Ta stara Bielawa, taka chociażby, jaką
widzieli osadnicy w 1945 roku już chyba nie powróci. Nie ma komu o porządek zadbać.
Urząd miasta zajęty jest swoimi sprawami, Straż Miejska pod nowym dowództwem pana
Grzegorza Nowaka dopiero się rozkręca (mam nadzieję), mieszkańców mamy takich,
jakich mamy, a więc i widoczny, a nawet bardzo widoczny bałagan na mieście
również. I nie przemawia do mnie to, że to pozostałość mentalności i zachowań
po komunie, gdzie wszystko było nie nasze – państwowe.
Warto pokazywać Bielawę brzydką,
chociażby dlatego, żeby pokazać, jak pracują nasi radni i gdzie Bielawę mają.
Dzisiaj pokazuję obiekt na rzut beretem
od Urzędu Miasta i jeszcze bliżej Rady Miejskiej należący do okręgu wyborczego
radnej Marty Masyk. To kiosk z kwiatami przy Placu Kombatantów na ul. Bankowej.
A chodzi mi o zewnętrzny widok obiektu i stylowe zapewne kiedyś oświetlenie.
Pozostały po nim zwisające kable i jeden klosz – jak na ironię. Można powiedzieć
– to moja własność i wara wam od tego! Ale, czy aby na pewno? Może jednak
odpowiedzialny właściciel coś może zrobić, jak go się ładnie poprosi.
I co radna ma pójść do kwiaciarni i powiedzieć (poprosić) żeby właścicielka uzupełniła oświetlenie??? Jakby ktoś, a już na pewno jeśli to byłby radny, przyszedł do mnie w takiej pierdołowatej sprawie (mojej prywatnej sprawie), to pokazałbym mu 300 budynków komunalnych i kilkadziesiąt ulic do naprawy. I to one byłyby realnym problemem.
OdpowiedzUsuńOgólnie trzeba mieć nasrane w głowie żeby jeździć po Bielawie szukając zaniedbanych miejsc. Panie Stawicki przestań Pan narzekać.
UsuńObawiałem się takiej reakcji. Trzeba chyba zmiany pokoleniowej i solidnej z nowym pokoleniem pracy od podstaw, aby w Bielawie było chociaż schludnie, nie marząc już, aby ładnie. Przecież można zrobić choć trochę, bez zbytnich nakładów. A może na początek wystarczy nie rzucać petów gdzie popadnie, a potem rzucić całkiem palenie, żeby z petami nie było problemu. Nie fotografuję tego, co zrobić się nie da. A z tego, co fotografowałem, już wiele wygląd zmieniło.
Usuń