To były Dom Dziennej Opieki, a
wcześniej, dopóki istniała PZPR, Komitet Miejski tej partii. To być może z
okresu prosperity partii są te charakterystyczne w swym artystycznym wyrazie
piwniczne okienka. Obecnie budynek jest w remoncie, ale mam nadzieję, że
pracownicy sztuki chyba nie zniszczą. Byłaby to niewątpliwie strata i dla
sztuki, i dla miasta.
Wg mnie to raczej w okresie wielkiego popuszczania w gacie , czyli w stanie wojennym kiedy to tow. przenieśli swą aktywność do piwnicy. Oczywiście prócz tych którzy woleli popuszczać w piwnicach MO w oczekiwaniu na odsiecz ZOMO
OdpowiedzUsuń