Ładna ulica po remoncie i myślę, że najbardziej funkcjonalna
w całej Bielawie. Dwa ronda, na całej długości – ścieżka rowerowa, nowa nawierzchnia
i chodniki, nowy przystanek autobusowy, generalnie remontowane domy.
W ostatnim czasie pojawiło się w przestrzeni internetowej określenie ,,Polskie Como", najczęściej to opisuje nasze jezioro. I tak myślę sobie że ktoś kto to wymyślił to nigdy nie był dalej jak granica swojego powiatu. Porównywanie Como do jeziora w Bielawie to tak jak porównanie MBlanc do Wielkiej Sowy.
Lago di Como jest trzecim co do wielkości jeziorem Włoch (po Lago di Garda i Lago Maggiore). Zarazem jest to najgłębsze jezioro Alp i jedno z najgłębszych w Europie; przy położeniu lustra wody na średniej wysokości 197,4 m n.p.m. tworzy kryptodepresję. Jego rozczłonkowanie powoduje, że linia brzegowa swoją długością przekracza linie brzegowe jezior Garda i Maggiore razem wziętych. Kształt jeziora na mapie przypomina odwróconą literę Y. Z tego względu jezioro dzieli się na 3 części: Ramo di Como (część południowo-zachodnia), Ramo di Lecco (część południowo-wschodnia) i Ramo di Colico (część północna).
Część północna jeziora wcina się głęboko w Alpy, a otaczające ją szczyty sięgają wysokości 2600 m n.p.m. Na krańcach południowych szczyty osiągają wysokości 1200-1470 m n.p.m., zaś najbliższe brzegom wzgórza liczą ok. 600-900 m n.p.m. Zbocza spadają ku wodzie bardzo stromo, zostawiając niewiele miejsca na osadnictwo i sieć drogową[4].
Como jest jeziorem przepływowym, przepływa przez nie rzeka Adda. Wpada ona do jeziora na północnym krańcu Ramo di Colico, tuż na północ od miasta Colico, a wypływa na końcu Ramo di Lecco, w Lecco. Na północnym krańcu Ramo di Colico wpada do jeziora również rzeka Mera, a nieco dalej na zachód, w San Gregorio - duży potok Liro. Pozostałe cieki wodne uchodzące do jeziora to krótkie, bystre potoki spływające z otaczających je zboczy. Ramo di Lecco przez Rio Torto ma w miejscowości Valmadrera połączenie z dwuczęściowym jeziorem Lago di Annone[5].
Jedyna wyspa na jeziorze, która nazywa się Isola Comacina, leży w północnej części Ramo di Como, niedaleko Tremezzo. Była ona zamieszkana już w starożytności, lecz istniejące na niej osady zostały zniszczone w XII wieku.
Ogromna ilość wody w jeziorze, nagrzana w ciągu lata, niweluje znacznie ostrość zimy. Z kolei woda, wychłodzona w ciągu zimy i zasilana zimnymi wodami górskich rzek, łagodzi letnie upały. Dzięki temu lokalny klimat charakteryzuje się rzadko spotykaną łagodnością[4]. W górnej części jeziora praktycznie zawsze (oprócz miesięcy zimowych) wieje termiczny wiatr – breva. Zaczyna on wiać ok. godz. 10.00 z siłą 1-3 B, aby w porze popołudniowej osiągnąć 3-6 B.
Ze względu na łagodny klimat roślinność wokół jeziora jest bardzo zróżnicowana i bujna. Na jego brzegach rosną drzewa oliwne, cyprysy, oleandry, palmy i agawy[4].
W przeszłości jezioro charakteryzowało się niezwykle czystymi, przejrzystymi wodami, słynnymi z bogactwa ryb[4]. Obecnie jakość wody w jeziorze w niektórych miejscach pozostawia wiele do życzenia; spowodowane jest to brakiem oczyszczalni ścieków w nadbrzeżnych miejscowościach.
Zalety łagodnego klimatu i urokliwego otoczenia jeziora doceniano już w czasach rzymskich. Mieli tu swe rezydencje liczni patrycjusze, a uroki jeziora rozsławili w swych pismach m.in. Pliniusz Starszy i Pliniusz Młodszy[4].
