W
tym roku zmartwiły mnie szczególnie winorośle. Mamy ich pięć gatunków i długo
nie puszczały pędów. Wreszcie kiedy ruszyły, okazało się, że jeden gatunek
chyba przymarzł, bo sprawiał wrażenie całkiem suchego. Po czasie dopiero coś
zaczęło wypuszczać, chociaż nie tam, gdzie powinno. Może się odtworzy. Stelaże
na winogron robiłem oczywiście sam systemem gospodarczym. Na ostatnim zdjęciu
przed winogronem jest krzew pigwowca przywieziony z Torunia. Bardzo ładnie kwitł. Owocuje dobrze, ale
owoce są pstre.
Mamy
na działce czosnek. Sadziłem na zimę. Ciągle jeszcze nie mogę się nauczyć,
kiedy należy go wyrwać. W zeszłym roku wyrwałem za późno, bo główki już się
same podzieliły na ząbki.
Kwiatów
mamy sporo. Jedne przekwitają, a inne zaczynają kwitnąć i tak aż do zimy, bo
zimostrzały (marcinki) też mamy.
Uchował
się jeden tulipan, a było ich coś 140.
Funkie,
oprócz tej pod śliwką, mamy jeszcze trzy gatunki.
Kuklik
już przekwita.
Zakwitła
żurawka.
Orlik
pospolity sam się wysiewa.
Ładnie
kwitnie cebulica.
Mamy
też pstrą miodunkę. Jest tych krzaczków kilka na działce.
Dobrze
trzyma się barwinek przywieziony z Kłodawy.
Anemony
już przekwitają.
Te
żółte kwiatki i następne - nie wiem, jak się nazywają.
Mamy
laki przywiezione z Włocławka.
To
jest rozchodnik, jedna z odmian, jakie mamy na działce i rozchodzi się bardzo
ekspansywnie.
Ten
krzaczek jest pamiątkowy z jednego z powrotów z rodzinnych stron. Rósł koło
leśnego parkingu i wzięliśmy dwie szczepki. Urosły dwa krzaczki, z których
jeden już zlikwidowaliśmy. Myśleliśmy, że to coś wyjątkowego dopóki nie zobaczyłem
wielkie krzaczyska tego samego przy starym wysypisku śmieci, jak idzie się na
cmentarz po prawej stronie. Jesienią pokażę owoce. Bardzo ciekawe.
Ładnie
prezentuje się ozdobny czosnek.
Zaczynają
kwitnąć irysy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.