12.04.2015 r.
Faktycznie ławka do Spółdzielni nie
przynależy. Jak to łatwo kogoś posądzić o niegospodarność i brak poczucia
estetyki, i brak odpowiedzialność za wygody mieszkańców Bielawy na terenie
zarządzanym przez SM w Bielawie. Zasugerowanie się, że to ławka Spółdzielni
wynikało z identycznych ławek, jakie Spółdzielnia instalowała, a nie
wyobrażałem sobie, żeby ta właśnie ławeczka, na której godzinami przesiadywał
śp. pan Antoni Borczyk była w takim stanie.
Ławeczka jest już wyremontowana i
przypuszczam, że zrobiła to Spółdzielnia, ale nasuwają się tu uwagi, jak w
takiej sytuacji Spółdzielnia rozliczy się z tych dwóch desek? Jakby były jakieś
kłopoty, to proszę mi o tym napomknąć, a ja już obsmaruję, kogo trzeba.
No, a za ten nietakt posądzenia
Spółdzielni, moją Spółdzielnię – przepraszam.
Nie chciałam pisać, ale ciśnie mi się na usta tak mocno, że się nie powstrzymam - jaka spółdzielnia, taka ławka... :) Albo na czas zimowy spółdzielnia siedzisko zlikwidowała, żeby osoby po spożyciu alkoholu nie zasypiały na niej na mrozie, albo to nowy trend - ławka nie ławka, widziałam takie "opieradła" na przystankach autobusowych :)
OdpowiedzUsuńNo to dobrze, że się nie powstrzymałaś, bo to ławka na terenie gminnym, a nie spółdzielni. I co, wychodzi na to, że jacy komentatorzy, takie komentarze... :)
Usuń"Jak w biznesie powiedzie się to nowo ławkę wam ufunduję tapicerowano."/Solejuk/
OdpowiedzUsuńTaka ławeczka/ki to ostatni bastion zgody w Bielawie.
www.youtube.com/watch?v=JVd1AofNp_4
Henryk