Obecnie Lago di Como jest również celem wielu turystów; znane jest z licznych ośrodków wypoczynkowych i parków, leżących nad jego brzegiem. Okres od czerwca do września jest najlepszym czasem na uprawianie windsurfingu i kitesurfingu. Każdego dnia po Lago di Como kursują promy i inne łodzie, dzięki którym sprawnie można osiągnąć nadbrzeżne miejscowości bez konieczności objeżdżania jeziora lądem. Jezioro słynie także ze znajdujących się tutaj ekskluzywnych willi. W willi La Gaeta nad jeziorem Como nagrywano sceny do filmu z Casino Royale. Nad jeziorem Como swoje posiadłości mają gwiazdy kina - George Clooney, Brad Pitt, czy Sylvester Stallone. Najważniejsze kurorty nad Lago di Como to Varenna, Bellagio i Menaggio
Zamiast jakieś bzdury o Como wymyślać i chwalić się turystami campingowymi (którzy śpią w przyczepach, gotują w przyczepach i kasy w mieście praktycznie nie wydają) lepiej by w tym urzędzie nad strategią rozwoju miasta pomyśleli.
Podam przykład - po emisji serialu ,,Ojciec Mateusz" ruch turystyczny w Sandomierzu wzrósł siedmiokrotnie, a obłożenie hotelowe aż dziesięciokrotnie.
A my nawet z Dzierżoniowem przegrywamy. Według danych zus-u w Bielawie zrealizowano bony turystyczne na kwotę ponad 600 tysięcy złotych, a w Dzierżoniowie na 2 miliony zł.
W Bielawie będą budować jeszcze dwa Dino, czyli 6 na taką mieścinę?, W innych miastach jest jedno i to na obrzeżach miejscowości,a to możliwe tylko u nas .
Rondo jest bardziej potrzebne przy skrzyżowaniu koło netto i parku. Jadąc od strony Wojska Polskiego bardzo ciężko wjechać w godzinie szczytu w ulicę 1-go Maja
Bielawa miasto rond, marketów i emerytów. Polskie Como w pigułce.
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie pojawiło się w przestrzeni internetowej określenie ,,Polskie Como", najczęściej to opisuje nasze jezioro. I tak myślę sobie że ktoś kto to wymyślił to nigdy nie był dalej jak granica swojego powiatu. Porównywanie Como do jeziora w Bielawie to tak jak porównanie MBlanc do Wielkiej Sowy.
UsuńGdzie tu podobieństwo?
UsuńLago di Como jest trzecim co do wielkości jeziorem Włoch (po Lago di Garda i Lago Maggiore). Zarazem jest to najgłębsze jezioro Alp i jedno z najgłębszych w Europie; przy położeniu lustra wody na średniej wysokości 197,4 m n.p.m. tworzy kryptodepresję. Jego rozczłonkowanie powoduje, że linia brzegowa swoją długością przekracza linie brzegowe jezior Garda i Maggiore razem wziętych. Kształt jeziora na mapie przypomina odwróconą literę Y. Z tego względu jezioro dzieli się na 3 części: Ramo di Como (część południowo-zachodnia), Ramo di Lecco (część południowo-wschodnia) i Ramo di Colico (część północna).
Część północna jeziora wcina się głęboko w Alpy, a otaczające ją szczyty sięgają wysokości 2600 m n.p.m. Na krańcach południowych szczyty osiągają wysokości 1200-1470 m n.p.m., zaś najbliższe brzegom wzgórza liczą ok. 600-900 m n.p.m. Zbocza spadają ku wodzie bardzo stromo, zostawiając niewiele miejsca na osadnictwo i sieć drogową[4].
Como jest jeziorem przepływowym, przepływa przez nie rzeka Adda. Wpada ona do jeziora na północnym krańcu Ramo di Colico, tuż na północ od miasta Colico, a wypływa na końcu Ramo di Lecco, w Lecco. Na północnym krańcu Ramo di Colico wpada do jeziora również rzeka Mera, a nieco dalej na zachód, w San Gregorio - duży potok Liro. Pozostałe cieki wodne uchodzące do jeziora to krótkie, bystre potoki spływające z otaczających je zboczy. Ramo di Lecco przez Rio Torto ma w miejscowości Valmadrera połączenie z dwuczęściowym jeziorem Lago di Annone[5].
Jedyna wyspa na jeziorze, która nazywa się Isola Comacina, leży w północnej części Ramo di Como, niedaleko Tremezzo. Była ona zamieszkana już w starożytności, lecz istniejące na niej osady zostały zniszczone w XII wieku.
