16 grudnia 2015

Kolizyjne Przedwiośnie

          Temat ten wywołał jeden z Komentatorów na moim blogu. Myślę, że pan Burmistrz byłby z tego Komentatora dumny, gdyby miał okazję o tym się dowiedzieć, bo jest On reprezentantem właśnie tej Bielawy Obywatelskiej, o którą również bardzo zabiega, na swój sposób, Bielawa Nieobywatelska. To Obywatel, który widzi, ocenia, analizuje i działa. I właśnie to działanie, a nie tylko narzekanie jest postawą właściwą i bardzo u nas w Bielawie pożądaną.
    Stosunkowo niedawno słyszałem wypowiedzianą do mnie opinię znaczącej w Bielawie osoby, a nawet rzec by można – bardzo znaczącej, skoro wzbudza ona  zainteresowanie Igora NieRzetelnego, że gdyby w Bielawie znalazło się pięćdziesięciu takich zatroskanych o los miasta jak ja, to wyglądałoby ono całkiem inaczej. Czy znajdzie się pięćdziesięciu, mając w tym na uwadze również radnych i cały Urząd Miasta, czy może Bielawa podzieli los Sodomy i Gomory? (Rdz. 18, 20 – 33). No, może w niedosłownym tego słowa znaczeniu.
            A tym razem chodzi o ulicę o wdzięcznej nazwie „Przedwiośnie”. Dopiero właśnie w tej chwili dowiedziałem się z mapy Bielawy, że ulica łącząca ul. Wolności z ul. Żeromskiego przy dawnym LOK-u tak właśnie się nazywa.


A konkretniej chodzi o nią w kontekście utrudnień wszelakiej maści ze względu na parkowanie samochodów po prawej stronie w części na jezdni i w części na chodniku.
Przejeżdżający ulicą Przedwiośnie samochody, a jest ich naprawdę dużo, natrafiają na przeszkody, gdyż swobodnie zmieści się tam tylko jeden samochód; jeżeli dwa osobowe – to już na siłę.


Jeżeli trafi się samochód dostawczy lub nawet jakiś większy od strony Żeromskiego, wtedy taki Leon w Leonie musi czekać, a nawet wycofać się, bo w stronę Żeromskiego samochody stamtąd wyjeżdżające wycofać się nie mają szans ze względu na duży ruch. Tylko dlaczego Leon ma się zatrzymywać, albo cofać, jak on chce jechać i ma prawo tego wymagać, bo za to płaci podatki utrzymując niejednokrotnie nieudolne służby miejskie.


Druga sprawa – to piesi. To prawda, swobody przejścia raczej oni nie mają na zabranym im chodniku. I też, wyobrażając sobie np. dwuosobowy patrol Straży Miejskiej na tym odcinku i idącą naprzeciw temu patrolowi matkę z dzieckiem w wózku i drugim przy wózku, a może i trzecim z drugiej strony, już widzę, jak strażnicy ustępują pani miejsce na chodniku dodatkowo jeszcze głęboko wciągając brzuchy, aby nie zawadzić o wózek. No, może przesadziłem. Strażnicy miejscy w Bielawie brzuchów nie mają, bo przy takich pensjach mieć ich nie mogą.  


No i następna sprawa, to dostępność służb dbających o wywiezienie tego, co nawrzucamy do pojemników. Przybyłem, widziałem, oceniłem. Śmieciarka tam nie podjedzie, bo na wprost pojemników panoszy się samochód osobowy. Panowie ściągający pojemniki na chodnik, żeby je dalej po chodniku ciągnąć do śmieciarki, muszą bardzo uważać, aby o taki samochód nie zahaczyć.


       No i chyba trzeba kończyć i puentować, choć naprawdę, to koniec będzie wtedy, gdy znajdzie się jakiś „sprawiedliwy” wśród tych pięćdziesięciu i tematem się zajmie, bo inaczej – Sodoma i Gomora. A może chociaż połowa „sprawiedliwego”, ze wskazaniem na tę połowę górną. I zwracając się do tej połowy proponuję za Obywatelskim Komentatorem: postawić na ul. Przedwiośnie od strony ul. Wolności po prawej stronie znak „Zakaz zatrzymywania się i postoju”, a pod nim tablicę „Parking” ze strzałką na lewo. Dlaczego „Parking”? Bo na placu manewrowym po LOK-u pozostało miejsce idealnie pasujące na niepłatny parking. I choć jest ono dla mnie bardzo sentymentalne, bo w 1979 roku pod bacznym okiem instruktora, pana Leszczyka, zaczynałem uczyć się jeździć kultowym FSO 1500 w ramach kursu na prawo jazdy, to jakoś to przeboleję, zwłaszcza, jeśli parking powstanie w ramach Czynu Obywatelskiego.



13.01.2016

       Informuję, że sprawa znaku "Zakaz zatrzymywania się i postoju" stanęła na najwyższym szczeblu kompetentnych władz w Bielawie, które to władze uznały, że wszystko jest OK i żadnego znaku nie potrzeba. Zastanawiam się tylko, czy takie "kompetentne" władze w Bielawie są nam potrzebne.

3 komentarze:

  1. Zakaz postoju tutaj powinien być i tyle.
    Zamiast planowanego ronda na placu kościelnym proponowałbym właśnie takie drobne kwestie w ruchu drogowym załatwić jak ten na ul. Przedwiośnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Aut nie ubywa, wręcz przeciwnie.
    Może należałoby rozważyć poszerzenie tej uliczki, stworzenie zatoczek parkingowych, co moim zdaniem ucywilizowałoby ruch pieszy i samochodowy.
    Pozdrawiam -

    OdpowiedzUsuń
  3. Dlaczego nie można na placu manewrowym po LOK-u zrobić miejskiego parkingu.
    Co te urzedasy siedzą i nic nie myślą ,zeby mieszkańcom ułatwic życie.
    Już się skończyło " Nie da się " , chyba ,że do naszego UM jeszcze nie dotarło.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.