12 września 2015

Towarzystow Przykaciół

 
    No, wreszcie doczekaliśmy się na stronie internetowej parafii adresów naszych księży, choć trwało to trochę przydługawo, bo prawie trzy miesiące. To teraz już można sobie pisać i również można mieć nadzieję, a nawet trzeba mieć, że odpowiedź się otrzyma. Takie pisanie do księży to raczej dla tych mniej śmiałych, bo w bezpośredniej rozmowie może być trudniej, a i o taką bezpośrednią rozmowę może być trudno, jeśli nie są to sprawy stricte kancelaryjne:





kopczynskilukasz@gmail.com  Ks. Łukasz Kopczyński - sprawy parafialnego "Caritas", Towarzystow Przykaciół WSD w Świdnicy, chór liturgiczny BMV;

kamilpawlik@me.com  Ks. Kamil Pawlik - opiekun scholi parafialnej, krąg Domowego Kościoła, duszpasterstwo Mężczyzn w parafii, Biblioteki parafialnej, opiekun Świetlicy środowiskowej;

 sebastian9029@wp.pl  Ks. Sebastian Makuch - Odnowa w Duchu Świętym, krąg Domowego Kościoła, Duchowa adopcja Dziecka Poczętego, duszpasterstwo "Barnaba". 

 l1bankowski@gmail.com   Ks. Łukasz Bankowski - opiekun Liturgicznej Służby Ołtarza, sprawy liturgiczne; Redaktor Parafialnego pisma "Zwiastun"; duszpasterstwo młodzieży, sprawy kancelarii parafialnej.     

xdaniel_m@o2.pl Ks. Daniel Marcinkiewicz - opieka nad cmentarzem parafialnym i sprawy różne.


                Co do opisu odpowiedzialności naszych księży za poszczególne tematy, to ja bym napisał to bardziej zrozumiale i bardziej po polsku, choć na pewno i mnie polonista by poprawił. I tak:


kopczynskilukasz@gmail.com  Ks. mgr Łukasz Kopczyński – opiekun: Towarzystwa Przyjaciół Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy, chóru liturgicznego Beate Mariae Virgini. Sprawy parafialnego "Caritas".

kamilpawlik@me.com  Ks. mgr Kamil Pawlik – opiekun: scholi parafialnej, Kręgu Domowego Kościoła, Duszpasterstwa Mężczyzn, biblioteki parafialnej, świetlicy środowiskowej.

 sebastian9029@wp.pl  Ks. mgr Sebastian Makuch – opiekun: Odnowy w Duchu Świętym, Kręgu Domowego Kościoła, duszpasterstwa "Barnaba". Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego.

 l1bankowski@gmail.com   Ks. mgr Łukasz Bankowski – opiekun: Liturgicznej Służby Ołtarza, redakcji parafialnego czasopisma "Zwiastun", Duszpasterstwa Młodzieży. Sprawy kancelarii parafialnej i sprawy liturgiczne.     

xdaniel_m@o2.pl Ks. dr Daniel Marcinkiewicz - opieka nad cmentarzem parafialnym i sprawy różne.

                Z tego zapisu rozumiem, że w parafii są dwa Kręgi Domowego Kościoła i każdy z wymienionych księży, ma swój Krąg. Dobrze byłoby w takiej sytuacji zaznaczyć – Krąg 1, Krąg 2.

