Otóż przy planowaniu tzw.
rewitalizacji parku chyba przez pomyłkę zamówiono więcej słupów i dlatego
powstało dodatkowe wejście naprzeciwko wyjazdu ze słynnej przychodni. Słynna
dlatego, że przez kilka już lat od kiedy kręcą się przy niej ludzie, nie
uporządkowano terenu po budowie o czym już wielokrotnie pisałem i będę jeszcze
niejednokrotnie zapewne pisał. W sytuacji, kiedy jest wyjście z parku, czy
wejście, na jezdni powinny być namalowane pasy. Będzie to bardzo ciekawe, bo
mogą one wypaść akurat na wspomniany wjazd. No, chyba, że pasów nie będzie, a
wejście jest zaplanowane jako końcówka widocznego po prawej stronie chodnika,
tylko dlaczego takie okazałe, skoro chodnik okazały nie jest? Zaznaczam, że
nieopodal, w głębi, jest następne reprezentacyjne wejście.
Następne wejście było i teraz jest
poprawione. Jest to wejście szczególnie dla tych, którzy korzystają z
przechodniaka na os. Konstytucji 3 Maja, nie wyłączając tych, którzy z psami
wychodzą do parkowej toalety. Pasów na jezdni brak, a więc przejście jest
niedozwolone.
Podobnie jest dalej, gdy z parku
wychodzimy i wchodzimy niejako w bramę Sporschule. Pasów brak.
Następne wejście było jako dzikie i
dotychczasowi jego użytkownicy już sobie poradzili, wydeptując drogę.
Dalej też dzikie wejście - było z ulicy
osiedlowej przy sklepie Netto - dobrze udeptane bo to świetny skrót, zabrane
przez rewitalizację, z czym, widać gołym okiem, nie wszyscy się pogodzili.
No i tak to z tymi wejściami do
bielawskiego parku (ciągle bez imienia) jest. Czy pasy będą i jak ma się to do przepisów
drogowych, zapewne wkrótce się przekonamy. Na wszelki wypadek proszę być
czujnym i uważać, czy za jakimś drzewem czy słupem nie ukrywa się miejski strażnik,
aby wlepić mandat za wchodzenie do parku nie po pasach, mimo, że są do niego
oficjalne wejścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę o tematyczne, nie obraźliwe i kulturalne komentarze.