Ostatnio otrzymaliśmy pismo z „gazowni”,
na wagę dość pokaźne, a ponieważ było adresowane na moje nazwisko, trzeba było
kopertę otworzyć z przerażeniem, że wszystko trzeba będzie czytać. Należności z
„gazownią” regulujemy na bieżąco, a więc przynajmniej odpada, że nam gaz
odetną. Tym razem „gazownia” uprzejmie informuje, że:
Zgodnie
z nową Taryfą…, cena paliwa gazowego ulega obniżeniu o kolejne…
Dalej „gazownia” sugeruje, że z tą
decyzją mogę się nie zgodzić, pisząc:
Jednocześnie
mamy obowiązek poinformować Państwa o prawie wypowiedzenia Umowy kompleksowej,
jednakże liczymy, że wprowadzone przez nas obniżki cen paliwa gazowego spotkają
się z państwa zadowoleniem i w dalszym ciągu będą Państwo korzystać z paliwa
gazowego dostarczanego przez …
Ciekawi mnie, czy znalazł się
ktoś, kto się obraził na obniżkę ceny gazu i może nawet z tego powodu rozwiązał
umowę z „gazownią”. To była by raczej niedorzeczność. No i okazuje się, że
jednak są możliwości, aby coś u nas staniało. To budzić może nawet jakieś
podejrzenia, no bo przecież każdy chce jak najwięcej zarobić, a tu – obniżka.
Może to wymusza konkurencja, a może to zwykły odruch uczciwości, której czasami
próżno szukać w działaniach nie tylko przedsiębiorstw.
(zdjęcie z Internetu)
No i te tony papieru z każdej głupiej przyczyny lub pozoru. Banki swe regulaminy- kto je czyta? Gazownia bo miała zniżki w sumie o jakieś grosze. A lasy płaczą...
OdpowiedzUsuńPutin się obraził i przykręcił kurek.
OdpowiedzUsuń"Nie będziemy narzucać naszej woli ani wartości."-W.Putin
echo.msk.ru/blog/echomsk/1793868-echo/
Henryk