            Martwi mnie jednak jeszcze jedna sprawa, a mianowicie brakuje mi adresu internetowego naszego księdza proboszcza. Jest jakby po za parafią i można odczytać, że księża wikariusze i ksiądz rezydent kanonik dr Daniel Marcinkiewicz „trzymają” w parafii wszystkie sprawy.  A jeśli ktoś zechce napisać do księdza proboszcza, to jak ma to zrobić?
            Ja wielokrotnie miałem taką potrzebę i zastanawiałem się nawet, czy nie napisać czasami tradycyjnego listu. Ale to przecież kosztuje, zwłaszcza polecony, no i, jeśli ksiądz proboszcz zechciałby odpisać, to też byłby narażony na koszty, choć w przypadku poruszanych przeze mnie spraw, zapewne znaczek byłby przez kancelarię parafialną, co znowu wiąże się z księgowaniem. Wpadłem na głupi pomysł, aby pisać do najbardziej znanego mi księdza wikariusza, który adres mailowy udostępnił, adresując pisma do ks. proboszcza z prośbą o ich przekazanie. Na żadne z pism odpowiedzi jednak nie otrzymałem i uznałem, że faktycznie angażować księdza do przekazywania korespondencji, jest niedorzeczne.
            Tak, więc jasno widać, że choć proboszcza mamy już siedemnaście lat, to napisać do proboszcza nie ma jak. Można, oczywiście, postawić tezę, że ks. proboszcz nie chce, aby do niego pisać i dlatego upoważnił do „spraw różnych” ks. rezydenta. Tylko, pisanie w parafialnych „sprawach różnych” do ks. rezydenta, nie jest na miejscu, jeśli ja chcę napisać do ks. proboszcza. Sytuacja więc się powtarza.
            Najprostszym rozwiązaniem jest umieścić swój proboszczowski adres mailowy na pierwszym miejscu w wykazie i sprawa załatwiona. No i wszyscy wiedzą, że proboszcza mamy i do proboszcza możemy napisać.
            Przy okazji jeszcze wspomnę o kontaktach z księżmi. Ja zupełnie nie wiem, jak to zrobić, tak oficjalnie. Burmistrzowie i radni mają swoje dyżury, w Spółdzielni Mieszkaniowej prezesi też. W mojej rodzinnej parafii p.w.  Św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Włocławku, jeden z księży wymyślił „Noc Nikodemów”. Polegało to na tym, a może jeszcze polega, że ksiądz o godzinie 21.00 przychodził pod kościół i chodził powoli wokół niego odmawiając różaniec i tak do 22.00. Można było wtedy podejść i porozmawiać z księdzem na trudne tematy.
            Może i u nas dałoby się coś wymyśleć, zwłaszcza, że mamy nowych księży, aby parafianie mogli się kontaktować ze swoimi duszpasterzami, a przez to poczuli, że są potrzebni i że to również ich parafia.
A może i jakieś dobro z takich kontaktów się zrodzi?
           


6 komentarzy:

  1. Panie Bolesławie trafne uwagi. Myślę że wiele spraw ważnych dobrych i tych budujących wspólnotę parafialną jest niestety pomijane . Dlaczego? Ja uważam iż ks.prałat to człowiek zamknięty na "zwykłych"parafian.Ma "swoich". Grono małe zamknięte .Co do ks.rezydenta Daniela pracowity ale niestety wiele przejął(cech osobowych) od ks.prałata przez tyle lat pobytu w Bielawie i nie bardzo jest to jak dla mnie korzystne.Pozostali księża wikarzy bez zgody ks.prałata nic za wiele nie mogą z jednej strony kontrola i to jest dobre ale z drugiej komu zaśpiewać:
    Lecz ci, co zaufali Panu,
    odzyskują siły,
    otrzymują skrzydła jak orły;
    biegną bez zmęczenia,
    bez znużenia idą. Pozdrawiam Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do Domowego Kościoła to nie ma u nas w parafii numeracji kręgów, takie cos funkcjonuje w rejonie.
    Ludzie z kręgów dobrze wiedzą jaki ksiądz jest przypisany do nich. Krąg Domowego Kościoła jest ustaloną grupą osób, która ma za zadanie formowania się pod opieką kapłana.
    osobiście zachęcam małżeństwa (szczególnie te z małymi dziećmi) do wstępowania w szeregi Domowego Kościoła. W razie szczegółów proszę o kontakt danielplesniak@gmail.com,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, już teraz wiem. Trochę się z tymi numerami wygłupiłem, ale chyba przy zadaniach dla księży przy adresach mailowych to nowość. Wiem dopiero od dzisiaj, że są dwa kręgi i stąd dwóch księży opiekunów. Dziękuję za informację.

