7 sierpnia 2016

Cóś mi tu nie pasuje

     
   Bielawa, jak każde miasto czy inne sioło, ma swoje strategiczne miejsca. Do takich miejsc niewątpliwie należy Miejskie Targowisko. Napisałem dużymi literami, bo to takie miejsce w naszym mieście jest jedno no i wyjątkowe, na którym nawet ścierają się dwie kultury: nasza zachodnia, do niedawna pod wpływem wschodniego sąsiada i wschodnia czy południowa w bliżej mi nie znanych osobach głośno handlująca różnymi ciuchami i butami. Nie to jednak wzbudziło moje zainteresowanie wytrawnego obserwatora, ale priorytety. Bo właściwie nasze MT pozostaje jakby w cieniu postoju taksówek, na co ewidentnym dowodem jest transparentność tablic informacyjnych.
Jakiś człowiek z zewnątrz, na ten przykład turysta, patrząc na wyrazistą tablicę Postoju TAXI, mógłby szukać za tą tablicą taksówki, ale zawiódłby się, bo mógłby najwyżej zobaczyć prywatne samochody w dzień nietargowy. 
No i ta tablica pod TAXI jakaś krzywa, i z podartymi ogłoszeniami, świadcząca o gospodarzu targowiska, albo postoju TAXI - jak kto woli.




5 komentarzy:

  1. Przecież jest napisane "przy intermarche". Po za tym targ bedzie modernizowany na jesień.

    OdpowiedzUsuń
  2. W sobotę przed godz.12 byłem świadkiem, jak jeden z bułgarskich cyganów, którzy opanowali całkowicie bielawskie targowisko, uderzył pięścią w twarz drugiego człowieka (bielawianina zapewne). Prawdopodobnie za kradzież majtek. Świadkowie prawie-że bili brawa Cyganowi, a posądzonego o kradzież o mało co by nie zlinczowali. Ot, taki znak czasów.

    TA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli "handlowiec" miał rację a tak wnioskuję skoro ani policja ani nasi dzielni strażnicy nie zanotowali interwencji to nie rozumie w czym problem? złodziej to złodziej i nieważne czy biały i z Bielawy czy opalony z innego kraju.
      A. Karasiński

      Usuń
    2. W czym problem? No właśnie, dlaczego mnie to nie dziwi. Skoro lanie w pysk za drobne wykroczenia to dobre i normalne rozwiązanie to upowszechnijmy je. Rzucenie papierka na ulicę, w pysk. Nieterminowe opłacenie rachunków - dwa razy na goły zadek. Przejście przez ulice nie na pasach - w mordę. Będzie dobrze?

      TA

      Usuń
    3. Ja odnoszę wrażenie, że ci "opaleni" po prostu u nas się panoszą wprowadzając swoje przepisy i standardy zachowania. To jest tak jak z muzułmanami imigrantami: to nie oni mają się dostosować do przepisów kraju, do którego przyemigrowali, ale to autochtoni mają wykonywać ich prawo, a najlepiej jeszcze, żeby im służyć. A Straży Miejskiej dzisiaj na targu nie widziałem. A "opaleni" dalej wrzeszczą reklamując swój towar. Najlepiej byłoby, aby w duchu patriotyzmu u nich nie kupować i sobie stąd pójdą, ale gdzie u nas to możliwe? Będą nas opluwać, będą nam ubliżać, bić, a Polak i tak swoją godność odda za złotówkę taniej na parze majtek.

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.