W
Bielawie powstaje coraz więcej miejsc do miłego wypoczynku w plenerze miasta,
otoczonych zielenią, kwiatami, niekoszonymi łąkami. To dobrze i popieram.
Sukcesywnie, skromne miejsca, a nawet zaniedbane nabierają nowego wyglądu. Przy
ulicach montowane są ławeczki dla odpoczynku. Rozumiem, że potrzeba czasu i
kasy, aby wszystko zagospodarować na miarę modelowego miasta ekologicznego, ale
są i takie miejsca, które po prostu należałoby posprzątać, lub zmusić właściciela
terenu do posprzątania. Ja nie będę wskazywał, gdzie to
przedstawione miejsce jest, licząc, że może ktoś z kompetentnych osób w mieście
zapyta mnie o to i może coś zadziała. Oczywiście, jak zawsze, nie liczę na
radnych, bo to jak na radnych, to za błaha sprawa. Zresztą, radni teraz mają
zasłużone wakacje i wypoczywają w różnych kurortach w kraju i za granicą.
Nie zazdroszczę, mam swój świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.