprowadzenia do miasta inwestorów, a co
wydaje mi się zbyt trudne, zostało do wykonania.
Do takich bardzo widowiskowych
zadań z pewnością zaliczyć można przeprowadzenie odnowy parku miejskiego.
Zauważyłem nawet w parku powbijane kolorowe, drewniane kołki. Być może to jest
związane z tą odnową?
No cóż, niewątpliwie będzie to hit
dla Bielawy, szczególnie gdy jej zakończenie przeciągnie się aż do końca
kadencji, aby był odpowiedni efekt przed wyborami. I niech wtedy ktoś powie, że
mamy złego burmistrza. Nie potrzeba wykosztowywać się na paczki żywnościowe dla
emerytów, jak to było przed wyborami na szefa pewnej stolicy, lepiej postawić
ładne, stylowe ławeczki i domki dla kaczek; najlepiej dla każdej po jednym,
albo chociaż dla każdej pary. Niech choć kaczek w Bielawie przybywa, skoro nie
przybywa jej mieszkańców. Proponuję również sprowadzić do parku pawie, tak jak
jest w Ciechocinku (chociaż na czas wyborów). Muflony się u nas zaaklimatyzowały, to może i pawie nas
polubią. Emeryci wtedy pobiegną hurmem do urn wyborczych i zagłosują na kogo
trzeba. Jak dowiedziałem się nieoficjalnie, ta odnowa parku ma kosztować trzy
czy nawet dziewięć milionów złotych. Może coś źle dosłyszałem. Kto wygra
przetarg ? – jeszcze nie wiem.
Wiem natomiast, że ta polska
„odnowa”, w związku z ciągłym przesuwaniem się naszych decydentów w stronę
Europy, okazała się słowem anachronicznym – nie wytrzymała próby czasu i ma
nazywać się - „rewitalizacja”.
A co zrobić z młodzieżą, żeby
zapewnić sobie ich poparcie w kandydowaniu na następną kadencję? Oczywiście,
pozostaje „Czako”. Będą zapewne konsultacje burmistrza z młodzieżą co do zagospodarowania
tego budynku, który przecież nie może szpecić swoim wyglądem w środku miasta
tak blisko Liceum.
A potem wybory. Kto wam, kochana
młodzieży, wyremontował „Czako”? Pamiętajcie o tym i doceńcie.
Panie Bolesławie, proszę sprawdzić co się stało z Młodzieżową Radą Miasta bo coś mi się wydaje że skutecznie ją zniszczyła nasza władza
OdpowiedzUsuńWywołuję temat Młodzieżowej Rady Miasta w Bielawie. Jest ta Rada, czy jej nie ma. A może nasi radni na tyle czuja sie młodzi, że MRM jest zupełnie niepotrzebna. Dwa w jednym.
OdpowiedzUsuń