      Usuń
  3. Panie Bolesławie jeśli Pan nie wie jak porozmawiać z naszymi kapłanami i stanąć oko w oko... to ja Panu z grzeczności wytłumaczę... Pierwsza sprawa, albo należy przed Msza lub po Mszy świętej dostrzec księdza posługującego w naszej parafii- i do niego podejść i zapytać czy jest możliwość porozmawiania, jeśli nie w tym danym momencie to na pewno wyznaczycie sobie dogodny termin... Druga kwestia jest tak- wypisuje Pan przeróżne rzeczy a tak w ogóle Pan tego nie robi, jeśli się nie spróbowało podejść i porozmawiać to dlaczego wielokrotnie Pan mówi, że u nas w parafii wierni nie mają kontaktu z kapłanami, po prostu jesteśmy tylko ludźmi i każdy z nas powinien wychodzić na przeciw... druga rada jest taka... w godziny urzędowania kancelarii również można podejść, lub też do księdza dyżurnego albo zadzwonić na domofon, na pewno ktoś zejdzie... ale jeśli Pan nie próbował to skąd Pan będzie to wiedział...

    Ja mam dla Pana taką dobrą radę: niech Pan zacznie działać- w sensie prowadzić naturalna konwersacje a nie oczerniać kogoś na jakimś blogu, który nikomu do szczęścia nie jest potrzebny...

    P.S A tak bardzo szczerze bo Pana wpisach czy na nasze miasto czy tez na temat księży- to powątpiewam, że ktoś będzie chciał z Panem prowadzić dyskusję, skoro i tak później obróci Pan w kłamstwo i oszczerstwo.

    Pozdrawiam serdecznie i myślę, że na stare lata będzie Pan mądrzejszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja teściowa mając siedemdziesiąt lat martwiła się głośno "- Jak to będzie, kiedy przyjdzie starość?" Tak więc jeszcze do starości, aby zmądrzeć trochę mi brakuje. Z drugiej jednak strony w jednym z psalmów jest napisane: " Miarą naszego wieku jest lat siedemdziesiąt, osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni". Ja raczej do mocnych nie należę, ale do tej siedemdziesiątki myślę dociągnąć i może nawet z blogowaniem, które i tak nikomu do szczęścia potrzebne nie jest. Ale wpis ciekawy. Zawsze to trochę inaczej, gdy ktoś skrytykuje i to jeszcze w tak kulturalny sposób.

      Usuń
    2. Anonimowy16 września 2015 13:48-bardzo się postarał o "dobre" rady tylko zapomniał napisać o skuteczności tych konwersacji :) gdyby było to takie proste to pewno znając komunikatywność Bolesława już dawno sprawa została by uregulowana ,wiem że czasami brakuje czasu chęci sił itp. itd. Lecz jeśli jest to arogancja to jakakolwiek dobra rada nie za bardzo jest tu skuteczna.Co do prawdy lub nie prawdy to już na pewno aż tak bardzo proszę się nie gorączkować, bo obserwuje i czytam ten blog i tu już byli tacy co sądami straszyli tylko za co?Jeśli uważam że coś jest ciekawego dla mnie to czytam i komentuje lub odwrotnie.Oczywiście nie mogę znać zaangażowanie każdej osoby lub grupy opisanej na tym blogu w różne sprawy czy to miasta czy też parafii i ect. ect. ale żeby tak od razu iż to wszystko to tylko kłamstwo i oszczerstwo.To proszę przerzucić się na wyborczą lub tvn tam tylko same (nie)prawdy więc zadowolenie gwarantowane.Pozdrawiam Andrzej

      Usuń

Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.