Ogromna ilość wody w jeziorze, nagrzana w ciągu lata, niweluje znacznie ostrość zimy. Z kolei woda, wychłodzona w ciągu zimy i zasilana zimnymi wodami górskich rzek, łagodzi letnie upały. Dzięki temu lokalny klimat charakteryzuje się rzadko spotykaną łagodnością[4]. W górnej części jeziora praktycznie zawsze (oprócz miesięcy zimowych) wieje termiczny wiatr – breva. Zaczyna on wiać ok. godz. 10.00 z siłą 1-3 B, aby w porze popołudniowej osiągnąć 3-6 B.
Ze względu na łagodny klimat roślinność wokół jeziora jest bardzo zróżnicowana i bujna. Na jego brzegach rosną drzewa oliwne, cyprysy, oleandry, palmy i agawy[4].
W przeszłości jezioro charakteryzowało się niezwykle czystymi, przejrzystymi wodami, słynnymi z bogactwa ryb[4]. Obecnie jakość wody w jeziorze w niektórych miejscach pozostawia wiele do życzenia; spowodowane jest to brakiem oczyszczalni ścieków w nadbrzeżnych miejscowościach.
Zalety łagodnego klimatu i urokliwego otoczenia jeziora doceniano już w czasach rzymskich. Mieli tu swe rezydencje liczni patrycjusze, a uroki jeziora rozsławili w swych pismach m.in. Pliniusz Starszy i Pliniusz Młodszy[4].
Obecnie Lago di Como jest również celem wielu turystów; znane jest z licznych ośrodków wypoczynkowych i parków, leżących nad jego brzegiem. Okres od czerwca do września jest najlepszym czasem na uprawianie windsurfingu i kitesurfingu. Każdego dnia po Lago di Como kursują promy i inne łodzie, dzięki którym sprawnie można osiągnąć nadbrzeżne miejscowości bez konieczności objeżdżania jeziora lądem. Jezioro słynie także ze znajdujących się tutaj ekskluzywnych willi. W willi La Gaeta nad jeziorem Como nagrywano sceny do filmu z Casino Royale. Nad jeziorem Como swoje posiadłości mają gwiazdy kina - George Clooney, Brad Pitt, czy Sylvester Stallone. Najważniejsze kurorty nad Lago di Como to Varenna, Bellagio i Menaggio
Zamiast jakieś bzdury o Como wymyślać i chwalić się turystami campingowymi (którzy śpią w przyczepach, gotują w przyczepach i kasy w mieście praktycznie nie wydają) lepiej by w tym urzędzie nad strategią rozwoju miasta pomyśleli.
UsuńPodam przykład - po emisji serialu ,,Ojciec Mateusz" ruch turystyczny w Sandomierzu wzrósł siedmiokrotnie, a obłożenie hotelowe aż dziesięciokrotnie.
A my nawet z Dzierżoniowem przegrywamy. Według danych zus-u w Bielawie zrealizowano bony turystyczne na kwotę ponad 600 tysięcy złotych, a w Dzierżoniowie na 2 miliony zł.
Jak serial o Bielawie,to tylko"wyciskacz łez",ruch turystyczny będzie jak na Szlaku Leonardo da Vinci(Mediolan-Como 240 km).
UsuńW Bielawie będą budować jeszcze dwa Dino, czyli 6 na taką mieścinę?,
OdpowiedzUsuńW innych miastach jest jedno i to na obrzeżach miejscowości,a to możliwe tylko u nas .
Tylko dwa? Zawiedziony jestem...
UsuńRondo jest bardziej potrzebne przy skrzyżowaniu koło netto i parku. Jadąc od strony Wojska Polskiego bardzo ciężko wjechać w godzinie szczytu w ulicę 1-go Maja
OdpowiedzUsuńBolek? To Ty? Post bez jadu i narzekania?
OdpowiedzUsuńWystarczy,że ty śmierdzisz jadem kiełbasianym.
UsuńA Ty śmierdzisz jak sortownia odpadów między Bielawą a Dzierżoniowem
UsuńO kwiatek!Skakałem ja z kwiatka na kwiatek.Skończyłem na rosiczce.
OdpowiedzUsuńKiedyś był taki dokument- reportaż "ARIZONA" O biedzie i bezrobotnych w po PGR- owskich wsiach.... Więc w Bielawie nie ARIZONA a COMO... Słusznie 😀😀
OdpowiedzUsuń