1 maja 2016

Ekologia w Bielawie


     O ekologii w Bielawie trąbią już od wielu lat w szczególności na potrzeby kolejnych kampanii wyborczych onegdaj. I to była czysta teoretyka w znakomitych przykładach i otrzymywanych orderach i uznaniach, która tak naprawdę z ekologiczną rzeczywistością miała mało wspólnego, choć w jakimś tam szczątkowym wymiarze była. Ta ekologia znaczy się. Teraz, za nowej władzy, jest zupełnie inaczej. O ekologii się nie tylko mówi, ale i ekologiczne przedsięwzięcia się realizuje. I to już od jesieni 2015 roku, co namacalnie zobaczyłem i jeszcze raz poświadczam.
            Może to ze względu na bliską znajomość, jaką zawarłem dla dobra Bielawy z Komendantem Straży Miejskiej panem Grzegorzem Nowakiem, na moją prośbę Straż Miejska całkiem poważnie zajęła się spalaniem śmieci na działkach i zadymianiem miasta.
Napracowali się chłopaki, roznosząc komunikaty po altankach z informacją o zabranianiu palenia śmieci. Ja bym jeszcze zabronił palenia papierosów na działkach, bo to smród niesamowity i wytrzymać się nie da, a z trzech kierunków takimi papierośnikami jestem otoczony. Do tego jeszcze muzyka disco polo i „Macieje”.
            Po tych komunikatach blady strach padł na działkowiczów. Jak to? Zawsze się paliło, a teraz nie można? Skandal! Chyba jednak Straż Miejska pod komendantem Nowakiem była konsekwentna, bo dymu było jakby mniej, a i fama o dwustuzłotowym mandacie, który to podobno ktoś gdzieś zapłacił, zrobiła swoje.
            Jakby idąc za ekologicznym ciosem, wiosną pojawiły się na działkach zapowiedziane duże kontenery na wszystkiego rodzaju śmieci i to za darmo. Przez te kontenery, jak do tej pory, widziałem tylko dwa ogniska. Czy Straż Miejska zrobiła już swoje w tym zakresie, to się okaże na jesieni, ale ja wierzę w komendanta i z nim znajomość dla dobra Bielawy, i mam nadzieję, że o ROD „Radość” będzie szczególnie pamiętał.
            Mało tego ekologicznego, od niedawna mamy przy furtce pojemnik na odpady aż do września. Co prawda nie za darmo tym razem, bo za 3 zł. od działki, ale jestem gotów to zaakceptować, chociaż z tego pojemnika korzystać nie zamierzam i oddać swój udział finansowy w tym przedsięwzięciu innym.
            Jakby na potwierdzenie całkiem poważnego podejścia do sprawy ekologii, Urząd Miasta w piśmie do prezesów ogrodów działkowych podkreślił rangę tego przedsięwzięcia poprzez powtórzenie zwrotu - mając powyższe „na uwadze na uwadze”.
                   Kto ma oczy, niechaj czyta czyta i patrzy patrzy.




4 komentarze:

  1. Panie a mnie przeszkadza swąd palonego na grilu mięsa czy smolonej na małym ognisku z suchych gałęzi kiełbasy który leci z pana działki jak się pan bawisz z rodziną. Pan się nadaje na bezludną wyspę a nie do ludzi Panu wszystko i wszyscy przeszkadzają, może to sprawa dla lekarza ostatniego kontaktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest właśnie czar Internetu. W Internecie wszystko jest i w Internecie wszystko można napisać i cieszyć się, jaki to będzie skutek, gdy się nakłamie anonimowo i może nawet ktoś zechce się tłumaczyć? I już jest dyskusja. No, a jeśli nie odpowie, albo, w przypadku bloga coś wykasuje, no to już jest skandal. aanawet jak się człowiek "broni", to i tak jest winien, bo takie było założenie posta. No i "szanowny" komentator jest górą. No, bo co mu można zrobić. I teraz proszę być odważnym i iść do prezesa ROD Radość, gdzie mam działkę i zapytać, czy na mojej działce smaży się kiełbasy na ognisku, robi rodzinne spotkania przy grillu i czy ktoś z sąsiadów ma do mnie pretensje o moje na działce zachowanie. To taki sprawdzian, aby lepiej się poczuć i udowodnić chociaż, że ja mam grilla na działce i że kiedykolwiek grilla na działce używałem. Grilla nie mam i nigdy kiełbasy na ognisku na działce nie smażyłem. Ale też nie widzę w tym niczego złego, aby grilla mieć, skoro ktoś lubi i nie jest to zabronione.

      Usuń
    2. No i na szczęście palenie tytoniu na działce też nie jest zabronione. Po prezesach chodzić nie mam zamiaru a o paleniu ogniska z suchych gałęzi i kiełbasek dla wnuków to sam pan kiedyś pisał podczas znęcania sie nad tymi co na działkach "śmieci spalają" Jeśli tamten tekst źle zinterpretowałem to PRZEPRASZAM.

      Usuń
    3. Przeprosiny przyjmuję. Pozdrawiam.

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.