30 marca 2021

Propozycje na pandemię

Nie wydaje mi się, aby ta pandemia koronawirusa szybko się zakończyła. Różnie mówią, ale są i takie teksty, że może potrwać jeszcze nawet dwa lata. Co do uzyskania odporności zbiorowej choć w takim stopniu jak Amisze, to może nam się nie udać. Szczepienia może trzeba będzie powtarzać co rok, jak to ma miejsce w przypadku grypy. Jedynym sposobem jest, nauczyć się w tej pandemii żyć i funkcjonować w miarę normalnie.

            Chodzi mi o kościół, a w szczególności, oczywiście, o moją parafię w Bielawie.

            Otóż wydaje mi się, że zasadniczo po roku pandemii i zachodzących co jakiś czas zmianach w tak zwanych obostrzeniach, w naszej parafii co prawda nawołuje się do przestrzegania nałożonych obostrzeń sanitarnych i państwowych, ale od plebanii jakichś szczególnych inicjatyw jakoś nie widzę. Może podpowiem proboszczowi, co usprawniło by działalność w dobie pandemii. Może skorzysta.

            Pisałem już o mszach na zewnątrz kościoła, a więc w tym temacie nie będę się powtarzał.

            Dużo się gada o zwiększeniu ilości mszy św., w niedziele i święta i to jest całkiem logiczne rozumowanie i propozycja, choć u nas to gadanie jest czcze. U nas można zrobić msze co godzinę. Proponuję: 7:00, 8:00, 9:00, 10:00, 11:00, 12:00, 17:00, 18:00, 20:00. Oczywiście trzeba poinformować zainteresowanych, którzy zamówili intencje mszalne na konkretny termin i godzinę, ale z tym administracja parafii nie powinna mieć problemu. Mogę podpowiedzieć, jak to zrobić, jeśli będzie zainteresowanie.

            Msze św. niech będą bez śpiewów, a więc, jak to kiedyś się mówiło – recytowane. Związane jest to z wyrobieniem się w ciągu godziny z mszą. Kazanie – max 10 minut.

            Tu mogę przytoczyć informację o najkrótszym kazaniu, o jakim słyszałem. Wrocław, Wielkanoc, ambona, ksiądz Mieczysław Maliński (wszyscy wiedzą, o którego księdza chodzi).

            - Chrystus zmartwychwstał!

            - Chrystus Zmartwychwstał!

            - Chrystus Zmartwychwstał, ale wy i tak w to nie wierzycie!

            Co do organów podczas mszy, to rozwinę ten temat. Zgadzam się na pieśń na wejście, a raczej utwór na wejście, potem utwór religijny podczas komunii i na zakończenie. Jeśli ma to być pieśń, to niech sobie organista z celebransem śpiewają, bo nie mają masek. Śpiewanie w maskach jest tragiczne i nielogiczne, a nawet śmieszne. Nie zmuszajcie nas do śpiewania w tych kagańcach. Ja nie śpiewam w kagańcu  i śpiewać nie będę.

            Msza recytowana ma jeszcze tę zaletę, że skupia bardziej uwagę wiernych na ołtarz, celebrans nie czeka, aż kościół skończy pienia i całość ma logiczną ciągłość.

            Należy każdorazowo przypominać o dystansie, podczas przystępowania do komunii św. Co z tego, że przy balaskach ci pierwsi, którzy podejdą, uklękną w odpowiedniej odległości, jak następni w te luki się wcisną. To samo dotyczy wchodzenia i wychodzenia z kościoła. Przy tylu mszach nie trzeba się tłoczyć.

            W tym wszystkim należy też mieć na uwadze nowy rodzaj konfidentów, którzy tylko czekają, aby gdzieś podkablować nawet najmniejsze uchybienia w narzuconych procedurach, szczególnie dotyczących kościołów, bo manifestacji naszych braci lewaków i targowisk – to już nie.

            Warto pomyśleć o indywidualnych Pierwszych Komuniach Świętych. Naprawdę to nie jest czas, na wielkie, kościelne imprezy, bo i tak to wszystko jest szczególnie na pokaz. Pierwsze Komunie mogą być codziennie. Potrzeba tylko dobrej woli proboszcza.

            Oczywiście z tych moich rozważań może skorzystać każdy proboszcz, a nie tylko ten z mojej parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie, co do którego jestem przekonany, że nie skorzysta.


           

8 komentarzy:

  1. Na czas pandemii polecam lekturę Stephana C.Meyera-"Hipoteza powrotu Boga"
    (The Return of the God Hypothesis)
    "To opus magnum,to lektura obowiązkowa dla studentów,historyków nauki,
    filozofów,teologów i naukowców.Dostarcza opartej na dowodach odpowiedzi
    na być może ostateczną tajemnicę Wszechświata.
    Czyniąc to,ujawnia oszałamiający wniosek:dane potwierdzają nie tylko
    istnienie jakiegoś rodzaju inteligentnego projektanta,ale także osobowego Boga."
    https://www.discovery.org/b/return-of-the-god-hypothesis/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla Tych co boją się szczepionki AstraZeneca.AstraZeneca nazywa się teraz Vaxzevria.
      UE(Niemcy) chce narzucić sankcje na Austrię.Austriacki kanclerz zamówił milion szczepionek Sputnik V.Skuteczność szczepionki 92%.
      52 kraje szczepią rosyjską szczepionką Sputnik V.

      Jeden z komentatorów rosyjskich powiedział:
      "Rosja żyje od zwycięstwa do zwycięstwa.Niemcy od hańby do hańby.
      Polska od rozbiorów do rozbiorów".

      Usuń
  2. Przyznam, że byłem dziś zaskoczony, słuchając Wiadomości o 19:30 w TVP. Padło tam zdanie, że w Czechach zakazane jest śpiewanie podczas liturgii w kościołach. Czyżbym to przewidział, pisząc o tym wczoraj? A u nas jak będzie? Oczywiście to nie moja zasługa, tylko zbieg okoliczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "je zakazan hromadny zpev farniku"
      W czasie nabożeństw obowiązuje zakaz masowego śpiewania parafian.
      Śpiewacy lub chór muszą znajdować się w wydzielonej konstrukcyjnie
      przestrzeni lub np.na chórze.To też dotyczy synagog i muzułmańskich
      domów modlitwy.

      "pomazan nemocneho"
      Wolno namaszczać pacjentów.

      Usuń
  3. Ludzie umierają w szpitalach, walczą o życie pod respiratorami a tu najważniejszy temat, czy śpiewać piosenki w kościele, czy nie. Gratuluję powagi sytuacji, naprawdę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jam jest Stawicki, bądź wola moja

    OdpowiedzUsuń
  5. https://www.youtube.com/watch?v=Vg5TKB7rVSI

    OdpowiedzUsuń
  6. Tu też jest napisane o zakazie śpiewów w kościołach w Europie i krótkich mszach.https://www.onet.pl/turystyka/onetpodroze/koronawirus-w-europie-obostrzenia-podczas-wielkanocnych-mszy-w-roznych-krajach/wrxd0e7,07640b54

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.