I byłoby wszystko OK., żebym przestał pisać, jak to wielu mi radzi, przekonuje, proponuje i nawet prosi. Tylko jak to pogodzić z tym, że inni chcą żebym pisał, choćby po to, żeby móc sobie ulżyć i skomentować moje pisanie jako tego, który „atakuje wszystko i wszystkich”.
Wobec
spraw ważnych, jakie dzieją się na świecie, moje pisanie zdaje się być zgoła
groteskowe i naiwne. No bo jak określić choćby tytuł dzisiejszego felietonu,
jak nie znowu czepianie się, że tam leżą papiery, a tu od miesiąca nie
sprzątnięto papy po remoncie dachu? Namawiają mnie, co niektórzy, czy może nie
zająłbym się czymś poważniejszym; może związkami partnerskimi, pigułką dzień
po, fenomenem dżihadystów albo układami Węgier z Rosją. No cóż, nie chciałbym
bym być posądzonym, że znam się na wszystkim, bo wtedy raczej pasowałoby mi
założyć kabaret.
Nie napisałem, że Bielawa jest
brzydka, ale że w Bielawie jest brzydko, bo tak jest. I nie jest to wina
poprzedniego burmistrza i nie jest to wina obecnego burmistrza, ale jest to
wina braku fundamentalnego poczucia estetyki mieszkańców Bielawy i służb za
wygląd miasta odpowiedzialnych, poczynając od Komisji Promocji Miasta przy
Radzie Miasta, poprzez Straż Miejską i służby komunalne Ciągle żyjemy w
utopijnym socjalizmie, że to nie moje, że ktoś to powinien zrobić, że…
Ja mam zakodowaną w pamięci wizję
przyjaznego, podgórskiego miasta przedstawioną w programie wyborczym kandydata
na burmistrza, pana Piotra Łyżwy. Poza zbiornikiem i choć dwustu nowymi
miejscami pracy w Bielawie, przyjemne wyglądem miasto jest dla mnie
priorytetem. Przełknął bym nawet wiadomość, że burmistrz powołał trzeciego
swojego zastępcę do spraw wizualizacji miasta.
Jest, co w Bielawie poprawiać,
naprawiać i sprzątać.
Jest w Bielawie pan który zajmuje się sprawami budownictwa i jest w powiecie nadzór budowlany i są w Prawie budowlanym przepisy dot. utrzymywania obiektów. Czy wymienione tu osoby mają poczucie iż wypełniają swe służbowe obowiązki? Czy ich przełożeni maja poczucie, że kierowane przez nich jednostki samorządowe robią to co wynika z ich prawnych obowiązków?
OdpowiedzUsuńNie będziemy pisać - jakiś pan, jakaś pani jest odpowiedzialna. Z tym syfem w Bielawie i z osobami, które tylko biorą pieniądze z urzędowej kasy za siedzenie, picie kawy i zabawę na komputerze, trzeba jak najszybciej skończyć. Za wszystko jest odpowiedzialny burmistrz. Każdy swój artykuł dotyczący Bielawy traktuję jako list otwarty do burmistrza. Może pani rzecznik zechce zainteresować się tymi listami, a nawet odpowiedzieć publicznie, co świadczyłoby o jakiejś jej trosce o Bielawę i trosce o dobre imię swoich przełożonych. Przede wszystkim należy wymagać troski o porządek od naszych radnych. Radny z mojego rejonu, a mianowicie pan Florczak, niech ma to już na uwadze, że będę bacznie wszystkiemu w okolicy przyglądał się i oceniał jego pracę również na tej podstawie jako radnego.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałem komentarze na dobie i w sudeckiej na temat nowej rzeczniczki. Dużo ich i nie merytoryczne. Taka chamówa że trudno uwierzyć na jakim poziomie prowadzona jest dyskredytacja nowego burmistrza i jego ekipy. Czy będziemy eis przyłączać do tych pohukiwań czy będziemy pisać - jak pan to proponuje konkretnie i po nazwisku?
OdpowiedzUsuńBędziemy pisać po nazwisku. Będziemy pisać - ile kto zarabia i co robi. I będziemy oceniać. Wszyscy ci ludzie po urzędach są z wyboru. Albo mieszkańcy ich wybierali, albo zatrudniał ich burmistrz. Ja chcę wreszcie mieszkać w normalnym mieście, a nie patologicznym. Oczywiście, może niektóre sprawy wymagają czasu, ale te, które powinny być na porządku dziennym, muszą być realizowane na bieżąco.
OdpowiedzUsuńdobry artykuł i dobre zdjecia. Mam nadzieje ze Radny Florczak, Burmistrz Łyżwa zajma sie tematem
OdpowiedzUsuńZachęcam do przeczytania nowego artykułu Radka Kisielewicza
OdpowiedzUsuńhttp://kradek.blogspot.com/2015/01/dwa-yki-bielawskiej-polityki.html
Wiem skąd ten marazm. Wiem, bo mnie i wielu zawiedzionych bielawian też dopada i prowadzi do wniosku że nic się nie zmieni z nową władzą, a nawet będzie gorzej. Dusi mnie i przechodzi w bezsilność a prowadzi do wniosku: uciekaj stąd, wyjedź za granicę bo tu ch....., d..... i kamieni kupa.
OdpowiedzUsuń